VI kadencja
Interpelacja nr 11858
do ministra skarbu państwa oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi
w sprawie losu setek kotów, które zamieszkują tereny likwidowanych stoczni
Szanowni Panowie Ministrowie! Gdyński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, którego jestem wiceprezesem, jest przejęty losem setek kotów, które od lat zamieszkują teren zamykanej Stoczni Gdynia. Zwierzęta te od pokoleń pracowały dla człowieka, chroniąc jego dobra przed plagą myszy i szczurów, które żyją w kanałach ciepłowniczych i technicznych biegnących pod obiektami tej stoczni. Dzięki czyszczącej pracy tych kotów dotychczas wśród ludzi nie było w Gdyni żadnych zachorowań związanych z chorobami przenoszonymi przez gryzonie.
Przez cały ten czas stoczniowe koty były dokarmiane przez stoczniowców i korzystały z ciepłego schronienia hal produkcyjnych i budynków administracyjnych stoczni. Teraz gdy nie ma już komu ich dokarmiać, a ich dotychczasowe schronienia zostają zamykane i odłączane od ogrzewania, wraz z pierwszymi przymrozkami czeka je powolna śmierć. W najlepszym wypadku w poszukiwaniu jedzenia i ciepłego schronienia opuszczą tereny stoczniowe i masowo zaleją przyległą do stoczni część miasta.
Moim zdaniem jako miłośnika zwierząt i posiadacza kotów winni jesteśmy tym zwierzętom wdzięczność za lata współpracy. Dlatego należy się nimi jak najszybciej zaopiekować. Należy zapewnić im co najmniej jedzenie i pomoc weterynaryjną, a najlepiej także zastępcze schronienie.
Działania mające na celu rozwiązanie tego problemu w Szczecinie podjęło stowarzyszenie Zwierzęcy Telefon Zaufania, z którego inicjatywy zaczął działać Komitet Pomocy Kotom Pracującym w Stoczni. Jednak mimo wielu osób chętnych do pracy brakuje im środków, by karmić, leczyć, sterylizować i znajdować kotom nowe domy. Z tego zaś, co mi wiadomo, w Gdyni dotychczas nie powstała jakakolwiek inicjatywa obywatelska, a tym bardziej urzędnicza, która zajęłaby się tym problemem.
Z uwagi na powyższą sytuację zwracam się do Panów Ministrów z uprzejmą prośbą o udzielenie mi odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy Ministerstwo Gospodarki posiada opracowany plan ochrony i opieki nad terenami zamykanych stoczni? Jeśli tak, to jaka w jego ramach przewidziana jest przyszłość dla wspomnianych kotów?
2. Czy ministerstwu rolnictwa znany jest już przedmiotowy problem? Jeśli tak, to czy będzie podejmowało jakieś działania mające na celu jego rozwiązanie i jakiego rodzaju to będą działania?
3. Czy ministerstwo rolnictwa jest w stanie wesprzeć finansowo powstające oddolnie organizacje, takie jak Komitet Pomocy Kotom Pracującym w Stoczni, które zajmują się przedmiotowym problemem?
Z poważaniem
Poseł Zbigniew Kozak
Warszawa, dnia 24 września 2009 r.