2 kadencja, 64 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Zbigniew Szczypiński

2 kadencja, 64 posiedzenie, 1 dzień (08.11.1995)


3 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski (druki nr 885 i 1296).


Poseł Zbigniew Szczypiński:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Są takie debaty, przy których temperatura na sali jest funkcją tematów, zwłaszcza gdy wkraczają one w sferę różnych wartości, gdy spieramy się o pryncypia. Ta dzisiejsza debata i temat jest klasycznym przykładem dyskusji specjalistycznej. Miało to już miejsce w trakcie pierwszego czytania, kiedy przedstawiono pozytywną ocenę i potrzebę wprowadzenia zaproponowanych zmian w Kodeksie morskim. Dzisiejsza debata dokładnie to potwierdza.

    Chciałbym przypomnieć, że przedmiotem naszych obrad jest wprowadzenie kolejnej zmiany specjalistycznego prawa, jakim jest Kodeks morski. Nie oznacza to, że zredagowany został nowy Kodeks morski, to jest przed nami. W stosunku do zmiany w Kodeksie morskim wprowadzonej ustawą z 1991 r. - która dostosowywała ten kodeks do wymogów międzynarodowych - obecne propozycje są związane z koniecznością dostosowania prawa morskiego, Kodeksu morskiego do wymogów wewnętrznych.

    W podkomisji debatowaliśmy nad projektem, który właściwie wprowadzał dwie podstawowe regulacje. Jedna z nich związana jest z przynależnością statku i możliwością przeflagowywania go. Potwierdzam - tu mam cały pakiet wystąpień związków zawodowych - że było to przedmiotem obaw, całkowicie naturalnych obaw o to, aby przyjęte legislacje nie pogarszały warunków pracy załóg i nie oznaczały jakichkolwiek dyskryminujących działań wobec polskich marynarzy w sytuacji przeflagowywania jednostek czy wchodzenia w polski rejestr obcych statków. To było przedmiotem wnikliwych - potwierdzę to, co mówiła pani poseł sprawozdawca - obrad podkomisji, zresztą z udziałem związków zawodowych. Wydaje się, że nie ma takiej sytuacji, aby ta zmiana Kodeksu morskiego wprowadzała zasady niezgodne z oczekiwaniami czy też stwarzające rzeczywiste zagrożenie dla warunków pracy załóg na statkach wpisanych w Polski Rejestr Statków. Ta kwestia wywoływała pewne napięcie społeczne.

    Przedmiotem drugiej zasadniczej zmiany - niezależnie od wszystkich szczegółowych drobnych korekt i zapisów - była sprawa związana z rejestrem i możliwością założenia rejestru na statek w budowie. I chcę tu podkreślić, na podstawie kontaktów ze stoczniami - stoczniami produkcyjnymi, ale i stoczniami remontowymi - że ta zmiana była bardzo oczekiwana. Przyjęcie takiego doktrynalnego myślenia - o tym, że pojęcie hipoteki z prawa cywilnego, przypisane nieruchomości, nie może być zastosowane do statku, który z definicji się porusza - oznaczało prawie niemożliwość wyjścia poza tego rodzaju rozwiązanie, które polskim bankom praktycznie uniemożliwiało zgromadzenie odpowiednich środków na uruchomienie kredytu na statek w budowie. O randze sprawy powiem krótko. Są statki, których koszt jednostkowy wynosi 70, 90, 100 mln dolarów. Jest to po prostu koszt wielkiej inwestycji. Stworzenie rejestru statku w budowie i założenie hipoteki na ten statek jest znakomitym przyspieszeniem i ułatwieniem, jeśli chodzi o możliwości otwierające się teraz przed bankami czy konsorcjami banków. To jest coś, co może zrównoważyć dotychczasową sytuację, w której polscy armatorzy byli właściwie pozbawieni możliwości zamówienia nowych jednostek.

    Z powodu takiego potraktowania kolejnej korekty Kodeksu morskiego - materiał ministerstwa zawiera siedem warunków, które są konieczne do zwiększenia konkurencyjności polskiej floty, i w siódmym warunku wymieniona została nowelizacja Kodeksu morskiego w zakresie przynależności statku, rejestru okręgowego i hipoteki morskiej - uważam, że mogę z pełną satysfakcją poinformować Izbę, że Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem tej modyfikacji Kodeksu morskiego. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia