2 kadencja, 91 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Stanisław Pasoń

2 kadencja, 91 posiedzenie, 1 dzień (23.10.1996)


3 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo celne i rządowym projekcie ustawy Prawo celne.


Poseł Stanisław Pasoń:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Trwająca ponad rok praca nad rządowym i poselskim projektami ustaw Prawo celne dobiega końca. Jako jeden z uczestników prac w podkomisji ds. Prawa celnego pragnę podkreślić - i to bez samochwalstwa - że dopracowaliśmy się projektu ustawy o fundamentalnym znaczeniu dla narodowej gospodarki. Jest to dokument objętościowo obszerny, gdyż problematyka, której dotyczy, jest zarówno rozległa jak i nader skomplikowana. Główne cechy i postanowienia projektu ustawy Prawo celne przedstawił przewodniczący podkomisji pan poseł Andrzej Malinowski. Dlatego sądząc, że nie ma potrzeby ponownego charakteryzowania tego dokumentu, zwrócę jedynie uwagę na kilka zagadnień, które wskazują na jego nowatorstwo i uzasadniają pilną potrzebę uchwalenia nowego prawa celnego.

    Rozpatrywany dziś przez Wysoką Izbę projekt ustawy stanowi konkretny krok zbliżający nasz kraj do uzyskania tak pożądanego członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Warto tu przywołać znane warunki tego członkostwa sformułowane w układzie o stowarzyszeniu między Polską a Wspólnotą Europejską z dnia 16 grudnia 1991 r., wśród których na czołowym miejscu znalazł się postulat dostosowania polskiego prawa celnego do standardów europejskich. Sądzę, że przedstawiony projekt ustawy odpowiada na to zapotrzebowanie. Urealnia w sposób konkretny szansę przyjęcia Polski do Unii Europejskiej. Wraz z innymi konsekwencjami, aktami już przyjętymi lub bliskimi ratyfikacji przez Polskę w rodzaju postanowień aktu końcowego rundy urugwajskiej, porozumień dotyczących Światowej Organizacji Handlu (WTO), Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) projekt prawa celnego stanowi ważny akt prawny w całym zespole działań integrujących Polskę z gospodarką zachodnioeuropejską i światową. Powstał on jako odpowiedź na liczne postulaty dotyczące dostosowania naszych przepisów celnych do prawideł rządzenia gospodarką rynkową. Jest to szczególnie istotna zaleta tego nowego projektu, gdyż pochodzące z dawnych lat i innej struktury organizacyjnej przepisy celne nie zdawały egzaminu w konfrontacji z dynamiką procesu transformacji ustrojowej w naszej gospodarce po roku 1989.

    Te krytyczne opinie o ustawie z dnia 28 grudnia 1989 r., którą aż 9-krotnie nowelizowano, są w dużej mierze uzasadnione. Słabość obecnie obowiązującej ustawy prawie sprzed 7 lat wynika m.in. z licznych luk prawnych - np. braku ustawowych uregulowań dotyczących zabezpieczeń majątkowych oraz niejednolitości używanych w niej pojęć. Jedną z jej wad jest nadmierna blankietowość niektórych przepisów, co w konsekwencji prowadziło do jej szczegółowego uzupełniania przez tzw. prawo powielaczowe i w rezultacie tworzenia gmatwaniny przepisów, częstokroć trudnych do zrozumienia nawet przez specjalistów. Te błędy i niejasności zostały w dużej mierze wyeliminowane m.in. poprzez wprowadzenie do nowej ustawy słowniczka pojęć. Jest to o tyle istotne, że dostowując polskie Prawo celne do standardów europejskich, nowa ustawa wprowadza wiele mało znanych na gruncie polskim pojęć i instytucji, jak np. osoba krajowa, status celny, plafon taryfowy itp.

    Pewna świadomie zamierzona ogólnikowość zapisów tej ustawy stwarza szansę, że będzie ona obowiązywała przez wiele lat i nie powstanie zagrożenie, byśmy musieli po raz kolejny nowelizować Prawo celne ze względu na nowe zjawiska wynikające z rozwoju gospodarki rynkowej. Ta stabilność polskich przepisów celnych jest szczególnie pożądana obecnie, gdy jedną z głównych szans rozwoju każdej gospodarki, w tym i polskiej, jest coraz większa wymiana handlowa z zagranicą. Sprzyjać temu powinna nie tylko oczekiwana stabilność nowego prawa celnego, ale również zespół przepisów nowej ustawy, które upraszczają, ułatwiają procedury celne. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy dopiero tworzymy nowoczesny system funkcjonowania przejść granicznych i składów celnych. Zatory, konflikty z przewoźnikami, wielodniowe oczekiwania na odprawy - a mamy z tym obecnie często do czynienia - uzasadniają w sposób oczywisty walory rozwiązań proponowanych w druku sejmowym nr 1904.

    Nowe prawo celne powinno również ograniczać obecnie nader rozpowszechnione zjawisko różnego rodzaju nadużyć celnych i działań przestępczych, które godzą dotkliwie w interesy naszej gospodarki. Mam tu na myśli dosyć liczne afery celne sprzed lat, nie tylko te w rodzaju afery alkoholowej, której finał jest obecnie przed Trybunałem Stanu.

    Wskazując na zalety nowego prawa celnego, mam świadomość, że jego oczekiwane uchwalenie nie zakończy prac nad kompleksową, nowoczesną regulacją wszystkich zagadnień prawnych i organizacyjnych dotyczących wymiany z zagranicą. Kolejnym etapem w rozwiązywaniu tych zagadnień powinno być moim zdaniem opracowanie przepisów o ustroju organów celnych, statusu urzędników organów celnych, ogólniejszych zasad i koncepcji handlu zagranicznego. Dla przykładu podam, że oceniany dzisiaj projekt będzie wymagał w przyszłości uzupełnienia go ok. 75 aktami wykonawczymi, rozporządzeniami, zarządzeniami regulującymi w sposób szczegółowy wszystkie kwestie związane z przywozem i wywozem towarów. Rozmiar tych prac, które są przed nami i władzami gospodarczymi, świadczy, z jak złożoną materią mamy do czynienia. Dobrze, że uczyniono pierwszy ważny krok w sprawie przygotowania prawa celnego na miarę dzisiejszych potrzeb. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia