2 kadencja, 91 posiedzenie, 1 dzień (23.10.1996)
8 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 lipca 1996 r. (sygn. akt K. 8/96) w sprawie niezgodności z konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej ustawy o zmianie ustawy o rewaloryzacji emerytur i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw (druki nr 1863 i 1919).
Minister Pracy i Polityki Socjalnej Andrzej Bączkowski:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z przykrością muszę stwierdzić, że przed zapoznaniem Rady Ministrów z projektowaną ustawą i rozstrzygnięciami, o które zapytali panowie posłowie, nie mogę udzielić szczegółowej informacji w dniu dzisiejszym. Przypomnę: w poniedziałek, wówczas gdy będzie już ostatecznie przesądzony kształt budżetu, przekażę projekt ustawy do uzgodnień międzyresortowych, a następnie bardzo szybko na posiedzenie rządu. Już raz zgłosiłem z tej trybuny prywatną propozycję i potem miałem kłopoty.
W związku z wystąpieniem pana posła Gąsienicy-Makowskiego w kontekście dzisiejszej informacji zaprezentowanej przez ministra finansów w sprawie podatków, czuję się upoważniony, by powiedzieć, że te l,5% realnego wzrostu przewidziane w ustawie waloryzacyjnej na przyszły rok, to netto, jeśli uwzględnimy obniżenie stawki podatkowej z 21 na 20%, daje wzrost realny o 2,5%, a więc tyle samo co w roku 1996. Nie mógłbym tego powiedzieć jeszcze wczoraj, ale netto to znaczy, że w każdym miesiącu otrzymywanej emeryturze będzie towarzyszyć niższa o 1% zaliczka na podatek dochodowy, a więc wychodzi na 2,5% - i to, o czym już mówiłem z trybuny sejmowej, nie będzie jedyny tytuł podwyżek rent i emerytur w przyszłym roku. Nie chcę tutaj denerwować zwłaszcza pana posła Wiśniewskiego...
(Poseł Stanisław Wiśniewski: Jestem bardzo spokojny, panie ministrze.)
...który już podczas poprzedniej debaty informował mnie, że nie akceptuje mojej metody liczenia realnego wzrostu - i to jest dobre prawo pana posła. Powiem tylko tyle, że z obu tytułów, czyli z ustawy o waloryzacji rent i emerytur, o ile Wysoka Izba raczy ten projekt uchwalić, i z mocy drugiej ustawy o wykonaniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, wzrost realny rent i emerytur w przyszłym roku będzie wyższy od przewidzianego w projekcie ustawy budżetowej wzrostu płac, ale, jak powiedziałem, to nie chodzi o regułę, lecz o to, że właśnie w przyszłym roku będzie wykonane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. I nie może być tak, pani marszałek, Wysoka Izbo, że tych pieniędzy, które zostaną wypłacone w trybie wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i które na stałe zwiększą wysokość rent i emerytur, nie policzy się w 1995 r., chociaż chodzi o waloryzację za IV kwartał, co jest zrozumiałe, bo wtedy wypłaty nie było, ale w 1997 r. nie policzy się, tak jak proponuje pan poseł Wiśniewski, dlatego że to jest wypłata zaległości za IV kwartał 1995 r., to oznacza, że te pieniądze wyparowały...
(Poseł Stanisław Wiśniewski: Państwo chcieliście, żeby wyparowały.)
...czyli gdybyśmy mieli potem w rocznikach statystycznych napisać, o ile w każdym kolejnym roku w latach dziewięćdziesiątych wzrastały płace, renty i emerytury, to oznaczałoby, że tej kwoty nie uwzględnilibyśmy, jak mówiłem, z tych powodów, że płacąc w 1997 r. zaległość za 1995 r. nie możemy tego ująć w 1995 r., bo wypłaty nie było, natomiast w 1997 r. nie ujmujemy, bo tak, jak powiedział pan poseł Wiśniewski, nie wypada, ponieważ to jest zwrot zaległości.
Na koniec chciałbym podziękować panu posłowi Wiśniewskiemu za to, że przytaczając obszerny fragment uzasadnienia w istocie - taka jest moja ocena - potwierdził to, co mówiłem, cytując fragment sentencji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Dziękuję za uwagę.
Przebieg posiedzenia