1 kadencja, 6 posiedzenie, 1 dzień (23.01.1992)
4 punkt porządku dziennego:
Interpelacje i zapytania.
Poseł Aleksander Kwaśniewski:
Panie Marszałku! Panie i Panowie! Ja w odróżnieniu od posła Jurka nie jestem przerażony, ponieważ jak słyszę, iż minister Włodarczyk mówi o tym, że w strukturach władzy są ludzie starego..., to wiem, że nie dotyczy to Sojuszu Lewicy Demokratycznej (Poruszenie na sali), ponieważ tych ludzi tam już nie ma. Dlatego chciałbym zadać dwa pytania panu ministrowi, które wydają się istotne z punktu widzenia pewnej koncepcji władzy i państwa w Polsce. Pierwsze pytanie dotyczy oceny tego, co było w okresie ostatnich 2 czy 3 lat, a mianowicie jakie kryteria przyjęto i jakie decyzje zapadały, i czy te decyzje o charakterze politycznym, partyjnym nie miały miejsca według pana ministra, bowiem według mojej oceny fakt politycznego kształtowania ekip ministerialnych miał miejsce i nie ma w tym absolutnie nic złego. Jest to naturalne, choć oczywiście czasami tracą na tym kwestie merytoryczne, bowiem ludzie kompetentni ze względu na swoje polityczne powiązania muszą odejść. Stąd cała głośność krytyki ostatnich decyzji wydaje mi się przesadzona, ale to jest moje zdanie. Tu jest prośba do pana ministra o bardzo jasną ocenę.
I drugie pytanie, może już bardziej perspektywiczne. Czy nowy rząd zakłada stworzenie formuły administracji państwowej ponadpartyjnej - czy pozapartyjnej, mówiąc precyzyjniej - to znaczy, czy możemy w Polsce doczekać się sytuacji civil servants - ludzi aparatu administracji centralnej i terenowej, którzy pełnią swoje funkcje, którzy są dobrze opłacani i którzy na swoich urzędach mają poczucie stabilności ? Widząc bowiem to wszystko, co się dzieje dzisiaj w Polsce, można bez wielkiego trudu prorokować, iż ekipy rządowe będą się zmieniać, układy polityczne także będą się zmieniać, a źle by było, gdyby traciła na tym skuteczność administracji centralnej, terenowej i mówiąc ogólnie, administracji państwowej. Stąd, wydaje mi się, kwestią absolutnie pierwszoplanową i pilną jest wystąpienie z taką właśnie inicjatywą ustawodawczą w sprawie administracji pozapartyjnej - od odpowiedniego szczebla, to nie musi być szczebel wiceministra, to może być szczebel np. dyrektora generalnego i niższe. Ci pracownicy byliby chronieni przed koniunkturami politycznymi, przed zmianami koalicji rządowych, przed zmianami rządów, ponieważ, sądzę, wszyscy na tym skorzystamy. I to było drugie pytanie, które zadaję panu ministrowi Włodarczykowi.
(Głos z sali: Czy można?)
Przebieg posiedzenia