4 kadencja, 62 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Tomasz Szczypiński

4 kadencja, 62 posiedzenie, 3 dzień (27.11.2003)


26 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o Narodowym Planie Rozwoju (druk nr 2226).


Poseł Tomasz Szczypiński:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zacznę od tego, że mamy do czynienia z projektem bardzo słabym, zawiłym, niejasnym i niesłużącym celom, które stoją czy stanęły jako konieczność budowania nowych regulacji prawnych. Nim to uzasadnię, chcę zacząć od innej sprawy, która jest bulwersująca i oburzająca, a która jest zawarta w druku, w materiale przekazanym przez rząd i jest typową, jasną manipulacją i wprowadzeniem w błąd wszystkich posłów, którzy ten druk otrzymali.

    Na stronie 46 druku nr 2226 jest omówiona sprawa konsultacji społecznych. Jako pierwsze z różnych ciał, które były konsultantami, wymieniono Radę Polityki Regionalnej Państwa przy premierze rządu RP. Nic dziwnego, gdyż obowiązująca ustawa o zasadach wspierania rozwoju regionalnego w art. 8 ust. 2 określa zakres działania rady, w szczególności jest to opiniowanie projektów aktów prawnych zawierających systemowe rozwiązania związane z priorytetem polityki rozwoju regionalnego.

    W przywołanym fragmencie jest stwierdzenie, że ten projekt był przedmiotem obrad rady polityki, że rada podzieliła pogląd, iż dla wykorzystania środków wspólnotowych należy wypracować zapisy regulacji prawnych - i koniec. Sugestia jednoznaczna: Rada Polityki Regionalnej Państwa wykazała potrzebę. Przemilczano natomiast uchwałę Rady Polityki Regionalnej Państwa, w której jednoznacznie mówi się, iż rada stwierdza, że ustawa ta w proponowanym kształcie nie powinna być przedmiotem dalszych prac legislacyjnych. Tak ostrego sformułowania ciała doradczego przy premierze RP ja nie znam z innych dokumentów. Co więcej, wiem, że podczas pisania uzasadnienia do ustawy znano tę uchwałę, bo w dalszej części jej fragmenty o potrzebie regulacji zacytowano, ale w sposób świadomy ominięto opinię, jej treść, jednoznaczny charakter i wprowadzono w błąd wszystkich posłów oraz wszystkich, którzy pracują nad tą ustawą. Taka rzecz jest dla mnie rzeczą niespotykaną i nie wiedziałbym o tym, gdybym nie był członkiem Rady Polityki Regionalnej Państwa biorącym udział w podejmowaniu tej uchwały 17 września. Wydaje mi się, że stawia to pod znakiem zapytania również inne stwierdzenia w uzasadnieniu mówiące o wyniku konsultacji społecznych. Muszę ze zdumieniem i oburzeniem o tej sprawie w imieniu własnym i klubu wspomnieć i przekazać na ręce pani minister. To jest sprawa oczywiście nie tylko formalna, to jest sprawa niezwykle ważna merytorycznie, jako że Rada Polityki Regionalnej Państwa tę opinię czymś uzasadniła, do czego oczywiście nie mamy odniesienia w tych materiałach, które tutaj są.

    Oczywiście że istnieje potrzeba zmian obowiązującej ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego. Perspektywa korzystania ze środków wspólnotowych przeznaczonych na wzmocnienie spójności społeczno-gospodarczej faktycznie wymusza wypracowanie zapisów regulacji prawnych, które stworzą ramy dla tej efektywnej absorpcji środków funduszy strukturalnych, Funduszu Spójności oraz towarzyszących mu środków rodzimych. W dotychczasowym systemie prawnym - i jest to prawda - brak jest bowiem regulacji, które określałyby system funkcjonowania i realizacji działań wynikających z Narodowego Planu Rozwoju.

    Z drugiej jednak strony mamy pewną konkretną propozycję. Ta konkretna propozycja rozwiązań formalnoprawnych jest zła, słaba, powoduje niejasność podejmowanych decyzji, pewien stopień centralizmu tych decyzji, wprowadza ogromną liczbę instytucji monitorujących na szczeblu wojewódzkim, resortowym, rządowym, programów, jest rozwiązaniem złym i cofającym w porównaniu z obowiązującymi dzisiaj przepisami, przy pełnej świadomości, że te przepisy nie przystają do elementu absorpcji środków europejskich.

    Kilka szczegółowych uwag. Zastrzeżenie budzi propozycja poddania skomplikowanym procedurom planistycznym Unii Europejskiej planowania i realizacji programów i projektów krajowych finansowanych bez udziału środków wspólnotowych. W propozycji rządowej mamy do czynienia z propozycją poddania tych projektów krajowych takiej samej skomplikowanej procedurze, co nie wydaje się właściwe.

    Druga uwaga szczegółowa: ustawa wyłącza z całego systemu wspierania środki agencji państwowych i fundacji. Jak to się ma do zintegrowanego podejścia do rozwoju regionalnego?

    Zastrzeżenie budzi również zbytnie uproszczenie trybu konsultacji fazy programowej, w wyniku czego likwidowane są w projekcie w tym zakresie między innymi komitety sterujące, Rada Polityki Regionalnej Państwa itd.

    Czwarta uwaga szczegółowa, o której chciałbym wspomnieć, dotyczy programowania, które uproszczono tylko na poziomie rządowym - poprzez brak programu wsparcia istniejącego dzisiaj w ustawie o zasadach wspierania rozwoju regionalnego. Komplikuje się zaś system programowy na szczeblu wojewódzkim, co uważamy za błędny kierunek.

    W ramach uwag szczegółowych chciałbym również zwrócić uwagę na fakt, iż projekt ustawy zawiera element przepływu środków finansowych do województw jedynie przez kontrakty wojewódzkie. Pytam, czy rząd ma wizję przyszłościową dotyczącą samodzielnej roli województw w pozyskiwaniu wspólnotowych środków finansowych programów regionalnych. Ja rozumiem, że ta ustawa dotyczy wizji wieloletniej. Czy na stałe mamy zamrozić sytuację, że środki europejskie będą wpływały do województw jedynie poprzez rząd i kontrakty wojewódzkie?

    Wątpliwość i zastrzeżenia budzi również sposób określania poziomów wkładu budżetu państwa w finansowanie programów, a dokładnie przeniesienie tych decyzji z poziomu ustawowego do poziomu rozporządzeń.

    To są tylko niektóre uwagi natury szczegółowej, które sygnalizują i pokazują niewłaściwy kierunek związany z kompletną niejasnością, skomplikowaniem i mnożeniem w tym projekcie instytucji pod nazwą komitetów monitorujących. Jak wyjść z tej sytuacji? Wydaje się, że sugestia, która proponowana jest w uchwale Rady Polityki Regionalnej Państwa, była właściwa. Wynikało z tej uchwały i opinii, że ten projekt należy wyrzucić do kosza, natomiast przygotować projekt, który zapewni wdrożenie działań wynikających z Narodowego Planu Rozwoju na lata 2004-2006. Ten plan istnieje, ten plan został zakończony i przekazany przecież, w związku z czym wydaje się, że wystarczałoby zrobić minimalną nowelizację lub przedstawić inicjatywę ustawodawczą, która umożliwi wdrożenie tego planu, już gotowego, już przygotowanego, w miejsce istniejącej ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego.

    Drugi cel nowelizacji czy tej inicjatywy ustawodawczej powinien dotyczyć tego, w jaki sposób będą prowadzone prace nad przygotowaniem Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013.

    Te dwie sprawy powinny być objęte regulacją prawną. Zamiast propozycji uwzględniających te dwie sprawy uzyskaliśmy coś zupełnie innego, negatywnie zaopiniowanego.

    Wydaje się, pani minister, że najlepszym rozwiązaniem byłoby odrzucenie tej ustawy w całości, o co wnoszę w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej. Natomiast jednocześnie pytam panią minister: jakie są potrzebne uregulowania prawne i w jakim trybie powinny być przyjęte, aby wdrożyć bez przeszkód Narodowy Plan Rozwoju na lata 2004-2006, który jest gotowy i oddany? W jakim terminie Sejm mógłby przyjąć takie regulacje prawne, które w tym stopniu umożliwiłyby wdrożenie działań wynikających z tego planu rozwoju przekazanego do Brukseli? Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia