1 kadencja, 42 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Leszek Biały

1 kadencja, 42 posiedzenie, 3 dzień (17.04.1993)


Oświadczenia.


Poseł Leszek Biały:

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W systemie demokracji i gospodarki rynkowej każdy ma prawo do obrony i ochrony swych interesów. Może ich bronić odwołując się do instytucji, w których uczestniczy i które współtworzy. Dotyczy to także sadowników polskich - chcę dzisiaj mówić właśnie o ich losie.

    Żywiołowy rynek funkcjonuje już ponad 3 lata i zapewnił preferencje dla silniejszych, sprytniejszych, mających lepszy dostęp do informacji i finansowych ułatwień. Ale powoli pojawia się nowa świadomość w licznych - coraz liczniejszych - środowiskach zawodowo-społecznych. Niewątpliwie należy do nich środowisko sadowników i rolników ziemi grójecko-wareckiej. W ich imieniu - i w imieniu własnym - przedstawiam Sejmowi i rządowi Rzeczypospolitej, co następuje:

    Do Pani Prezes Rady Ministrów Hanny Suchockiej. Składamy protest w sprawie eksportu jabłek do Rosji. Związek Sadowników Ziemi Grójeckiej protestuje przeciwko sposobowi zorganizowania przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą eksportu jabłek do Rosji - w oparciu o rozliczenia za gaz. W pierwszym półroczu 1992 r. w wyżej wymienionym ministerstwie podpisana została umowa na dostawę jabłek do Rosji (w zamian za gaz) po cenie 35 centów, czyli 5600 zł, za kilogram owoców. Firma importująca gaz, ˝Węglokoks˝, dopiero w marcu zaczyna płacić za jabłka wysłane jesienią. W ten sposób sadownicy polscy kredytują półroczną działalność tej firmy, co obniża cenę jabłek o około 25%. Poza tym w eksporcie uczestniczy wiele spółek nie związanych dotychczas w żaden sposób z sadownictwem. Są one dla sadowników spółkami fakturowymi, które uzyskały koncesje w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i dostęp do rachunku rozliczeniowego w Banku Rozwoju Eksportu. Do spółek tych należą m.in. ˝Galtex˝ i BT International. W rezultacie tych działań sadownik otrzymuje tylko od 2600 zł do 3200 zł za kilogram sprzedanych jabłek (łącznie z opakowaniem). Po odliczeniu kosztów opakowania cena za 1 kg towaru wynosi ok. 2000-2600 zł. Gdyby natomiast udało się pominąć spółki pośredniczące, nic nie wnoszące do eksportu jabłek, i natychmiast wypłacić pieniądze za eksportowany towar, wówczas cena za 1 kg jabłek, są to pieniądze, które mógłby otrzymać sadownik, wynosiłaby ok. 5 tys. zł. Taka wycena sprzedaży eksportowej czyniłaby produkcję sadowniczą opłacalną i stałaby się tamą zabezpieczającą przed ruiną gospodarstwa budowane przez wiele pokoleń chłopskich.

    Panie i Panowie! Sadownicy i rolnicy rejonu grójecko-wareckiego (w mniejszym stopniu sprofilowani gospodarczo) postulują, by: 1) zwiększać eksport jabłek do Rosji w zamian za importowane stamtąd nośniki energii; 2) skończyć z wielomiesięcznymi opóźnieniami w zapłacie za eksport jabłek przez firmę ˝Węglokoks˝; 3) udzielać koncesji na eksport jabłek bezpośrednio i bez ograniczeń firmom rejonu grójeckiego, a nie, jak dotychczas, firmom pośredniczącym. Powyższe żądania wynikają nie tylko z rozeznania tajemnic rynku. Sadownicy grójeccy, do niedawna zamożna grupa społeczna, już nie mogą i nie chcą pracować na mercedesy szefów firm bogacących się nadmiernie na pośrednictwie w eksporcie jabłek. Ich działalność obniża cenę jabłek o połowę. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia