4 kadencja, 62 posiedzenie, 3 dzień (27.11.2003)
24 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Andrzej Szarawarski:
Panie Marszałku! Panie Pośle Paździor! Chciałem potwierdzić z trybuny sejmowej, że wszystkie zobowiązania, jakie podjąłem w stosunku do załogi Zdzieszowic, dotyczące wpisania stosownych gwarancji w umowę prywatyzacyjną, zostały spełnione. Na spotkaniu, które się odbyło w koksowni Zdzieszowice 22 października, a więc na tydzień przed podpisaniem umowy prywatyzacyjnej, rozmawialiśmy o losie koksowni Zdzieszowice, przede wszystkim o gwarancji realizacji inwestycji modernizacyjnych w tej koksowni. Chcę potwierdzić, że stosowny zapis w umowie prywatyzacyjnej został zawarty, zgodnie ze zobowiązaniem, jakie tam podjąłem, LNM Holding oświadcza, i jest to zobowiązanie w umowie prywatyzacyjnej, że proces modernizacji koksowni będzie prowadzony. Jest to w istotnym stopniu także jego interes, aby jedna z najlepszych części Polskich Hut Stali, jaką jest koksownictwo i koksownia Zdzieszowice, była modernizowana, ponieważ jest to kwestia spełnienia ich własnych potrzeb jeżeli chodzi o zużycie koksu i możliwości wpływania na jego ceny na rynku europejskim. To również jest w istotnym stopniu elementem konkurencji w zakresie cen stali i wyrobów oferowanych na rynku europejskim przez LNM jako grupę, w której skład wchodzą Polskie Huty Stali.
Chciałbym jednoznacznie podkreślić, że w stosunku do koksowni Zdzieszowice nic się nie zmienia. My jej nie prywatyzujemy. Jej układ kapitałowy, niezależnie od tego, kto jest właścicielem PHS, to 92% udziałów właścicielskich PHS i 8% Towarzystwa Finansowego Silesia. W związku z tym partnerem do rozmów na temat pakietu socjalnego i ewentualnych zmian w układzie zbiorowym jest zarząd Polskich Hut Stali. Dzisiaj reprezentuje on praktycznie 100% skarbu państwa, jutro - inny układ właścicielski w Polskich Hutach Stali, gdzie będzie m.in. LNM, 25% udziału skarbu państwa, 15% udziału pracowników i do roku 2006 także stosowny udział Agencji Rozwoju Przemysłu. Powtarzam, nic się w koksowni Zdzieszowice nie zmienia.
W koksowni obowiązuje obecnie układ zbiorowy określający relacje między pracodawcą, jakim jest właściciel, głównie Polskie Huty Stali, a pracobiorcami. Ten układ nie był podważany, jest on zadowalający i strona społeczna go nie neguje. Nie ma żadnego zagrożenia, że w wyniku zmian właścicielskich w Polskich Hutach Stali zostanie on naruszony, bo musi to być negocjowane. My cały czas mówimy związkom zawodowym w koksowni Zdzieszowice, że ich partnerem w dyskusji na temat pakietu socjalnego czy zmian w umowie zbiorowej jest zarząd Polskich Hut Stali i jego przedstawiciele - zresztą byli oni obecni na tym spotkaniu, o którym mówiłem - taką gotowość deklarują.
Rozumiem, że aktualnie nie ma problemu jeśli chodzi o warunki pracy i płacy w koksowni, bo są one zadowalające i akceptowane przez załogę, istnieje jednak obawa, czy na skutek zmian właścicielskich nie nastąpi wygaszenie programu inwestycyjnego i zmniejszenie roli Zdzieszowic. Oświadczam, że zarówno umowa prywatyzacyjna, która gwarantuje określone procesy inwestycyjne i modernizacyjne w zakładzie, jak i zwykła logika biznesowa wskazuje, że koksownia będzie perełką w koronie i będzie w niej realizowany proces inwestycyjny na przyjętym pułapie. Być może nawet zostanie on przyspieszony, bo rynek europejski daje nam olbrzymie szanse na rozwój produkcji koksu i na zdobycie dominującej pozycji na rynku, do czego koksownia Zdzieszowice jako największa w Polsce jest szczególnie preferowana. Przede wszystkim jednak potrzeby własne Grupy LNM, w której skład wchodzą nie tylko Polskie Huty Stali, ale także huta w Ostrawie, huta Sidex w Rumunii i inne huty europejskie, których właścicielem jest grupa, wskazują na to, że na tym gorącym rynku koksu LNM będzie chciał przede wszystkim zapewnić sobie stabilność źródła zaopatrzenia w koks, a potrzeby grupy są dzisiaj szacowane na ponad 4 mln t. Przekracza to aktualne zdolności produkcyjne koksowni Zdzieszowice, a układ koksownia Zdzieszowice - koksownia Sendzimira daje nie tylko wypełnienie tego zapotrzebowania, ale także niewielkie możliwości eksportowe, co w przypadku powołania grupy górniczo-koksowniczej umożliwi kontrolę rynku koksu w Europie, m.in. z udziałem Grupy LNM i skarbu państwa. Dlatego jestem bardzo spokojny o los Zdzieszowic i chciałbym z tej trybuny uspokoić pana posła i załogę koksowni, gdyż perspektywa rozwoju zakładu jest bardzo jasna. Interes wszystkich stron jest w tym, żeby rozwijać go, i sądzę, że w najbliższych latach nie grozi nam zatrzymanie procesów inwestycyjnych, lecz raczej przyspieszanie tych procesów i tworzenie nowych możliwości koksowni Zdzieszowice.
Przebieg posiedzenia