1 kadencja, 24 posiedzenie, 4 dzień (30.09.1992)
15 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o komisyjnym projekcie uchwały w sprawie łagodzenia skutków suszy (druki nr 469 i 479).
Poseł Kazimierz Wilk:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dzisiaj projekt uchwały Sejmu w sprawie łagodzenia skutków suszy. Tak jak w komisji i teraz powtórzę z trybuny sejmowej, że znowu dyskutujemy o skutkach, a nie o przyczynach, jak zawsze mądrzy po szkodzie. Proponuję skończyć z lamentowaniem. Winien jest brak programu rozwoju polskiego rolnictwa, brak programu gospodarczego. Założeniem obecnego programu jest eksperymentowanie i wypróbowywanie na społeczeństwie nowych wynalazków.
Zwracam się z tej trybuny do rządu i chcę powiedzieć, że jego obowiązkiem jest wzięcie odpowiedzialności nie za doktryny, ale za fakty. Wszystko inne jest czczą gadaniną.
Wreszcie do was, panie posłanki i panowie posłowie, skieruję jedno pytanie. Przy uchwalaniu budżetu posłowie Konfederacji Polski Niepodległej wykazywali absurdalność tych założeń. Byli przeciw cięciom finansowym, które godzą w podstawy naszej gospodarki, które godzą w polskie rolnictwo i wieś. Czy zabrakło wam, panowie, wyobraźni, czy odwagi? Przecież to wy, panie posłanki i panowie posłowie, głosowaliście za tym budżetem. Przecież to wy, panie i panowie posłowie, godząc się na cięcia w budżecie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przyłożyliście rękę do niszczenia polskiego rolnictwa. Jeżeliby rolnicy otrzymali na czas odpowiednie środki finansowe na nawozy, na środki ochrony roślin, na zaopatrzenie wsi w wodę, to skutki suszy byłyby o wiele mniejsze. Nie można bowiem powiedzieć, że tegoroczna susza nie miała wpływu na plony. Jednak tak upalne lato w czerwcu i lipcu w naszej szerokości geograficznej nie jest czymś nadzwyczajnym, czego najlepszy dowód mamy w Niemczech, gdzie nie mówi się o suszy. W trakcie dzisiejszych obrad Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej gościliśmy parlamentarzystów z Niemiec, którzy powiedzieli wprost, że o skutkach suszy tam się nie mówi.
W polityce gospodarki żywnościowej wszystko, panie posłanki i panowie posłowie, podporządkowane jest ideologicznej tezie wejścia do Europy - to jest prawda - następnie doganiania Zachodu. Byłoby to uzasadnione, gdyby wiązało się ze strumieniem środków inwestycyjnych z Zachodu. Tymczasem inwestycje zamierają, potencjał wytwórczy dekapitalizuje się, zwiększa się pauperyzacja społeczeństwa, w tym rolników. Liczenie wyłącznie na wolnorynkową stymulację rozwoju, bez ingerencji centrum, jest jakimś wielkim nieporozumieniem. Musi natychmiast nastąpić zwrot w polityce gospodarczej i polityce żywnościowej.
Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Chciałbym teraz powołać się na druk nr 469 i zacytować pewną propozycję: ˝Sejm zwraca się do prezydenta RP o rozważenie możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego na części terytorium Rzeczypospolitej, która dotknięta została klęską żywiołową suszy˝. 17 września, o dziwo, komisja rolnictwa nie rozpatrywała tej propozycji wspólnie z Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. I się nie dziwię. Mam przed sobą opinię prawną w tej sprawie. Pozwolą panie i panowie, że zacytuję: ˝Ustawa z 5 grudnia 1983 r. o stanie wyjątkowym - Stan wyjątkowy ze względu na klęskę żywiołową wprowadza się w razie wystąpienia na znacznym obszarze państwa zdarzeń żywiołowych zagrażających życiu lub zdrowiu większej liczby osób, lub mieniu znacznych rozmiarów, albo też mogących wywołać poważne zakłócenia w gospodarce narodowej, które wymagają podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli. (... ) Wprowadzenie stanu wyjątkowego powoduje naruszenie niektórych podstawowych praw obywateli, takich jak nietykalność osobista, nienaruszalność mieszkań i tajemnicy korespondencji, prawa zrzeszania się oraz wolności zgromadzeń, wieców, pochodów i manifestacji˝. Dalej nie będę cytował.
I znowu, panie i panowie, muszę zapytać jeszcze raz: zabrakło wcześniej odwagi czy wyobraźni? Posłowie Konfederacji Polski Niepodległej niejednokrotnie mówili z trybuny sejmowej o zmianie obecnego prawa. Przypomnę raz jeszcze z tego miejsca ustawę o restytucji niepodległości, którą zgłosił klub Konfederacji Polski Niepodległej, a w efekcie waszego głosowania, panie posłanki i panowie posłowie, ustawa ta została odrzucona. Myślę, że uzasadniony był wniosek skierowany do prezydenta Rzeczypospolitej o rozważenie możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego na części terytorium Rzeczypospolitej. Miałoby to znaczenie, jeżeli chodzi o możliwość przeznaczenia w trybie natychmiastowym dodatkowych funduszy, a w pewnym sensie wiązałoby się to ze zmniejszeniem strat rolników.
Klub Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosował za przyjęciem uchwały w całości. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia