1 kadencja, 42 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Marcin Libicki

1 kadencja, 42 posiedzenie, 3 dzień (17.04.1993)


Oświadczenia.


Poseł Marcin Libicki:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Hipokryzja jest hołdem oddanym cnocie. To stara prawda. Z hipokryzją mamy jednak do czynienia wtedy, kiedy ktoś, kto zrobi coś złego, twierdzi, że zrobił coś dobrego. Istnieje natomiast inny grzech, grzech przeciwko Duchowi Świętemu - pomieszania dobrego ze złym, nazywania dobrego złym, a złego dobrym. I to właśnie miało miejsce w tej Izbie w czasie dyskusji o przejęciu mienia ZSP i ZSMP. Słyszeliśmy w wypowiedziach posłów, że odbieranie mienia, które swego czasu zostało zagrabione innym instytucjom lub też zostało nagromadzone wskutek dotacji państwowych udzielanych bez zgody obywateli, jest przestępstwem, przypomina tamten okres, kiedy te organizacje to mienie otrzymywały. Krótko mówiąc, odbieranie złodziejowi łupu nazywano ponownym łupieniem, karę nazywano odwetem, wymiar sprawiedliwości nazywano zemstą; nie po raz pierwszy - na tej sali słyszeliśmy to już wielokrotnie. Jeżeli jednak chcemy zbudować państwo oparte na zasadach, które są nam bliskie, na zasadach chrześcijańskich, na zasadach prawnych, to musimy sobie powiedzieć, co jest dobre, a co jest złe.

    Muszę teraz powiedzieć o tym, o czym nie chciałem powiedzieć, ale do czego zmusza mnie niezwykle napastliwe wystąpienie pani poseł z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Otóż to stronnictwo przeszło metamorfozę przypominającą właśnie taki sam proces. Na początku usłyszeliśmy wyraźnie, że nie są oni kontynuatorami PZPR, nie są kontynuatorami PPR, nie są kontynuatorami bolszewików. Potem coraz częściej słyszeliśmy z tych ław okrzyki: Jesteśmy i chcemy nimi być! My jesteśmy tego świadkami. Jest to podkreślane coraz częściej, oficjalnie; bohaterów komunistycznych przyjmuje się na stojąco, z owacjami. Expressis verbis mówi się, deklaruje: jesteśmy kontynuatorami. Zdaje się, że pani poseł Sierakowska ma ochotę przyświadczyć, bo poprzednio to właśnie ona wołała ze swojej ławy: Jesteśmy kontynuatorami.

    (Poseł Izabella Sierakowska: Wszystkiego, co dobre, panie pośle.)

    Wołała pani wtedy. I teraz widzę, że pani poseł Waniek zmusza mnie do powiedzenia tego, że gdyby podobnie jak NSDAP PZPR została zdelegalizowana po roku 1990, to wtedy nie byłoby tej pokusy.

    Państwo by tu byli, być może byliby tu państwo dzięki wyborom, tak jak państwo jesteście teraz dzięki wyborom, ale... (Protesty na sali) Tak, byliby tu państwo. Nie byłoby jednak pokusy mówienia: tak, jesteśmy kontynuatorami bolszewików, komunistów, PPR i PZPR. Nie byłoby wówczas tego dylematu, który ma pani poseł Waniek - czy głosować na prezydenta Łętowską czy głosować na prezydenta Zielińskiego. Będzie jeszcze wiele takich kandydatur i będzie to pani wielki problem.

    (Poseł Danuta Waniek: Ja nie mam problemu.)

    Tak że, proszę państwa, naprawdę apeluję... (Gwar na sali)


Powrót Przebieg posiedzenia