4 kadencja, 95 posiedzenie, 2 dzień (06.01.2005)
13 punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.
Poseł Marek Kotlinowski:
Dziękuję bardzo, panie marszałku.
Panie Ministrze! Mam pytanie. Czy rząd Rzeczypospolitej działa w ten sposób, aby pokazywać, po pierwsze, że Polska jako jedyny kraj nie miała równych warunków w sferze rolnictwa wobec krajów członkowskich, po drugie, że przez 10 lat obowiązywania traktatu stowarzyszeniowego ˝piętnastka˝ dobrze na nas zarobiła? Obecnie bowiem mówimy językiem poprawnym politycznie, językiem europejskim, że takie są uwarunkowania i nic się nie da zrobić. I tak jesteśmy spychani: od warunków akcesyjnych, poprzez budżet bieżący i dochodzimy do budżetu na lata 2007-2013. Widać, że państwa bogate wykorzystały Polskę w okresie obowiązywania układu stowarzyszeniowego. Zaproponowały warunki haniebne, które zostały przyjęte. Teraz dalsze spychanie odbywa się poprzez sytuacje związane z budżetem.
Sądzę, że taka analiza, panie ministrze, może pomóc w tychże negocjacjach, aby Polska nie była krajem wyłącznie proszącym, lecz krajem, który pokazuje całą złożoność tego zagadnienia. Zachęcam do takiego materiału i takiego prezentowania polskich spraw.
Kolejne pytanie, panie ministrze: Jak to będzie, jeśli Strategia Lizbońska będzie realizowana według obecnych zapowiedzi, czyli jeżeli będzie nacisk na to, aby gros środków szło na wydatki związane z nauką, z nowymi technologiami? Unia chce się rozwijać. Pamiętajmy jednak, że polskie wyższe uczelnie są na gorszym poziomie, nie mają środków, ponieważ Najjaśniejsza Rzeczpospolita zapomina obecnie o nauce i wydatki na naukę w polskim budżecie wynoszą niecały 1%. W związku z tym polskie uczelnie nie będą partnerem, aby skutecznie pozyskiwać środki. Jakie pan minister widzi sposoby przeciwdziałania tej sytuacji? Jakie pan minister widzi sposoby, aby zagwarantować dopływ środków unijnych na badania, na nowe technologie, ale właśnie w Polsce, aby polscy naukowcy nie musieli wyjeżdżać za granicę, czyli by tworzyli wartość dodaną swoją pracą w Rzeczypospolitej.
Kolejne pytanie: Panie ministrze, czy pan nie dostrzega tego, że pieniądze unijne stają się coraz bardziej trudne? Te pieniądze często nie zostaną nigdy tknięte przez państwo polskie, ponieważ zawęża się pole skutecznego aplikowania o te środki. Czy pan minister nie dostrzega konieczności tego, aby tak konstruować budżet unijny, aby kraje takie, jak Polska, miały gwarancje, że obiecane środki trafią do Polski i będą służyły rozwojowi Rzeczypospolitej?
Przebieg posiedzenia