4 kadencja, 62 posiedzenie, 3 dzień - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Andrzej Szarawarski

4 kadencja, 62 posiedzenie, 3 dzień (27.11.2003)


24 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Andrzej Szarawarski:

    Oczywiście umowa prywatyzacyjna przewiduje cały szereg zabezpieczeń związanych z realizacją pakietów inwestycyjnych, zarówno w Polskich Hutach Stali, jak i w spółkach okołohutniczych. Ten proces do roku 2006 będzie się odbywał przy udziale właścicielskim skarbu państwa, bo pozostaje on w Polskich Hutach Stali jako 25-procentowy udziałowiec. Praktycznie rzecz biorąc, do roku 2010 są określone zobowiązania inwestora. Będziemy je monitorować, są one także obarczone określonymi sankcjami wynikającymi z zapisów umowy prywatyzacyjnej w wypadku, gdyby nie były realizowane przez inwestora.

    Jeszcze raz chciałbym uspokoić pana posła, że z uwagi na posiadanie źródeł węgla koksującego Polska staje się bardzo atrakcyjnym miejscem produkcji koksu. Dzisiaj nie tylko LNM, ale także inne, konkurencyjne koncerny hutnicze chciałyby inwestować w polski węgiel i w polski koks, dlatego że wzrost cen frachtu, wzrost cen węgla, przede wszystkim w pozaeuropejskich źródłach, to znaczy w Chinach, w Ameryce Południowej, w Kanadzie, powoduje, że nie ma konkurencji dla polskiego węgla koksującego, gdyż koszty produkcji koksu z węgla importowanego w Europie są wyższe niż w przypadku węgla wydobywanego w Polsce i produkowanego u nas koksu.

    Mamy olbrzymi atut w ręku, bo stajemy się wielkim monopolistą w Europie jeśli chodzi o produkcję koksu i wydobywanie węgla koksującego. Dlatego, powtarzam, przed polskim górnictwem węgla koksującego - mam na myśli Jastrzębską Spółkę Węglową i niektóre kopalnie Kompanii Węglowej wydobywające węgiel koksujący - i przed polskimi koksowniami stoi wielka szansa. Na najbliższe 10-15 lat mamy jasną perspektywę zużycia koksu przez europejskie hutnictwo, nie tylko przez Grupę LNM, ale także przez największego na świecie europejskiego potentata hutniczego, Grupę Arcelor; oznacza to również potrzebę inwestycji w ten sektor rozumiany jako sektor wydobycia węgla koksującego i produkcji koksu metalurgicznego. W Polsce produkowane są oczywiście również inne gatunki koksu, tak zwany koks odlewniczy czy opałowy, ale zdolności produkcji koksu metalurgicznego w polskich koksowniach wynoszą ok. 8 mln t, a zapotrzebowanie europejskie jest dużo, dużo większe. Czyli gdybyśmy mieli pieniądze i mogli inwestować w wydobycie węgla koksującego i produkcję koksu, to nawet gdybyśmy produkowali o 2-4 mln t koksu metalurgicznego więcej, natychmiast znaleźlibyśmy nabywców, i to nie doraźnych, lecz takich, którzy są gotowi podpisać z nami wieloletnie umowy na dostawy koksu. To gwarantuje, że Zdzieszowice będą się rozwijać. Żadne gwarancje papierowe, żadne zaklinanie inwestora, prośby: zrób to, dziś nie mają sensu. Dzisiaj generalnie logika biznesu, logika rynku, który ssie bardzo wielkie ilości koksu, a Polska może być jego producentem i dostawcą, wskazuje na to, że Zdzieszowice i inne polskie koksownie produkujące koks metalurgiczny mają przed sobą dobrą perspektywę. Rząd i minister skarbu państwa pracują nad koncepcjami budowy w Polsce silnych grup koksowniczo-górniczych, bo w najbliższych 10-15 latach mamy szanse być na rynku europejskim wielkim dostawcą koksu, a dzięki temu mamy szanse stworzyć w Polsce określone inwestycje i miejsca pracy w sektorze górniczym i koksowniczym związane z wydobyciem węgla koksującego i produkcją koksu metalurgicznego. Dziękuję.


Powrót Przebieg posiedzenia