5 kadencja, 41 posiedzenie, 2 dzień (09.05.2007)
25 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Obrony Narodowej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów i ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (druki nr 1666 i 1696).
Poseł Sebastian Karpiniuk:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przystępując do prac nad kolejnymi prezydenckimi poprawkami do tzw. ustawy lustracyjnej, Platforma Obywatelska niezmiennie wskazywała cztery fundamentalne zasady, które naszym zdaniem są elementarnymi warunkami sprawnej i sprawiedliwie przeprowadzonej lustracji.
Po pierwsze, mówiliśmy i mówimy o jawności, uznając, iż przeszłość osób ubiegających się lub pełniących funkcje publiczne w administracji państwowej i samorządowej oraz osób wykonujących zawodowy zaufania publicznego musi być bezwzględnie jawna.
Po drugie, mówiliśmy o zasadzie równego traktowania osób publicznych. Lustracji powinny podlegać wszystkie te osoby, które sprawują funkcje publiczne, czyli oparte na zaufaniu obywateli. Równość wymaga, abyśmy nie dokonywali arbitralnego wyboru: ci tak, a ci nie. Niestety tak jest na gruncie obowiązującej dotychczas ustawy. Dodatkowo podmioty publiczne zostały arbitralnie podzielone na dwie kategorie.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Trzecią zasadą, o której wielokrotnie mówiliśmy, jest zasada powszechnego dostępu do własnych akt. Na szczęście tę zasadę można wprost realizować na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 25 października 2005 r.
Czwarta zasada wreszcie to prawo do sądowej ochrony dobrego imienia. Zasada ta powinna umożliwiać szybką i sprawną procedurę realizowaną przez wyspecjalizowanych sędziów w sądzie lustracyjnym.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypominam te zasady, ponieważ każda kolejna nowelizacja a la bracia Kaczyńscy przybliża nas niestety do kompromitacji samej idei lustracji. Obecnie dyskutujemy nad stanowiskiem Senatu wobec epizodycznej nowelizacji przygotowanej przez prezydenta. Można powiedzieć: mała nowelizacja - wielkie gafy. Nie dość, że obecne przepisy budzą ogromne spory co do zgodności z prawem obowiązującej ustawy, to otrzymujemy nowelizację, która w przypadku zaledwie kilku artykułów prowadzi do kolejnych wątpliwości, paradoksów i kompromitacji.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po pierwsze, dokonujemy wyłomu w proponowanym modelu i za zgodą premiera lub koordynatora oświadczenie lustracyjne uzupełniamy deklaracją. W przypadku raportu o WSI dokonywać korekty lub wprowadzać wyjątki mógł prezydent Lech Kaczyński. W przypadku projektu tzw. dezubekizacji dobrych ubeków ma wskazywać jego brat Jarosław, premier Rzeczypospolitej, w przypadku zaś nowelizacji ustawy lustracyjnej - prokurator Wassermann. Powstał zatem specyficzny trójkąt bermudzki: bracia Kaczyńscy i pan prokurator Wassermann.
Po drugie, proponuje się nierówne traktowanie podmiotów podlegających lustracji. Oficerowie, którzy są za granicą, mają możliwość ukrycia swojej tożsamości, co wydaje się absolutnie zrozumiałe i jasne, ale jednocześnie oficerowie, którzy pracują np. w kontrwywiadzie na niejawnych etatach w instytucjach państwowych, już tej możliwości nie mają. Jest to sytuacja zupełnie niezrozumiała i trudna do zaakceptowania.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zupełną kompromitacją należy nazwać zmuszanie podmiotów określonych w nowelizacji do poświadczania nieprawdy w dokumentach. Zgodnie z propozycją podmioty pracujące na rzecz państwa polskiego za granicą, po uzyskaniu zgody pana ministra Wassermanna, mają wypełnić dwa dokumenty. Pierwszy to oświadczenie lustracyjne, w którym, po błogosławieństwie ministra Wassermanna, należy skłamać i stwierdzić, że nie było się pracownikiem lub współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL-owskiego państwa. Następnie należy wypełnić kolejny dokument określany mianem deklaracji i w nim już napisać prawdę. Zgodnie z prawem prawdę mają prawo poznać bracia Kaczyńscy, minister Wassermann oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej, ponieważ wszystkie dokumenty i deklaracje przekazywane są do Instytutu Pamięci Narodowej. Ta koncepcja swoistego rozdwojenia jaźni proponowana przez Prawo i Sprawiedliwość to kolejny bolesny przykład kompromitacji idei lustracji.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Poprawki Senatu retuszujące kompromitujące rozwiązania niczego nie zmieniają w istocie zagadnienia, dlatego Platforma Obywatelska nie przyłoży ręki do szkodliwych rozwiązań. Dziękuję serdecznie.
(Poseł Janusz Zemke: To wcale nie będziecie głosować.)
Przebieg posiedzenia