2 kadencja, 64 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Krzysztof Kamiński

2 kadencja, 64 posiedzenie, 1 dzień (08.11.1995)


6 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy konstytucyjnej o zmianie ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (druki nr 1286 i 1321).


Poseł Krzysztof Kamiński:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sejm uchwala ustawy generalnie w odpowiedzi na potrzeby społeczne, polityczne, gospodarcze, ale zdarza się tak, że czasami próbuje uchwalać ustawy ze strachu. Otóż mamy do czynienia z pewnym zjawiskiem histerii antywałęsowskiej, histerii, która trwa już dobre dwa lata, szczególnie od zimy zeszłego roku, a wiele inicjatyw grzebiących w naszym systemie konstytucyjnym ma wyłącznie podłoże antywałęsowskie i chodzi po prostu o obronę - co tu dużo mówić, proszę państwa - miejsc w parlamencie.

    Trzy lata temu nie przeszkadzał ten przepis konstytucji, dwa lata temu nie przeszkadzał, rok temu też nie przeszkadzał, a nawet pół roku temu nie przeszkadzał. Ale teraz, kiedy trwa kampania wyborcza, kiedy w ostatnim dniu rząd - choć przecież mógł to zrobić dwa miesiące wcześniej - składa budżet, teraz jest pilna potrzeba zmiany ˝małej konstytucji˝: nie czekać na kolejkę ustaw, które powinny być przez Sejm rozpoznawane, nie czekać na inne propozycje zmiany ˝małej konstytucji˝, tylko - wykorzystując głosy i przewagę matematyczną - w zeszłym tygodniu pierwsze czytanie, tylko na tydzień projekt do komisji... Po to w zasadzie jest to dwudniowe posiedzenie Sejmu zwołane, żeby zdążyć!

    Wysoki Sejmie! Z tego miejsca apeluję do prezydenta Lecha Wałęsy o zawetowanie tej ustawy, gdyby została uchwalona. Myślę, że po głosach partii opozycyjnych przełamanie tego weta nie ma sensu. Oczywiście, tylko nowa konstytucja, tylko nowe rozdanie kart między najważniejsze organy władzy w państwie może uregulować na nowo tę procedurę - procedurę rozwiązywania Sejmu z powodu nieuchwalenia przez większość parlamentarną budżetu. Jeśli motywacją wnioskodawców jest wyłącznie strach przed rozwiązaniem Sejmu przez Wałęsę, to uchwalcie może taki przepis, że prezydent Wałęsa nie ma prawa rozwiązania Sejmu, dopóki w tym Sejmie jest większość dwóch trzecich SLD-PSL - i Unia Pracy jeszcze. No i w porządku.

    Wysoki Sejmie! Konfederacja Polski Niepodległej będzie głosowała oczywiście przeciwko tym nowelizacjom. Jednym z argumentów prawniczych jest to, że nie został wśród prawników rozstrzygnięty spór, co jest sentencją orzeczenia i jaka jest rola sentencji, a jaka jest rola uzasadnienia orzeczenia. Trybunał Konstytucyjny nie w sentencji przecież, tylko w uzasadnieniu rozważał ten problem. W jakiej mierze jest to wiążące, w jakiej mierze ta część orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego może być tu podstawą do rozważań - jest dyskusyjne. Pragnę przypomnieć, że chociażby w ˝Przeglądzie Sejmowym˝ - takiej cegle, którą po zeszłorocznym kryzysie z rozwiązaniem Sejmu Sejm wydrukował - były co najmniej trzy ekspertyzy profesorów prawa konstytucyjnego uznające, że należy inaczej na sprawę spojrzeć, niż proponują to autorzy nowelizacji, z którą mamy do czynienia.

    KPN jest przeciwny politycznym zmianom w ˝małej konstytucji˝, zwłaszcza podbudowanym strachem przed rozwiązaniem Sejmu. Praw konstytucyjnych nie uchwala się na jedną kadencję, tylko na wiele kadencji. Może już za tydzień państwa obawy nie będą aktualne i nie trzeba będzie ˝małej konstytucji˝ zmieniać, bo przecież wszystko będzie wtedy w jednym ręku.


Powrót Przebieg posiedzenia