2 kadencja, 103 posiedzenie, 1 dzień (19.03.1997)
2 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o generalnym inspektorze celnym (druki nr 604 i 2166).
Poseł Józef Kaleta:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko klubu w sprawie poselskiego projektu ustawy o generalnym inspektorze celnym (druk sejmowy nr 2166). Posłowie Klubu Parlamentarnego SLD pozytywnie oceniają ten od dawna oczekiwany projekt. Należy tylko żałować, że tak długo, bo aż prawie dwa i pół roku trwały nad nim prace w komisjach sejmowych. Budżet państwa stracił w tym czasie na pewno sporo środków finansowych na skutek przemytu, któremu instytucja generalnego inspektora celnego mogłaby w dużym stopniu zapobiec.
Prace nad tym projektem trwały tak długo, dlatego że, niestety, spotkał się on ze sprzeciwem wielu posłów opozycji, a nawet niektórych ministrów, pomimo że Rada Ministrów zaakceptowała i poparła ten projekt i dalej go popiera. Ze szczególnie ostrą krytyką projektu występował - zarówno na posiedzeniach komisji sejmowych, jak i w wielu publicznych wypowiedziach - prezes Głównego Urzędu Celnego Mieczysław Nogaj, co może dziwić, gdyż właśnie ten urząd powinien być najbardziej zainteresowany walką z przemytem i masowymi oszustwami celnymi, narażającymi budżet państwa na ogromne straty. O rozmiarach tych strat świadczą najlepiej relacje pomiędzy rozmiarami eksportu i wpływami do budżetu z tytułu ceł. W latach 1995-1996 import wzrósł o 30-40%, realne dochody budżetowe z tytułu ceł uległy zaś znacznemu obniżeniu. A już zupełnie szokujący jest protest zbiorowy celników przeciwko powołaniu generalnego inspektora celnego. Przecież to oni właśnie powinni być szczególnie zainteresowani zwalczaniem przestępstw i wykroczeń w zakresie obrotu towarowego z zagranicą. Celnicy nie muszą obawiać się uszczuplenia - na skutek ewentualnego powołania generalnego inspektora celnego - środków przeznaczonych na potrzeby Głównego Urzędu Celnego. Zapewnił o tym oficjalnie i w sposób zupełnie jednoznaczny wicepremier minister finansów Marek Belka w czasie ostatnich interpelacji poselskich w dniu 6 marca bieżącego roku.
Eksperci zachodni, m.in. z OECD, słysząc tak wiele krytycznych opinii o tym projekcie, pytali członków prezydium komisji budżetowej, czy może istnieje w Polsce jakaś specjalna organizacja powołana do ochrony oszustów celnych, która tak rozpaczliwie broni ich w tej chwili. Według zgodnej opinii wielu ekspertów państw zachodnich konieczne jest zaostrzenie kontroli celnej i powołanie w tym celu we wszystkich krajach - w tym także w krajach środkowej i wschodniej Europy - policji celnej, która będzie uzupełniała i wzmacniała istniejące służby celne. Z przemytem narkotyków, broni, alkoholu czy papierosów nie da się skutecznie walczyć tylko w jednym kraju, jeśli inne kraje będą tolerowały ten przemyt. Potrzebna jest zatem zgodna i skoordynowana współpraca w zwalczaniu przemytu wszystkich cywilizowanych krajów na świecie. W wielu państwach zachodnich, m.in. w Stanach Zjednoczonych, w Niemczech, we Włoszech powołano już, obok istniejących służb celnych, policję celną, która tam bardzo sprawnie funkcjonuje i przysparza budżetom tych państw sporo środków. Społeczeństwa tych krajów zaakceptowały działania policji celnej na obszarze całego kraju i wcale nie protestują przeciwko kontroli celnej w hurtowniach, na bazarach, w sklepach, a nawet w samochodach prywatnych. Uczciwi handlowcy, opłacający cła i podatki, nie muszą się wcale obawiać tych kontroli. Boją się ich i protestują przeciwko nim tylko oszuści celni i podatkowi; i o to właśnie chodzi, by się bali. Powołana instytucja głównego inspektora celnego ma właśnie m.in. pełnić funkcję prewencyjną, ma zapobiegać oszustwom celnym i podatkowym.
Granic państw nie da się nigdy w pełni uszczelnić, konieczne są zatem powtórne kontrole celne na obszarze całego kraju. Jeśli będzie wiadomo, że przeprowadzona kontrola na granicy nie jest ostateczna, że w odległości 200-300 km od granicy nastąpi ponowna kontrola celna, oczywiście ograniczy to korupcję wśród nieuczciwych celników. Nie można przecież całkowicie wykluczyć istnienia nieuczciwych celników, jeśli nawet ogromna ich większość jest uczciwa. W każdym zawodzie zdarzają się osoby nieuczciwe, podatne na korupcję. Powtórne kontrole celne powinny spowodować duże utrudnienie sprzedaży towarów z przemytu i taki jest właśnie główny cel tych powtórnych kontroli. Główny ciężar tych kontroli powinna przejąć właśnie policja celna.
Posłowie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie podzielają także krytycznych opinii o projekcie ustawy ze strony Policji i innych służb Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zgłaszanych na posiedzeniach komisji sejmowych. W szczególności nieuzasadnione są, naszym zdaniem, zarzuty o niepotrzebnym dublowaniu przez policję celną kontroli przeprowadzanych przez istniejące już organy, na przykład urzędy celne, Policję czy Urząd Ochrony Państwa. Istniejące organy kontroli nie zawsze działają skutecznie. Świadczą o tym ujawniane często przypadkowo i z dużym opóźnieniem różne afery celne, choćby ujawniona w ubiegłym tygodniu w Łodzi. Powołanie konkurencyjnego organu dla istniejących organów kontrolnych powinno przyczynić się do skuteczniejszego ich działania. Rozmiary przemytu i oszustw celnych są u nas tak ogromne, że dla wszystkich organów kontrolnych jest duże pole do działania.
Zapis art. 1 ust. 3 projektu ustawy wyklucza zresztą kolizję między organami kontrolnymi, gdyż wyraźnie stanowi, że przepisy projektu nie naruszają przewidzianych w odrębnych ustawach obowiązków i uprawnień innych organów kontroli. W pracach komisji sejmowych nad projektem ustawy bardzo wiele kontrowersji budziły także zapisy uprawniające organy generalnego inspektora celnego do stosowania środków przymusu bezpośredniego i prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych. Takie uprawnienia przyznała już wcześniej Wysoka Izba organom kontroli skarbowej, a mają je także wszystkie organy policji celnej w krajach zachodnich. Ogromne rozmiary przemytu i oszustw celnych w Polsce narażające corocznie budżet państwa na wielomiliardowe straty w pełni uzasadniają, zdaniem posłów SLD, powołanie instytucji generalnego inspektora celnego i nadanie mu uprawnień przewidzianych w projekcie ustawy. Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej będą zatem głosować za uchwaleniem ustawy przez Wysoką Izbę w brzmieniu zaproponowanym przez komisje sejmowe. Będziemy także głosować przeciwko obu wnioskom mniejszości.
Pierwszy wniosek mniejszości zmierza wyraźnie do ograniczenia, jak już mówił poseł sprawozdawca, uprawnień Generalnego Inspektoratu Celnego. Autorzy tego wniosku proponują mianowicie sprowadzenie zadań inspekcji celnej tylko do wykrywania przestępstw i wykroczeń w zakresie obrotu towarowego z zagranicą. Opowiadają się natomiast za całkowitym usunięciem z art. 1 tak ważnych zadań, jak rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie przestępstw i wykroczeń celnych. A tak nawiasem mówiąc, może dobrze byłoby powołać do wykrywania, tylko do wykrywania, przestępstw i wykroczeń celnych i podatkowych prywatne agencje. W wielu krajach zachodnich, na przykład w Stanach Zjednoczonych, takie agencje istnieją, świetnie funkcjonują i przysparzają sporo środków budżetom państw. Przyjęcie tego wniosku mniejszości sprowadziłoby przyszły Generalny Inspektorat Celny do zupełnie marginesowej i nic nie znaczącej instytucji.
Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej są także przeciwko drugiemu wnioskowi mniejszości. Z brzmienia tego wniosku wynika, że funkcjonariusze izby celnej będą zobowiązani do wykonywania czynności służbowych w sposób możliwie najmniej naruszający dobra osobiste osób, których te czynności dotyczą, ale tylko w odniesieniu do przypadków określonych w art. 7 w pkt. 1-5. Nie wiadomo dlaczego to ze wszech miar słuszne ograniczenie uprawnień funkcjonariuszy inspekcji celnej nie może się odnosić do innych innych czynności nie wymienionych w art. 7 w pkt. 1-5.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnoszę o uchwalenie przedłożonej Wysokiej Izbie ustawy w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu komisji sejmowych - druk nr 2166. Zgłaszam także wniosek, aby jeszcze na obecnej sesji sejmowej Wysoka Izba przeszła do trzeciego czytania projektu, jeśli oczywiście komisje sejmowe przedłożą odpowiednie sprawozdanie. Dziękuję bardzo za uwagę. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia