VI kadencja
Interpelacja nr 2554
do ministra środowiska
w sprawie budowy tamy na Wiśle w Nieszawie
Szanowny Panie Ministrze! Z doniesień prasowych wynika, że w resorcie środowiska zdecydowano o wstrzymaniu, do 2013 r., budowy drugiego stopnia wodnego na Wiśle. Tymczasem zbudowana prawie 40 lat temu zapora we Włocławku jest w złym stanie technicznym. Eksperci stwierdzili szereg pęknięć wewnętrznych. W każdej chwili może dojść do jej zawalenia, co oznaczałoby katastrofę na niewyobrażalną skalę. W ubiegłym roku dwukrotnie dochodziło do dramatycznych wydarzeń. Najpierw wśród mieszkańców Włocławka wybuchła panika, gdy na skutek awarii systemu ostrzegania rozległ się sygnał informujący od katastrofie tamy. Później z biegnącego pod dnem Wisły rurociągu do rzeki przedostała się ropa. Naukowcy nie mają wątpliwości, że brak kolejnych stopni wodnych powoduje, że dno Wisły w okolicach Włocławka ulega coraz większej erozji i dlatego właśnie doszło do rozszczelnienia wielkiej rury z ropą. Stateczność włocławskiej zapory utrzymuje jedynie prowizoryczny próg podpiętrzający, ale budowla ma już 8 lat i mimo ciągłych remontów jej żywot dobiega kresu. A za progiem dno Wisły ulega katastrofalnej erozji, wyrwy dochodzą niekiedy do 15 metrów. Jeśli zjawisko to dosięgnie budowli, nie ocalą jej żadne remonty i tama zostanie bez ochrony.
W związku z powyższym pytam Pana Ministra:
1. Dlaczego rząd zamierza wstrzymać budowę drugiego stopnia wodnego na Wiśle do 2013 r.?
2. Czy rząd jest świadomy konsekwencji, jakie mogą wiązać się z ewentualnym zawaleniem tamy, i wziąć odpowiedzialność za możliwość takiej katastrofy?
Poseł Anna Sobecka
Toruń, dnia 1 kwietnia 2008 r.