2 kadencja, 28 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Marek Borowski

2 kadencja, 28 posiedzenie, 3 dzień (02.09.1994)


14 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym (druk nr 435).


Poseł Marek Borowski:

    Dobrze. Sprawy pracowników omówił poseł Kaniewski, nie będę do tego wracał. Wobec tego kończąc, tak już zupełnie w telegraficznym skrócie. Panie pośle Pęk, pan powiedział: Trzymają się tylko dwie firmy. Otóż w innych krajach trzyma się wiele firm. Każda ma swoją markę, ma swoich zwolenników i to się broni. Taka konkurencja jest nam potrzebna. Gdyby to dotyczyło sprzedaży jednej firmie, to byłbym przeciw, jeśli natomiast to będzie sześć firm - nie mam żadnych obaw, że będzie między nimi konkurencja.

    Jeśli chodzi o inwestycje. Nie ma w tej chwili czasu, żeby o tym mówić, ale są dokładne wyliczenia, panie pośle, na ten temat. Oczywiście można dyskutować, czy chodzi o 400 czy 500 mln dolarów, ale to jest dużo więcej niż stać na to ten przemysł i ten budżet.

    Co do propozycji zmniejszenia marży, którą pan wysunął. Pan podał 19%. Przecież to jest łącznie marża detaliczna i hurtowa. A panu się wydaje, że w detalu to ile marża może wynosić? Przecież w detalu marża musi być kilkunastoprocentowa. Ktokolwiek się interesował trochę kosztami handlu, to o tym wie. Pan mówi o mafii producentów, która opanowała handel. Otóż nie wierzę w to, żeby dziesiątki tysięcy kiosków i sklepów w Polsce było opanowanych przez jakąś mafię producentów.

    (Poseł Bogdan Pęk: Hurt, panie pośle.)

    No dobrze, ale w hurcie marża wynosi 2%. To ile pan tam chce zarobić?

    (Poseł Bogdan Pęk: 4%.)

    Dobrze, 4%, ale pan chciał zdjąć 5%, tak?

    (Poseł Bogdan Pęk: Łącznie.)

    A, łącznie. No, dobrze. Czyli prawie nic nie zostawić, jeszcze trochę zdjąć, wszystko to wziąć w karby, związać i ciągnąć pieniądze. Nie, panie pośle, to jest koncepcja utopijna.

    Mamy najlepsze tytonie. Pan dodał: w swojej klasie. Rzeczywiście, tak jest. Produkcję wirginii można zwiększyć może o 100%. Dlaczego więc koncerny zachodnie nie miałyby zwiększyć produkcji wirginii o 100%, jeśli jest to wypełniacz do papierosów, które się cieszą popytem? Niech pan się wczuje w rolę biznesmena, który tu chce zarobić. Pan tego nie robi.

    Powiedział pan, że trzeba się nauczyć liczyć. No to właśnie wszyscy liczymy. Budżet potrzebuje również tych pieniędzy. Zakłady potrzebują tych pieniędzy. Pan tego nie liczy. Pan liczy coś, czego pan nie potrafi wyliczyć. Pan powiedział: Jak będzie monopol, to wzrosną dochody państwa. Ja nie znam takich wyliczeń, panie pośle. Pan ich nie przedstawił, a od innych pan tego żąda.

    Dlaczego trzeba odrzucić tę ustawę - żeby sprawa była jasna. Często się mówi tak: No, skierujmy to do komisji, to może tam się zastanowimy. Pan poseł też to powiedział: Skierujmy, no może zobaczymy. Dlaczego trzeba odrzucić tę ustawę? Otóż skierowanie projektu tej ustawy do komisji oznacza, że Wysoka Izba dopuszcza możliwość powstania monopolu. Mało: dopuszcza, raczej to sugeruje, a w związku z tym rząd nie może posuwać się już na drodze prywatyzacji, musi poczekać. Chcę zaś przypomnieć, że w tej chwili mamy w opracowywaniu budżet państwa, w którym mają być zaplanowane m. in. wpływy z prywatyzacji. Kwestia tych wpływów to również kwestia wydatków na sferę materialną, niematerialną, na sferę budżetową. Więc co? Czy tak łatwo mamy z tego zrezygnować tylko dlatego, że są posłowie, którzy mówią, że nie mają wszystkich danych i chcieliby się jeszcze z nimi zapoznać, mimo iż jest tyle argumentów przeciw?


Powrót Przebieg posiedzenia
iby) -