5 kadencja, 5 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Antoni Mężydło

5 kadencja, 5 posiedzenie, 1 dzień (14.12.2005)


2 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne (druki nr 51 i 117).


Poseł Antoni Mężydło:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się odnieść do niektórych pytań postawionych w czasie tej debaty i poruszonych problemów.

    Ze względu na to, że najwięcej pytań dotyczyło 5-letniego okresu przechowywania danych transmisyjnych, chciałbym powtórzyć, być może za panią minister, że te dane absolutnie nie dotyczą treści, nie chodzi tu o inwigilowanie, są to tylko dane transmisyjne, czyli billingi, a także dotyczące miejsca i czasu prowadzenia rozmów z telefonów komórkowych. Są to dane, które są potrzebne. W naszej rzeczywistości one są bardzo potrzebne i skuteczne. Okazało się to szczególnie skuteczne przy wykryciu afery starachowickiej. Muszę państwu powiedzieć, że nikt nikogo nie chce inwigilować, a takie zarzuty, dosyć złośliwe, padały szczególnie ze strony osób, które są najmniej upoważnione do tego, żeby mówić, iż Prawo i Sprawiedliwość zamierza inwigilować społeczeństwo.

    Mówił to pan poseł Jeneralski. Panie pośle, troszeczkę rozwagi i skromności. Wcale nie chcemy budować państwa policyjnego. Jak pan widzi, 4-letnie okresy przechowywania tych danych w Unii Europejskiej też obowiązują, i to w takich krajach, w których naprawdę porządek prawny jest znacznie lepszy i demokracja lepiej ukształtowana niż w naszym państwie, gdzie mamy do czynienia z wieloma nadużyciami. Problem kontroli billingowej, kontroli danych transmisyjnych jest bardzo istotny dla wykrywania czy udowadniania przestępstw, dlatego proponujemy tu okres 5-letni. Jeżeli będzie dyrektywa, a być może dzisiaj została uchwalona, to oczywiście musimy dostosować nasze prawo do regulacji unijnych. Jeżeli ta dyrektywa narzuci nam okres dwuletni, to musimy nasze Prawo telekomunikacyjne zmienić zgodnie z traktatem akcesyjnym i regułami uchwalania prawa w oparciu o prawo Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o te ogromne koszty, bo większość pytających twierdziła, że koszty 15-letniego przechowywania są ogromne. Co prawda, ministerstwo jeszcze tego nie sprawdziło, ale muszę państwu powiedzieć, że one są znacznie mniejsze, niż renta monopolistyczna, którą dzisiaj płacimy ze względu na nieuregulowanie... na niederegulację rynku telekomunikacyjnego. Te koszty są ogromne. W głównej mierze, proszę państwa, ten artykuł dotyczy tych deregulacji. Ten projekt ustawy wzmacnia rolę prezesa URTiP na rynku telekomunikacyjnym i te narzędzia, które dzisiaj dajemy prezesowi URTiP, mogą być wykorzystane do większej deregulacji. Ta renta ma charakter monopolistyczny, renta, którą dzisiaj uzyskuje Telekomunikacja Polska SA i inni operatorzy komórkowi, współpracujący w tzw. oligopolu, jest tak duża, że po prostu dajemy im czerpać nieuzasadnione zyski. To jest niedopuszczalne. Natomiast koszty przechowywania, z tego, co się zorientowałem, jednego z większych operatorów, jednego z dużych operatorów telefonii komórkowej, jest to koszt przechowywania 4 kartonów danych po telewizorach. To nie jest taki ogromny koszt i myślę, że każdy z państwa byłby w stanie ponieść koszty przechowywania za jeden rok, a wraz z rozwojem technologicznym, kiedy będą powstawały nowe pamięci komputerowe, objętość, którą fizycznie będą zajmowały te dane, będzie jeszcze mniejsza, tak że w miarę upływu czasu ten koszt będzie malał ze względu na postęp technologiczny.

    To w ogóle nie są koszty, nad którymi powinniśmy się zastanawiać. Dzisiaj powinniśmy się zastanawiać nad wzmocnieniem władzy regulatora, co robimy w tej ustawie. Dziękuję wszystkim posłom, którzy pracowali nad tą ustawą, bo ta ustawa wychodzi dobra, wzmocniona nawet w stosunku do projektu rządowego. Pan poseł Jeneralski mówił, że europejskie propozycje rządu są dobre, a nie zauważył, że były również proeuropejskie propozycje Prawa i Sprawiedliwości. One zostały wdrożone do tego prawa i one są zaimplementowane, i to one też polegają na implementacji dyrektyw unijnych, panie pośle. Wiele zapisów w tym projekcie ustawy, według sprawozdania Komisji Infrastruktury, pochodzi bezpośrednio z projektu poselskiego i te, które zgłaszał Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość. A wszyscy wyżywali się tylko na tej jednej poprawce, dotyczącej retencji danych transmisyjnych. Nie można zapominać, że chodzi tylko o dane transmisyjne, bo rzeczywiście można wykorzystać to w polemice politycznej, żeby przypuścić atak na przeciwnika, natomiast uważam, że najważniejszą sprawą, i o tym nie możemy zapominać, którą wprowadza ta ustawa, jest wzmocnienie roli regulatora. Mam nadzieję, że po zmianach, które nastąpią w procesie uchwalania innych ustaw, będziemy w stanie w niedługim, nieodległym czasie ten rynek zderegulować, będzie ten rynek bardziej konkurencyjny, co wyjdzie wszystkim nam na zdrowie, będziemy płacili mniejsze rachunki telefoniczne. Dzisiaj, jeżeli ta deregulacja występuje tylko na części rynków, operatorzy, wykorzystując swą pozycję monopolistyczną, zarabiają, zwielokrotniają swoje zyski na innych rynkach. Ustawami wprowadzonymi w ubiegłej kadencji, czy to nowelizacją Prawa telekomunikacyjnego, czy uchwaleniem nowego Prawa telekomunikacyjnego, wprowadziliśmy konkurencję na kilku rynkach, m.in. na rynku połączeń zagranicznych, na rynku połączeń międzystrefowych, na rynku połączeń fix to mobile, czyli z telefonii stacjonarnej do komórek, i tam rzeczywiście, jeżeli patrzymy na bilanse przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, wyraźnie obroty z tych rynków spadły. Konkurencja przejęła część rynków, to są dosyć znaczące przejęcia rynków w tym zakresie. Koszty spadły, odczuli to ci, którzy szczególnie dużo telefonują, używają telefonów, od 30 do 50%, i przychody też spadły. Natomiast jeżeli popatrzymy wnikliwie na te bilanse, to widać, że ci operatorzy, szczególnie TP SA, odbili to sobie w połączeniach lokalnych, bo nie mamy uwolnionej lokalnej pętli abonenckiej, i w abonencie, stosując różne chwyty reklamowe i wiążąc ze sobą klientów, mówił o tym jeden z zadających pytanie, jest również możliwość wiązania długoletnimi umowami, tzw. promocyjnymi, klientów telefonii komórkowej i operatorzy wykorzystują to nadmiernie. Chcę powiedzieć panu, że te regulacje, które dzisiaj wprowadzamy, akurat tego problemu nie rozwiązują, ale mam nadzieję, że następne zmiany w Prawie telekomunikacyjnym będą musiały nastąpić, ze względu na toczące się jeszcze dyskusje z Komisją Europejską w sprawie niedostatecznego wdrożenia dyrektyw unijnych w naszym Prawie telekomunikacyjnym i w naszym życiu gospodarczym. Myślę, że będziemy musieli przystąpić jeszcze do dalszej deregulacji, pani minister to zapowiadała, myślę, że w dłuższym okresie, chodzi mniej więcej o pół roku, wprowadzimy następne regulacje prawne, które poprawią sytuację konsumentów rynku usług telekomunikacyjnych. Życzę sobie tego i myślę, że jeśli chodzi o moją misję akurat w tym parlamencie, to będę usatysfakcjonowany, jeżeli będę obserwował znaczący spadek cen usług telekomunikacyjnych, bo dzisiaj w przeliczeniu na parytet dochodów mamy najdroższe usługi telekomunikacyjne w Europie, a trzeba pamiętać o tym, że jesteśmy na etapie budowy społeczeństwa informacyjnego, w którym ceny usług telekomunikacyjnych mają zasadnicze znaczenie. I myślę, że na rynku usług szerokopasmowego Internetu musimy wprowadzić następne zmiany. Już wkrótce będziemy o tym dyskutowali, sądzę, że będzie to okres nie dłuższy niż pół roku.

    Panie Marszałku! Dziękuję bardzo za możliwość odpowiedzenia na pytania. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia