4 kadencja, 52 posiedzenie, 2 dzień - Poseł Wojciech Szarama

4 kadencja, 52 posiedzenie, 2 dzień (09.07.2003)


12 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o:
1) poselskim projekcie uchwały w sprawie uczczenia ofiar mordów ludności polskiej na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich Rzeczypospolitej w latach 1943-44,
2) przedstawionym przez Prezydium Sejmu projekcie oświadczenia Sejmu RP w związku z 60. rocznicą tragedii wołyńskiej
(druki nr 1669, 1731 i 1738).


Poseł Wojciech Szarama:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W wystąpieniu pana posła Małachowskiego najczęściej powtarzał się wątek pojednania, pewnych interesów politycznych, to jest oczywiste, Polski i Ukrainy, budowania wspólnej przyszłości. W ten sposób były ułożone cytaty itd. Mam pytanie do pana posła Małachowskiego, poniekąd również do pana marszałka, który jest współautorem projektu oświadczenia, nad którym w tej chwili dyskutujemy.

    Panie pośle Małachowski, ta nasza uchwała ma trafić do narodu ukraińskiego, do narodu polskiego. Sądzę, że jej autorzy chcieliby, żeby w ten sposób była przedstawiana historia, żeby w ten sposób tworzyły się publikacje, książki, filmy itd. Mam do pana takie pytanie. Przyjdzie kiedyś taki moment, że na tym świecie nie będzie mnie, nie będzie pana, będą nasze wnuki i prawnuki, odejdziemy, tak jak np. odeszli moi rodzice, którzy w sposób nieemocjonalny, raczej spokojny i łagodny przekazali mi prawdę historyczną o tych zdarzeniach. Na pewno orientuje się pan, że młodzież coraz mniej chętnie sięga np. do książek. Oczekuje krótkich, precyzyjnych informacji, korzysta z zapisków internetowych itd. Ci ludzie, którzy będą odczytywali te wydarzenia w tym duchu, w jakim to jest tu zapisane, czytając treść tej uchwały za kilkadziesiąt lat, wtedy kiedy pan już nie będzie mógł wytłumaczyć komuś, jak to było naprawdę i dlaczego podejmowaliśmy taką uchwałę, co oni z tego wyciągną w związku z 60. rocznicą tragedii wołyńskiej. Jakiej tragedii? Tragedii wołyńskiej.

    (Głos z sali: Ludności polskiej na Wołyniu.)

    Czytam tytuł uchwały, proszę pana. Mam przed sobą kartkę.

    (Głos z sali: Ludności polskiej na Wołyniu, takie jest w uchwale pierwsze zdanie.)

    Pierwsze zdanie, ale czytam tytuł uchwały. Nie widzi pan? Z tej odległości pan może zobaczyć, bo jest napisane jak byk, tragedia wołyńska.


Powrót Przebieg posiedzenia