1 kadencja, 6 posiedzenie, 1 dzień (23.01.1992)
4 punkt porządku dziennego:
Interpelacje i zapytania.
Poseł Anna Urbanowicz:
Panie Ministrze! Dziękuję za odpowiedź. Właściwie nie różni się ona niczym od poprzednich odpowiedzi na podniesioną kwestię, jakie uzyskiwałam w ubiegłej kadencji. Jest mniej więcej ta sama, poza końcowym akapitem.
Do czego doszliśmy, po upływie roku, w wyniku tego rozporządzenia? Mianowicie zamiast wprowadzenia systemowego rozwiązania całego problemu mieszkalnictwa, w tym również problemu finansowego, resort gospodarki przestrzennej i budownictwa właściwie skoncentrował się tylko na tej jednej kwestii, właśnie kwestii stosunków kredytowych, bo tzw. specustawa praktycznie nie rozwiązuje tego problemu.
Co ja zarzucam, oprócz tego, co podniosłam w interpelacji? Po pierwsze, §4 tego rozporządzenia mówi, że sposób rozliczeń wynikających z tytułu wykupienia skapitalizowanych odsetek oraz upoważnienie do przyjmowania od kredytobiorców należności z tytułu wykupienia skapitalizowanych odsetek określa umowa zawarta przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa oraz ministra finansów z prezesem Narodowego Banku Polskiego, działającym w imieniu zainteresowanych banków. Tak jak pan minister powiedział, rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia. Po kolejnej nocie otrzymałam odpowiedź z dnia 25 września 1991 r. od rzecznika Narodowego Banku Polskiego pana Tomasza Uchmana, który twierdzi: Odpowiadając na kolejne pani pytanie dotyczące umowy itd., z przykrością muszę podtrzymać poprzednią swoją odpowiedź. Niestety, umowa taka nie została zawarta, ponieważ budżet nie ma na to środków w obecnej sytuacji. Wiem jednak, że w Ministerstwie Finansów trwają prace nad innym nieco sposobem rozwiązania tego problemu.
Następna sprawa. Ludzie, dla których został określony normatyw - tak jak pan minister powiedział, w wyniku rachunków symulacyjnych - praktycznie nie zostali poinformowani, jakie kryteria były przyjęte do tych rachunków symulacyjnych, bo średnie uposażenie w sześciu podstawowych działach gospodarki nie jest kryterium wystarczającym. Mam dane ze swojego województwa za trzy kwartały poprzedniego roku. Średnia poborów wynosiła półtora miliona. Jaka jest różnica w stosunku do średniej krajowej, jest oczywiste. I teraz w odniesieniu do takich kryteriów, ustalonych bardzo sztywno, z informacji uzyskanych od wysokich urzędników Ministerstwa Finansów, i nie tylko, dowiedziałam się, że całe to rozporządzenie jest autorstwa ministra Glapińskiego. Ministerstwo budownictwa naraziło, po pierwsze, ludzi, których dotyczyły te spłaty, na absolutną nierealność wywiązania się z narzuconych im zobowiązań. Mam przed sobą cały plik pozwów sądowych - tylko z jednego miasta - w wyniku których lokator pozwany przez spółdzielnię mieszkaniową jest obowiązany do zapłacenia ponad 4 400 tys., ponad 6 700 tys., ponad 5 mln. We wszystkich opłatach czynszowych odsetki stanowią - to zresztą jest oczywiste przy takiej stopie oprocentowania - kwotę przekraczającą wysokość płaconego czynszu. Zabezpieczenie, które miało służyć zmniejszeniu ponoszenia tych kosztów, rozporządzenie nr 6 ministra pracy i polityki socjalnej, wyłącza pomoc społeczną na odsetki. Dotyczy to tylko i wyłącznie pomocy w zakresie czynszu, ale jest również obwarowane procentowym wskaźnikiem najniższych dochodów. I co się dalej dzieje? To jest kwestia dotycząca pojedynczego lokatora. Ludzie pozostawieni praktycznie sami sobie, stawiani są w tej chwili przed sądem. Sądy wyznaczają ścisły termin płatności. Oprócz tego, że jest to nierealne i sąd taki nakaz wydając, wpuszcza komornika do mieszkania, może dotyczyć to pensji, obojętnie, jaki to będzie wymiar egzekucyjny, również nie jest w stanie ściągnąć tych należności od poszczególnych lokatorów.
Przebieg posiedzenia