2 kadencja, 58 posiedzenie, 1 dzień (30.08.1995)
3 punkt porządku dziennego:
Informacja ministra spraw wewnętrznych o wynikach dochodzenia w sprawie naruszenia apolityczności Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSW i ministra obrony narodowej w sprawie prób naruszenia apolityczności wojska.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Jan Kuriata:
Najpierw pytanie, kto zbadał sprawę w Szczecinie. Czy służby informacyjne, czy był wydzielony zespół? Jeśli nie, to dlaczego nie został wydzielony? Otóż po prostu zażądano od służb informacyjnych, żeby przedstawiły problemy związane z wystąpieniem gen. Komornickiego w Szczecinie. To się wiąże z następnym pytaniem, czy w związku z tym była prowadzona osłona kontrwywiadowcza, bo w Drawsku była taka osłona. Podkreślam, że tu trzeba odróżnić te spotkania. Osłona kontrwywiadowcza jest osłoną ćwiczeń większych, prowadzonych na szerszą skalę. Nikt nie organizuje osłony kontrwywiadowczej w wypadku rutynowych spotkań i odpraw, z wyjątkiem ochrony budynków. Czy spotkanie w całości zostało nagrane? Nie jestem w stanie w tej chwili na to odpowiedzieć, a nie chcę snuć domysłów: było czy nie było nagrane. Tego po prostu nie wiem.
Sprawa chorążego, to, czy będzie przeproszony za ˝dorobienie˝ mu życiorysu. Nie wiem, czy chorąży żądał takich przeprosin... (Wesołość na sali) ale myślę, że ten, ktoś to uczynił, przeprosi. Ministerstwo nie dorabiało takiego życiorysu chorążemu.
Jakie decyzje - bo to jest główna sprawa - zapadły, aby zapobiec powtórzeniu się takiego incydentu? Jest to jakby kontynuowanie działań, mówiłem już o tym, które podejmowano przedtem. Polegały one na wydawaniu wytycznych i te wytyczne aktualnie obowiązują.
(Poseł Longin Pastusiak: Czy są respektowane, panie ministrze?)
Skoro nie mamy sygnałów, z wyjątkiem tego jednego - chodzi o tego chorążego, który zbierał podpisy, przy czym zostało to zameldowane właśnie zgodnie z wytycznymi - znaczy to, że są one przestrzegane.
Czy nie będzie już żadnych problemów w tym względzie? Z pewnością będą, bo to jest proces, który trwa. Należy przyjąć propozycję przeprowadzenia dodatkowych szkoleń, trzeba to zrobić, trzeba wyjaśniać. Obecnie przygotowywane jest uzupełnienie tych wytycznych. To są działania, które będą kontynuowane. Nie wiadomo, co może przynieść życie, i wtedy trzeba będzie zareagować na te przypadki.
(Poseł Ryszard Faszyński: Zniszczenie morale wojska.)
Na pewno te przypadki, zarówno w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, jak i w Ministerstwie Obrony Narodowej, dały wszystkim dużo, dlatego że wyostrzyły uwagę dowódców, a także uzmysłowiły, ile trzeba pracować z ludźmi, wyjaśniać im, ażeby nie dochodziło do takich incydentów. Mam nadzieję, że do podobnych incydentów już nie dojdzie, a jeżeli dojdzie, będziemy reagować z całą ostrością.
Czy miało miejsce takie spotkanie, na którym omawiane były problemy związane z apolitycznością? Mówiłem już o tym, że są one rozpatrywane podczas obrad zespołu ministra obrony narodowej, natomiast dowódcy, także dowódcy okręgów, problemy te rozpatrują w swoich zespołach, a więc wydaje się, że praca w tym względzie jest prowadzona i są tego rezultaty. To nie znaczy, że nie może dojść do jakichś incydentalnych zjawisk. Najwięcej jednak kontrowersji wzbudziła dzisiaj nie sprawa zbierania podpisów, ale sprawa wystąpienia generała Komornickiego i szefa Sztabu Generalnego. Jeżeli chodzi o ich wystąpienia - a występują oni jako żołnierze odpowiedzialni za bardzo ważną dziedzinę - to stwierdzenie, że w siłach zbrojnych jest obserwowany znaczny niedostatek, że wiele sprzętu jest niesprawnego, że obronność kraju zamiast wzrastać - maleje, to jest prawda, a więc czy to jest działalność polityczna, czy to jest przedstawianie problemu przez osobę odpowiedzialną za ten odcinek? Jeżeliby szef sztabu takich spraw nie podnosił, jego kadra odpowiednio by to oceniła, a zapotrzebowanie kadry jest właśnie takie. To nie jest wchodzenie w politykę, tylko kwestia uzmysłowienia stanu obronności kraju - jaki on jest. (Poruszenie na sali)
(Poseł Artur Smółko: Chodzi o wskazanie kandydata.)
Kto wskazał kandydata na prezydenta? Nie znam takiego przypadku, żeby ktoś wskazał kandydata na prezydenta. (Poruszenie na sali)
(Poseł Artur Smółko: Ale jak to się ma do wskazania kandydata na prezydenta?)
Nie wiem, czy to ja mówię nieprawdę? A może ktoś inny mówi nieprawdę? Wiedza, jaką posiadam, jaką dysponuje ministerstwo, jest właśnie taka, jak przekazuję. (Protesty z sali) Jeśli można, prosiłbym, żeby pomóc Ministerstwu Obrony Narodowej w realizacji tych bardzo trudnych zadań i żeby powodować wygaszanie konfliktów i nie dopuszczać do wciągania w nie sił zbrojnych, bo to przynosi wiele szkody wszystkim, i siłom zbrojnym, i obronności.
Dobrze byłoby, gdybyśmy wspólnie mogli podjąć w tym względzie działania, bo to nie jest tylko jedna strona. Ministerstwo Obrony Narodowej i siły zbrojne mogą się bronić, ale mogą być atakowane. Ataki powodują to, że ludzie zaczynają się bronić i już upolitycznia się problem, nabiera on bardzo dużego rozgłosu.
Przebieg posiedzenia