2 kadencja, 103 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Krystyna Sienkiewicz

2 kadencja, 103 posiedzenie, 1 dzień (19.03.1997)


3 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej o:
   1) poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu narkomanii,
   2) rządowym projekcie ustawy o zapobieganiu narkomanii i zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi (druki nr 816, 1131 i 2193).


Poseł Krystyna Sienkiewicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po 18 miesiącach pracy nad dwoma projektami, dwoma pomysłami na ograniczenie zjawiska narkomanii otrzymaliśmy dorobek w druku nr 2193. Klub Parlamentarny Unii Pracy pozytywnie, acz nie bez zastrzeżeń ocenia przygotowany pod kierunkiem pani poseł Marii Walczyńskiej-Rechmal projekt ustawy o zapobieganiu narkomanii i zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi. Aprobujemy profilaktyczno-leczniczy model zwalczania narkomanii z wyeksponowaniem działalności wychowawczej i zapobiegawczej.

    W swoim wystąpieniu - prezentując stanowisko Klubu Parlamentarnego Unii Pracy - skoncentruję się, Wysoka Izbo, na trzech elementach ustawy: uspołecznieniu zjawiska narkomanii, kryminalizowaniu posiadania środków odurzających lub psychouzależniających i leczeniu substytucyjnym. Odpowiada nam rozwiązanie będące wyrazem znanej w ustawodawstwie europejskim zasady: leczyć zamiast karać.

    Oficjalne statystyki rejestrujące różne aspekty narkomanii są w stanie uchwycić jedynie niewielki fragment rzeczywistości. Innymi danymi dysponuje policja, innymi zaś ochrona zdrowia czy wymiar sprawiedliwości. Nikt w Polsce od kilku lat nie prowadził badań epidemiologicznych tej skali. Stąd też z satysfakcją przyjmujemy przepisy art. 7 i 11, dotyczące prowadzenia badań naukowych, statystycznych i epidemiologicznych.

    Wysoki Sejmie! Decentralizacja kompetencji i działań w dziedzinie organizacji profilaktyki narkomanii, zlecanie zadań państwowych organizacjom pozarządowym i gminom, zawarte w art. 8, uzyska nasze poparcie. Lokalnie organizowane programy profilaktyczne są efektywniejsze i tańsze. Gmina, prowadząc szkoły, ma wpływ na zapewnienie uczniom opieki psychologów i pedagogów szkolnych, prowadzenie programów nauczania uwzględniających problematykę zdrowia oraz uzależnień. Natomiast istotne będzie zapewnienie gminom środków na zadania zlecone, bo z tym bardzo różnie bywało.

    Wysoka Izbo! W części tylko akceptujemy przyjętą przez połączone komisje koncepcję postępowania karnego, w części, bo nie zawiera ona postępowania alternatywnego, probacji. Satysfakcjonuje nas zaś treść ust. 4 w art. 48, a jest to depenalizacja posiadania środków odurzających lub substancji psychouzależniających. Poprzez wprowadzone kryterium ilości posiadanych środków można przyjąć domniemanie posiadania ich na własny użytek.

    Zastanawiamy się nad być może korzystniejszym rozwiązaniem zawartym we wniosku mniejszości nr 4, gdyż określenie wartości granicznej w załączniku nr 4 do projektu ustawy w sposób sztywny nie uwzględnia stopnia uzależnienia danej osoby, jej cech psychofizycznych. Ustalenie, co jest ˝nieznaczną ilością˝ należałoby pozostawić praktyce i orzecznictwu, bo to pozwala na pewną elastyczność. I to uzasadnił znakomicie pan poseł profesor Andrzej Gaberle. Przyjęcie wniosku mniejszości nr 4 wyeliminuje również załącznik, który jest niekompletny i w tym przypadku okazałby się zbędny.

    Unia Pracy, powtarzam to z całym naciskiem, opowiada się za położeniem akcentu na profilaktykę. Karanie za posiadanie narkotyków pociąga - jak każda prohibicja - wiele niekorzystnych następstw ubocznych, nie doprowadza do osiągnięcia jednocześnie ograniczenia zasięgu narkomanii. Są na to doświadczenia i nie trzeba powtarzać błędów. Nietrudno przecież przewidzieć - mamy taką wyobraźnię, a przynajmniej powinniśmy ją mieć - że przyjęcie wniosku nr 1, a więc zgoda na karanie, spowoduje, że obok narkomanów znajdzie się w więzieniach wielu uczniów i studentów, którzy sporadycznie otrą się o narkotyki w każdej postaci, o prowokacji nawet nie wspominając.

    Zakłady karne są miejscem, gdzie wzajemnie przenikają się subkultury narkotyczna i przestępcza. Narkomani wprowadzani są w świat przestępczy, przestępcy uczą się narkomanii. I w tym świecie autor wniosku mniejszości nr 1 chce ulokować tych właśnie młodych ludzi, którzy sporadycznie, przypadkowo używają narkotyków czy eksperymentują, co jest błędem, ale młodość nie jest wolna od błędów. Uważamy, że reakcja karna w tym przypadku to błąd. Podstawą przeciwdziałania jest właściwie ukształtowana świadomość młodych ludzi, promocja zdrowego stylu życia.

    Natomiast, Wysoka Izbo, inaczej traktujemy osoby już uzależnione, skazane za przestępstwa, pozostające w związku z używaniem środków odurzających, a zobowiązane do poddania się leczeniu, rehabilitacji i adaptacji. W tym przypadku nie może być mowy o swobodzie decyzji o podjęciu leczenia. Tę decyzję już podjął sąd. Indywidualne decyzje sprawcy o podjęciu leczenia są podejmowane pod groźbą wykonania kary, czyli pod takim prostym przymusem, który w tym przypadku stwarza osobom uzależnionym motywację.

    Unia Pracy aprobuje dobrowolność leczenia i rezygnację z regionalizacji. Deklaruję to przede wszystkim jako pielęgniarka z poradni dla narkomanów, ale, co ważniejsze, istotniejsze, jest to stanowisko mojego klubu wyrażone podczas pierwszego czytania. Nic nie pomoże, nie będzie skuteczny żaden przymus leczenia, o czym przekonują nas przecież wcześniejsze doświadczenia z przymusem leczenia alkoholików. Leczenie uzależnień, jeżeli ma być skuteczne, wymaga aktywnej współpracy pacjenta. Nie można tego oczekiwać od osób zmuszonych do tego przez prawo, dotyczy to bowiem osób, które nie weszły w konflikt z wymiarem sprawiedliwości. Z tym wiąże się sprawa leczenia substytucyjnego.

    Dobrze, że nowa ustawa sankcjonuje stosowane obecnie, na poły legalnie, na poły w konspiracji, często na zasadzie cichego porozumienia, doustne, mniej toksyczne, słabiej uzależniające środki w miejsce dożylnych. Ma to wyjątkowe znaczenie z medycznego i społecznego punktu widzenia ze względu na zagrożenie wynikające z możliwości zakażenia wirusem HIV. Przewlekła farmakoterapia, polegająca na doustnym podawaniu np. metadonu, pozwala inaczej rehabilitować starych już narkomanów.

    I ostatnia sprawa. Za w miarę właściwe uważamy wyważenie proporcji pomiędzy czynami przestępczymi a represją. Mam na uwadze przepisy karne, gdyż surowo oceniamy takie przestępstwa, jak obrót narkotykami, ich import, eksport, sprzedaż narkotyków nieletnim. Właściwe jest uderzenie w najbardziej winnych, w handlarzy, producentów, zdeprawowanych pośredników czerpiących ogromne korzyści. Tu zdecydowanie popieramy penalizację.

    Wysoka Izbo! W ustawie nie dostrzegamy niestety żadnych rozwiązań dotyczących readaptacji społeczno-zawodowej osób uzależnionych po przebytym leczeniu. Sytuację na rynku pracy znamy, mam nadzieję, wszyscy. Niedostateczne wykształcenie osób uzależnionych i negatywne nastawienie do nich są prawie pewną gwarancją powrotu do nałogu. Recydywa jest tu szczególnie wysoka, a dotyczy młodego pokolenia, któremu przyszło dorastać w warunkach głębokiego kryzysu szkolnictwa, ograniczonego dostępu do kultury, sportu i turystyki.

    Unia Pracy niejednokrotnie stwierdzała, że ograniczenie zjawiska przestępczości wymaga przede wszystkim usuwania jej społecznych źródeł: nędzy, bezdomności, bezrobocia, bezradności i wielkich różnic społecznych rodzących frustracje. Jest to temat na odrębną debatę, aczkolwiek w każdej sytuacji, gdy mamy do czynienia z patologią, z przestępstwem, z nieszczęściem dotyczącym wielkich grup społecznych, do tego powracamy. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia