4 kadencja, 95 posiedzenie, 2 dzień - Poseł Andrzej Wojtyła

4 kadencja, 95 posiedzenie, 2 dzień (06.01.2005)


14 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej (druk nr 3550).


Poseł Andrzej Wojtyła:

    Dziękuję bardzo.

    Panie Marszałku! W imieniu koła Konserwatywno-Ludowego mam zaszczyt ustosunkować się do obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej. Chciałbym zaznaczyć i przypomnieć, że jest to projekt, pod którym podpisało się ponad 120 obywateli polskich...

    (Głos z sali: 120 tys.)

    ...120 tys. obywateli polskich, i że pracowało nad nim kilkunastu ekspertów z różnych dziedzin medycyny, pracowali dyrektorzy instytutów resortu zdrowia, dużych placówek medycznych, eksperci z zakresu promocji zdrowia, byli ministrowie zdrowia, a także socjologowie i eksperci w sprawach badania opinii społecznej, przedstawiciele związków zawodowych, a także korporacji zawodowych. Zespół ten, którego byłem również członkiem, został powołany przez pana prof. Religę. Jest więc to projekt przemyślany, a nie pisany naprędce, jak obowiązująca obecnie ustawa o Narodowym Funduszu Zdrowia, i zawierający większość, podkreślam, większość elementów, jakie zgodnie ze światowymi standardami powinien zawierać projekt ustawy o finansowaniu ochrony zdrowia. Chciałbym przypomnieć, że w uzasadnieniu mówi się o tym, iż jest to jeden z projektów zmian systemowych w całej ochronie zdrowia. Pracujemy obecnie nad ustawą o organizacji systemu ochrony zdrowia, ponieważ uważamy, że strona podażowa świadczeń zdrowotnych również powinna być uregulowana.

    Projekt ten zakłada z jednej strony elementy regulacyjne państwa, jakie są konieczne do prawidłowego finansowania ochrony zdrowia, jak też elementy konkurencji niezbędne do tego, by ograniczyć korupcję, nepotyzm i inne patologie, które w ramach organizacji całego procesu finansowania mogą wystąpić. Obecnie występują one w służbie zdrowia, a przykłady można mnożyć. Jako poseł, członek Komisji Zdrowia spotykam się z tym na co dzień, kiedy telefonuję po to, by interweniować w sprawach moich wyborców. Wynika to z tego, że na rynku działa tylko jeden monopol - Narodowy Fundusz Zdrowia - i świadczeniodawca jest uzależniony od urzędnika, bo nie może z nikim innym podpisać kontraktu.

    Ustawa, którą omawiamy, zawiera obiektywne zasady dostępu do świadczeń zdrowotnych. Oprócz, jak już powiedziałem, regulacji ustawowych, administracyjnych zawiera ona regulacje rynkowe, konkurujące ze sobą fundusze zdrowia, dopuszcza możliwość funkcjonowania na rynku ubezpieczeń innych niż publiczne ubezpieczalnie, w tym wreszcie ubezpieczenia dodatkowe. Mechanizmy kontroli kosztów w sposób podręcznikowy dzieli się na mechanizmy regulacyjne i regulacje konkurencyjne. Jest to abecadło ekonomicznych procesów obowiązujących w ochronie zdrowia we wszystkich krajach na świecie. Ten projekt zawiera takie regulacje. Czy kryteria rozdziału środków są wystarczające? W tym przypadku można na ten temat dyskutować i w dyskusjach dzisiejszych było to podnoszone. Uważam, że w trakcie prac w komisji będzie można rozszerzyć te kryteria po to, by były one bardziej obiektywne zwłaszcza w odniesieniu do funduszy prywatnych.

    W tej Izbie decydujemy o tym, jak będzie funkcjonował system ochrony zdrowia przez wiele lat. W ubiegłym roku jeden z amerykańskich ekspertów w dziedzinie zdrowia wyraził w rozmowie ze mną tezę, że w naszej części Europy, a zwłaszcza w Polsce wprowadza się regulacje prawne umożliwiające patologie, a nawet do nich zachęcające. Podał dwie przyczyny, będąc przekonany, że robimy to w sposób zamierzony. Pierwsza przyczyna - chodzi o to, żeby umożliwiać patologie i osiągać korzyści lub celem zbijania kapitału politycznego na tropieniu patologii, a ten, kto uchwala ustawy, które zachęcają czy umożliwiają takie patologie, wie, gdzie są te patologie. Nie dowierzałem i protestowałem, mówiłem, że tak nie jest. Ale przez te dwa lata przekonałem się, że być może w ten sposób niektórzy politycy uchwalają ustawy, afery z ministrem Naumanem czy Laboratorium Frakcjonowania Osocza jakby mnie do tego przekonały, że tak może być. Taka opinia, proszę państwa, o naszej pracy funkcjonuje na świecie.

    System, który obecnie obowiązuje, doprowadził do zapaści polskiej służby zdrowia, marnotrawstwa publicznych pieniędzy i stworzenia atmosfery, że polski pacjent staje się petentem w kolejce po świadczenia, za które sam płaci w postaci obowiązkowych składek, a otrzymywanie tych świadczeń przysługuje mu z tytułu opłacania tych składek.

    W dyskusji na temat omawianego dzisiaj projektu nie wspomniano o jednym rozwiązaniu, które powinno być uwzględnione w konstrukcji finansowania ochrony zdrowia, i w tym przypadku projekt ten odbiega od zaleceń i reguł podręcznikowych obowiązujących w zakresie reform zdrowotnych. Tym uchybieniem jest brak zasad kontroli kosztów świadczeń po stronie popytu, co oznacza partycypację nawet symboliczną pacjentów w tych kosztach. Na to nie zgodził się prof. Religa i zespół, który przygotował projekt, na to przystał. Na to jednak w dzisiejszej dyskusji nikt nie zwrócił uwagi.

    Chciałbym na koniec powiedzieć, że ten projekt zawiera również instytucję, która określa standardy oraz kwalifikowanie nowych technologii, i ta instytucja jest niezależna, jest to również standard, jaki powinien obowiązywać w organizacji ochrony zdrowia.

    Na koniec chciałbym się jeszcze ustosunkować do opinii, którą wyraził pan poseł Piecha, mówiac, że w Polsce wydajemy na ochronę zdrowia 4% PKB. Otóż nie ma takiej metodologii. Pytam więc, według jakiej metodologii pan poseł to obliczył, ponieważ wszystkie źródła międzynarodowe - Banku Światowego czy WHO - wskazują, że w Polsce wydaje się około 7% PKB. W ˝zielonej księdze˝ również mówi się o 6,2% PKB. Standardem jest uwzględnienie w procencie PKB wydatków na ochronę zdrowia, określenie wszystkich wydatków - publicznych i prywatnych - jakie są na ten cel przeznaczane. Nie można, mówiąc o procencie PKB, liczyć tylko środków publicznych, bo myślę, że o takich pan poseł Piecha mówił.

    Na koniec chciałbym powiedzieć, że proponuję, ażeby omawiany projekt został skierowany do komisji przede wszystkim po to, by dokonać korekty, jeżeli chodzi o terminy wprowadzenia proponowanych rozwiązań, bo terminy te wprowadzaliśmy wtedy, kiedy nie było jeszcze uchwalonej ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia i nie było nadziei na to, by taka ustawa została uchwalona. Dziękuję bardzo, panie marszałku, przepraszam za przekroczenie czasu.


Powrót Przebieg posiedzenia