6 kadencja, 52 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Andrzej Biernat

6 kadencja, 52 posiedzenie, 3 dzień (23-10-2009)

32 i 33 punkt porządku dziennego:

  32. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o sporcie (druk nr 2313).
  33. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o sporcie (druk nr 2374).


Poseł Andrzej Biernat:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polska piłka nożna jest tak zdrowa, jak na przykład ja na tej trybunie, a że jest kulawa, to widzą wszyscy, również te kilkaset tysięcy osób, niekoniecznie młodych, które na portalu koniecpzpn.pl domagają się istotnych zmian w polskim sporcie, szczególnie w piłce nożnej.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska chciałbym przedstawić stanowisko w sprawie projektów ustaw o sporcie zgłoszonych do pierwszego czytania w drukach nr 2313 i 2374.

    Jak już moi przedmówcy wspomnieli, od lat na forum publicznym trwa dyskusja na temat kultury fizycznej, a w szczególności sportu. W polskim porządku prawnym, o czym mówił pan minister Giersz, funkcjonują dzisiaj dwie ustawy regulujące życie sportowe. Są to ustawa o kulturze fizycznej z 1996 r. i ustawa o sporcie kwalifikowanym z 2005 r. W toku tych dyskusji na temat sportu, zresztą jak dzisiaj widać często rozbieżnych, ale i zbieżnych, pojawiła się opinia a zarazem decyzja o potrzebie wprowadzenia całkowicie nowej regulacji prawnej dotyczącej sportu w Polsce. Pojawiły się dwa projekty: rządowy i poselski zgłoszony przez klub SLD.

    Trzema głównymi powodami, o których trzeba powiedzieć, są uwarunkowania: konstytucyjne, prawne i praktyczne, czy też praktyczno-społeczne. Zauważyliśmy mnóstwo patologii związanych z nieprawidłowym funkcjonowaniem wielu związków sportowych, wynikających z braku odpowiednich regulacji prawnych.

    Polska konstytucja w art. 68 w części zatytułowanej: Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne, stanowi, że: władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Wynika z tego, że kultura fizyczna, a zwłaszcza sport, należą do sfery obywatelskich praw kulturalnych. Ponieważ aktywność ta jest związana z osobistym prawem człowieka do działania sportowego, to jego aktywność w tej sferze nie powinna być obciążona zbytnią reglamentacją oraz nadmiernym interwencjonizmem organów władzy publicznej.

    Jednakże ta sama norma zawiera także nakaz wspierania kultury fizycznej przez państwo i organy władzy. Wymaga to jednolitego unormowania prawnego, które brałoby pod uwagę zasadę wolności uprawiania i organizowania sportu, a także zasadę pomocniczości państwa w tym zakresie. Obecnie funkcjonujące ustawy realizują to w sposób nie do końca odpowiedni, za bardzo ingerując w nasze konstytucyjnie zagwarantowane prawa. Wprawdzie ustawa z 2005 r. o sporcie kwalifikowanym rozpoczęła reformę prawa sportowego, nie przewidziała jednak wszystkich rozwiązań i problemów charakterystycznych dla współczesnego społeczeństwa. W związku z tym reforma rozpoczęta tą ustawą musi być dokończona kompleksową, pełną reformą sportu. Trzeba zdać sobie również sprawę z tego, że bardzo duża część aktywności w zakresie kultury fizycznej, w tym także sportu, odbywa się poza sferą regulacji prawnych, także w obrębie organizacji podlegających reżimowi aktualnie obowiązujących ustaw. Występuje zjawisko nadmiernej reglamentacji i głębokiej ingerencji w aktywność sportową obywateli. Nowe prawo musi tę nadmierną reglamentację praw do sportu zlikwidować, ograniczając ją do niezbędnego minimum. Powszechnym oczekiwaniem społecznym jest, aby państwo zajmowało się sportem wtedy, gdy ma on wymiar państwowy, czyli jest związany z występowaniem reprezentantów Polski na arenie rywalizacji międzynarodowej, takiej jak igrzyska olimpijskie, paraolimpijskie, mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy. Rolę państwa należy sprowadzić do funkcji korzystnego dla obywateli organizacyjno-finansowego wsparcia.

    Biorąc pod uwagę to, że stanowimy część Unii Europejskiej, musimy, chcąc nie chcąc, implementować nasze prawo do prawa Unii Europejskiej. Pojawia się też uzasadniona konieczność stworzenia ujednoliconego aktu prawnego, jakim będzie nowa ustawa o sporcie.

    Przyjmując jako naczelną zasadę ograniczenia prawnej reglamentacji sportu, wyrzucamy z niej zapisy, które powinny być w ustawach o Policji, Straży Granicznej, Biurze Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej czy w ustawie o systemie oświaty. Przedmiotem projektowanej ustawy powinien być tylko sport jako najbardziej istotny i ważny składnik kultury fizycznej.

    W lasce marszałkowskiej są dwa projekty ustawy o sporcie: projekt rządowy oraz projekt poselski. Obydwa projekty mają na celu ujednolicenie nomenklatury w zakresie dotyczącym określenia działalności prowadzonej w obszarze kultury fizycznej i sportu, określając tę działalność jako sport. W projektach wprowadza się wiele nowych rozwiązań, jednak nie wszystkie z nich są zbieżne.

    Według nas rządowy projekt ustawy idzie dużo dalej. A jeśli chodzi o dereglamentację sportu, daje możliwość absolutnie autonomicznego działania w obrębie klubów sportowych, a nie, jak pan marszałek Szmajdziński sugerował, że zarządzanie związkami sportowymi i klubami sportowymi będzie się odbywało na zasadach autokratycznych.

    Nie chciałbym dzisiaj porównywać dokładnie obydwu projektów, ponieważ będzie na to czas, mam nadzieję, podczas drugiego czytania i prac w podkomisji. Jak już wcześniej powiedziałem, przedmiotem projektowanej ustawy powinien być sport jako najbardziej istotny element kultury fizycznej. Za punkt wyjścia przyjmuje się definicję sportu przyjętą przez Radę Europy, zgodnie z którą sport oznacza wszelkie formy aktywności, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Jednocześnie odstępuje się od podziału sportu na profesjonalny i amatorski, zorganizowany, kwalifikowany czy też indywidualny. Dotychczasowa praktyka wykazała, że sport kwalifikowany był wielokrotnie utożsamiany ze sportem profesjonalnym, co powodowało trudności w możliwościach finansowego wsparcia przez jednostki samorządu terytorialnego.

    Jedna z głównych zasad nowego projektu - ograniczenie reglamentacji prawnej sportu - nie oznacza, że poza regulacją prawną pozostanie aktywność osób niepełnosprawnych. Wręcz odwrotnie, projekt ten deklaruje dostęp do takiej aktywności dla wszystkich na równych zasadach, rezygnując z dotychczasowego podziału na sport osób zdrowych i niepełnosprawnych.

    W projekcie odstąpiono również od definiowania pojęć: kultura fizyczna, współzawodnictwo sportowe, kadra narodowa czy zawodnik, ponieważ dotychczasowe definicje nie zawsze prawidłowo i kompleksowo opisywały rzeczywistość, przez co nie były powszechnie zrozumiałe lub rozumiano je opacznie.

    Przy konstrukcji projektu rządowego przyjęto cztery zasady: po pierwsze, państwo nie powinno ingerować w sport, gdy nie ma on charakteru uprawiania lub uczestniczenia we współzawodnictwie organizowanym przez polskie związki sportowe lub z ich upoważnienia przez inne podmioty; po drugie, uprawianie sportu poza systemem współzawodnictwa sportowego organizowanego przez polskie związki sportowe jest wolne i nie podlega reglamentacji prawnej; po trzecie, zasady uprawiania sportu określają właściwe polskie związki sportowe, uwzględniając zasady międzynarodowych federacji - i to jest znowu to, co jest niezgodne z tym, co powiedział pan marszałek Szmajdziński, polskie związki sportowe są najbardziej autonomiczną częścią organizatorów sportu w Polsce i mają pełne prawa do stosowania swoich norm, statutów i regulaminów - po czwarte, uznaje się podstawową europejską zasadę modelu sportu, zgodnie z którą w państwie działa jedna narodowa federacja w danym sporcie, polski związek sportowy posiada w tym zakresie wyłączne kompetencje. Nie chcemy dopuścić do takiej sytuacji, że na przykład Polski Związek Karate ma siedem swoich mutacji i każda uważa się za najważniejszą, ale nie chcemy także określać polskim związkiem sportowym np. polskiego związku psich zaprzęgów, związku warcabowego czy związków w zakresie podobnych, niekoniecznie powszechnie uprawianych sportów czy działań. Podstawową jednostką prowadzącą działalność sportową pozostają kluby sportowe. Ustawa nie wprowadza ograniczeń co do formy prawnej klubu sportowego. Kluby mogą zatem działać dzisiaj w formie spółek kapitałowych bądź stowarzyszeń, które są najbardziej powszechną formą organizacyjną. Pozostawiamy także uczniowskie kluby sportowe, które mają bardzo ułatwioną możliwość rejestracji w starostwie powiatowym. W związku z tymi zapisami polskie związki sportowe otrzymają szczególną rolę regulatora i gwaranta odpowiedniego zorganizowania ogólnego sportu w skali ogólnokrajowej. Wprowadza się odpowiednie instrumenty ustrojowe, które urzeczywistniają zasadę transparentności i dobrego zarządzania. Zapisy o kadencyjności władz, ograniczenia w pełnieniu funkcji prezesa zarządu związku czy obowiązek corocznego rozpatrywania przez walne zgromadzenie sprawozdania zarządu z działalności oraz sprawozdania finansowego mają służyć jak najlepiej transparentnemu działaniu poszczególnych związków sportowych. Szczególna rola polskiego związku sportowego powoduje, że utrzymuje swoisty monopol w zakresie określonych sfer aktywności. Daje to legitymację do nadzoru nad takim związkiem organowi państwa, tzn. ministrowi właściwemu do spraw kultury fizycznej.

    Zasada naczelna: polskie związki zachowują swoją daleko idącą autonomię. Minister do spraw kultury fizycznej zachowuje swoje uprawnienia do nadzoru nad związkami, a ustawa określa katalog kompetencji organu nadzorującego, jakim jest minister. Najbardziej radykalną karą jest cofnięcie zgody na utworzenie polskiego związku sportowego, co stanowi podstawę do wykreślenia takiego związku z Krajowego Rejestru Sądowego.

    Nowa ustawa o sporcie wzmacnia rolę Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Obydwa komitety mają obowiązek współpracy z ministrem, bo jakżeż miałoby być inaczej, w zakresie opracowywania i realizacji strategii rozwoju sportu. Obydwa komitety będą ustalały składy swoich reprezentacji, oczywiście w porozumieniu z ministrem sportu. Dlaczego miałoby być inaczej?

    Utrzymane zostają rozwiązania dotyczące ustanawiania przez polskie związki sportowe stałych sądów polubownych (Dzwonek), a przy polskim komitecie będzie działał Trybunał Arbitrażowy do Spraw Sportu.

    Jeszcze trzy minuty, panie marszałku. (Wesołość na sali)

    Unormowania ustrojowe dotyczące trybunału będą odmienne od obecnie obowiązujących. Projekt ustawy ustanawia warunki, jakie musi spełnić arbiter. Bardzo ważna jest regulacja dotycząca wspierania sportu ze środków publicznych. Projekt tej ustawy przewiduje, że tworzenie warunków do rozwoju sportu jest zadaniem własnym jednostek samorządu terytorialnego. Jednostka samorządu terytorialnego będzie określała w drodze uchwały warunki i tryb finansowania zadania własnego w zakresie sportu. Innym rozwiązaniem mającym na celu rozwój sportu i umacnianie jego struktury organizacyjnej, ułatwiającym gminom realizację zadań własnych jest możliwość kapitałowego uczestniczenia gminy w klubie sportowym działającym w formie spółki kapitałowej. Ponadto jednostki samorządu terytorialnego będą mogły, tak jak dotychczas, wspierać kulturę fizyczną w oparciu o przepisy ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, a także poprzez szeroką możliwość działalności stypendialnej.

    Bardzo ważne zapisy dotyczą ścigania i zwalczania dopingu. W ustawie został określony katalog zachowań, które będą uznane za doping. Wprowadza się także penalizację stosowania dopingu wobec małoletnich oraz zawodników dorosłych bez ich wiedzy. Organem właściwym w sprawach zwalczania dopingu będzie Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Ważną częścią zmian dokonywanych w związku z projektowaną ustawą są te, które wynikają z przyjęcia nowych przepisów karnych dotyczących zwalczania dopingu i korupcji w sporcie. Ze względu na specyfikę tych przepisów zmiany zostały wprowadzone w ustawie o Policji, w ustawie o świadku koronnym, w ustawie Kodeks Karny, w ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźba kary, w ustawie o CBA. Regulacje wymienionych ustaw są bezpośrednio związane z problemem korupcji w sporcie. Projektowana ustawa zatem bardzo rygorystycznie traktuje czyny kryminalne i przestępstwa w działalności sportowej.


Powrót Przebieg posiedzenia