4 kadencja, 29 posiedzenie, 3 dzień (13.09.2002)
28 i 29 punkt porządku dziennego:
28. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o budowie i eksploatacji dróg krajowych (druk nr 857).
29. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych (druk nr 858).
Poseł Kazimierz Zarzycki:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Początek dzisiejszej debaty, nieco nerwowy - wypowiedzi w imieniu klubów opozycyjnych - znamionuje, że niechybnie zbliżamy się do jesieni, która zawsze jest czasem większych stresów...
(Głos z sali: Wyborów.)
Wyborów, tak.
A więc niewątpliwie w tych wypowiedziach były pewne kalkulacje wyborcze, a także przejawiał się skutek nie najlepszego samopoczucia, jakie jesień, bywa, przynosi. Zdaje mi się, że ta sprawa, tak bardzo ważna, czasami jest traktowana w myśl powiedzenia, że widzi się drzewo, a nie widzi się lasu. Na pewno wchodzimy w etap bardzo trudnych decyzji gospodarczych, a decyzja dzisiaj dyskutowana, dotycząca autostrad, nie jest ani najważniejsza, ani najtrudniejsza z tych, z jakimi będziemy mieć do czynienia, ale jest na tyle poważna, że trzeba zbiorowym wysiłkiem Sejmu po prostu kwestię rozstrzygnąć z myślą o przyszłości. Polskie drogi są liche, to dyskusji nie ulega. Zniknęły kolejki w sklepach, ale są kolejki na drogach, które paraliżują życie gospodarcze, zabierają czas, powodują zdenerwowanie i destrukcję gospodarczą. Aglomeracje są zakorkowane. Budować musimy zarówno na własne potrzeby, jak i po prostu z wyrachowania. Polska jest krajem tranzytowym i na tych autostradach z całą pewnością w długiej perspektywie może zarobić. Słowem rejestr korzyści, gdyby tak zdroworozsądkowo do sprawy podejść, jest duży. Drażnią niektóre kwestie i podzielić można te wątpliwości, które dotyczą polityki gospodarczej realizowanej w przeszłości przez różne ekipy. Z całą pewnością te sprawy trzeba przedyskutować i doprowadzić w komisji do przyjęcia zrównoważonego, bardzo sensownego programu budowy autostrad, zbierania pieniędzy itd. A więc nie odmawiałbym racji tym posłom, którzy kierują się troską o stan gospodarki, wygłaszając tutaj swoje opinie z bardzo różnych pozycji. Nie bacząc jednak na ten trudny ˝życiorys˝ sprawy, trzeba po prostu powiedzieć, że musimy dokonać jakichś praktycznych kroków, które będą wiodły nas do przodu. Myślę, że nieszczęściem niektórych zabierających z tej mównicy głos osób jest to, że tak naprawdę życie pozbawiło ich szans zbierania doświadczeń gospodarczych. Jeśli już tak nawet jest, to trzeba jednak czasem zasięgnąć opinii rzeczoznawców, posiłkować się tym, co dopowie ekonomista czy inżynier. To nie mogą być tylko emocje w sprawach tak trudnych i tak szczegółowych, jakimi są sprawy infrastruktury w ogóle, a budowy autostrad w szczególności.
I na koniec kilka słów do pana marszałka Małachowskiego. Panie marszałku, pan ma i prawo, i obowiązek mówić tak, jak pan mówi. Pan nie gra tu o nic w tym Sejmie, ale gra pan o dobry wpis do historii. Ja myślę, że te słowa, które pan wypowiada, aczkolwiek niejednokrotnie bolesne i brutalne, są po prostu słowami przestrogi. To są słowa mędrca, to są słowa wypowiadane z oddali i za to chciałbym panu serdecznie podziękować. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia