III kadencja
Odpowiedź ministra spraw zagranicznych
na interpelację nr 708
w sprawie nadawania przez RFN, na podstawie jej ustawodawstwa, niemieckiej przynależności państwowej mieszkającym na terenach Ziem Odzyskanych obywatelom polskim
W odpowiedzi na pismo nr SPS-0202-708/98 z dnia 16 czerwca 1998 r. w sprawie interpelacji pana posła Janusza Dobrosza, dotyczącej niemieckiego ustawodawstwa w kwestii obywatelstwa, pragnę udzielić następującej odpowiedzi.
W swojej interpelacji do ministra spraw zagranicznych pan poseł Janusz Dobrosz stawia następujące pytania:
1. Czy rząd polski dostrzega negatywne konsekwencje tego stanu rzeczy, który polega na tym, że ustawodawstwo RFN w oparciu o art. 116 jej konstytucji nadało niemiecką przynależność państwową mieszkającym w Polsce obywatelom polskim, którzy przed 8 maja 1945 r. jako obywatele niemieccy zamieszkiwali na terytorium przyznanym Polsce w układzie poczdamskim z 2 sierpnia 1945 r.? (Ich potomkowie zostali również objęci tą bezprawną regulacją ustawodawcy niemieckiego).
2. Czy rząd polski dostrzega w jednostronnym i samowolnym rozciągnięciu przez RFN jej ustawodawstwa o obywatelstwie na terytorium Polski przejaw trwającej od 1949 r. niemieckiej agresji prawnej wobec państwa polskiego i czy zamierza przeciwdziałać tej agresji?
3. Czy rząd polski zamierza przedsiębrać bardziej energiczne środki dyplomatyczne niż dotychczas, które doprowadzą do usunięcia ze stosunków polsko-niemieckich reliktu starej niemieckiej polityki imperialistycznej, jakim pozostaje bezprawna uzurpacja ustawodawcy niemieckiego do regulowania statusu przynależności państwowej u określonej wyżej kategorii obywateli polskich?
4. Czy w razie niepowodzenia środków dyplomatycznych rząd polski złoży w powyższej sprawie skargę na rząd niemiecki do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, zgodnie z art. 92 Karty Narodów Zjednoczonych?
W związku z powyższym pragnę udzielić następujących wyjaśnień.
Cytowany przez pana posła art. 116 ust. 1 ustawy zasadniczej RFN ma następujące brzmienie: ˝Niemcem w rozumieniu niniejszej ustawy zasadniczej, z zastrzeżeniem odrębnej regulacji ustawowej, jest każdy, kto posiada obywatelstwo (Staatsangehörigkeit) niemieckie lub ten, kto jako uchodźca lub wypędzony narodowości niemieckiej albo jako jego małżonek lub zstępny znalazł przyjęcie na obszarze Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r.˝.
Kategoria ˝Niemca˝ nie jest, w rozumieniu ustawy zasadniczej, równoznaczna z pojęciem obywatela niemieckiego, chociaż obie grupy mają w zasadzie jednakowe prawa konstytucyjne. Pojęcie Niemca, w rozumieniu powyższego przepisu, obejmuje dwie podstawowe grupy.
Po pierwsze, osoby, które - zgodnie z prawem niemieckim - posiadają obywatelstwo niemieckie. Nabycie obywatelstwa niemieckiego następuje (podobnie jak w prawie polskim) przede wszystkim iure sanguinis, czyli przez urodzenie z rodziców - obywateli niemieckich.
Po drugie, osoby, które nie posiadają obywatelstwa niemieckiego, lecz są narodowości niemieckiej i w związku z ucieczką lub wysiedleniem, w wyniku drugiej wojny światowej, znalazły przyjęcie na obszarze Rzeszy w granicach z 31 grudnia 1937 r. (tzn. z wyłączeniem obszarów anektowanych przez Niemcy w okresie późniejszym). Po roku 1949 to tzw. przyjęcie wyrażało się w decyzji władz RFN w stosunku do osób, które przybyły na teren Republiki Federalnej Niemiec.
Pierwsza grupa jest najliczniejsza - obejmuje m.in. osoby, które po 1945 r. zostały wysiedlone z obszarów przyznanych Polsce w wyniku konferencji poczdamskiej, wyjechały do RFN w okresie późniejszym lub nadal zamieszkują w Polsce - jeśli osoby te posiadały uprzednio obywatelstwo niemieckie. Druga grupa jest znacznie mniejsza, a jej członkowie muszą składać odpowiednie wnioski w celu nabycia obywatelstwa niemieckiego.
Sformułowanie z art. 116 o obszarze Rzeszy w granicach z 1937 r. nie przesądzało i nie przesądza o kształcie granic niemieckich. Stanowisko prawne RFN w kwestii ciągłości państwa niemieckiego nie wynikało z art. 116, lecz z całości doktryny politycznej i konstytucyjnej. Sformułowanie o Rzeszy w granicach z 1937 r. używane było początkowo przez zwycięskie mocarstwa w celu podkreślenia nielegalności nabytków terytorialnych Niemiec po tej dacie. Ma ono dziś charakter historyczny, szczególnie po zawarciu dwu- i wielostronnych traktatów z początku lat 1990.
Przedmiotem art. 116 ustawy zasadniczej nie jest nadawanie obywatelstwa, w tym również nadanie obywatelstwa niemieckiego obywatelom polskim.
Posiadanie obywatelstwa niemieckiego nie wynika z istnienia Rzeszy w granicach z 1937 r., lecz z niemieckiego prawa o obywatelstwie. W Republice Federalnej Niemiec obowiązywała i obowiązuje, również po zjednoczeniu, ustawa o obywatelstwie z 1913 r. z późniejszymi zmianami (w NRD ustawa ta była stosowana do 1967 r.).
Osoby zamieszkujące obszar Ziem Zachodnich i Północnych w okresie przedwojennym posiadały obywatelstwo niemieckie i - w świetle prawa niemieckiego - nie utraciły go (dotyczy to również ich potomstwa). W tym kontekście trudno mówić o nadaniu przez ustawodawstwo niemieckie w oparciu o art. 116 ustawy zasadniczej obywatelstwa niemieckiego obywatelom polskim albo rozciąganiu niemieckiego prawa o obywatelstwie na obecne terytorium Polski. Można co najwyżej mówić o potwierdzaniu obywatelstwa niemieckiego przez władze niemieckie na wniosek niektórych obywateli polskich (wystawianie zaświadczeń stanowiących podstawę dla uzyskania paszportu niemieckiego). Osoba uzyskująca obecnie w ten sposób paszport niemiecki otrzymuje jednocześnie od władz niemieckich informację, że przebywając na terytorium Polski traktowana będzie wyłącznie jako obywatel polski i może się legitymować tylko polskimi dokumentami.
Sprawa obywatelstwa na tle zmian terytorialnych po drugiej wojnie światowej nie była przedmiotem regulacji międzynarodowoprawnej (w przeciwieństwie do Traktatu Wersalskiego po I wojnie światowej). W związku z powyższym kwestia ta podlega ustawodawstwu Polski i Niemiec. Nie wydaje się, by można było w tym kontekście mówić o agresji prawnej, tym bardziej że zakres tego pojęcia nie jest prawnie jednoznaczny.
Z punktu widzenia prawa polskiego obywatele polscy - posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa - pozostają dla władz polskich wyłącznie obywatelami polskimi. Inne obywatelstwo nie wywiera w Polsce żadnych skutków prawnych. Obywatelstwo niemieckie tych osób może wywierać takie skutki dopiero poza granicami RP.
Prawo o obywatelstwie należy do wyłącznej kompetencji każdego państwa. Negocjacje międzypaństwowe i dwustronne umowy międzynarodowe w tej dziedzinie dotyczą głównie sposobów unikania podwójnego obywatelstwa albo rozwiązywania konfliktów na tle podwójnego obywatelstwa. Prawo międzynarodowe zakazuje w szczególności nadawania obywatelstwa cudzoziemcom bez ich zgody (przymusowo) oraz nadawania obywatelstwa osobom, które nie pozostają z danym państwem w efektywnym związku.
Ponadto, zgodnie z utrwaloną zasadą prawa międzynarodowego, jeśli dany obywatel posiada obywatelstwo polskie i niemieckie, to Polska i Niemcy nie mogą wykonywać w stosunkach wzajemnych opieki dyplomatycznej wobec tych obywateli. Zasada ta jest przestrzegana przez oba państwa.
Również istnienie i ochrona mniejszości narodowych nie ma żadnego związku z posiadaniem obywatelstwa innego państwa. Mniejszość niemiecką w Polsce tworzyć mogą tylko obywatele polscy narodowości niemieckiej, natomiast ich ewentualne drugie obywatelstwo niemieckie nie ma żadnego wpływu na status mniejszościowy.
Z zaistnienia podwójnego obywatelstwa wynikać mogą trudności np. w związku ze służbą wojskową lub możliwością posługiwania się dwoma paszportami. W latach 90. władze polskie informowały wielokrotnie stronę niemiecką, iż oczekują takiej reformy niemieckiego prawa o obywatelstwie, które ograniczy automatyczne dziedziczenie obywatelstwa niemieckiego za granicą. W Niemczech trwają od kilku lat dyskusje nad zmianą prawa o obywatelstwie. Debata ta przeciąga się ze względu na skomplikowanie materii.
Zmiana istniejącej sytuacji jest o tyle trudna, że sprawa obywatelstwa należy co do zasady do wyłącznej kompetencji każdego państwa. W związku z powyższym rząd polski nie widzi możliwości złożenia skargi do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Pragnę jednocześnie zapewnić pana posła, że sprawa ta pozostaje przedmiotem stałego zainteresowania ministra spraw zagranicznych.
Minister
Bronisław Geremek
Warszawa, dnia 30 czerwca 1998 r.