VI kadencja

Zapytanie w sprawie planowanej eksploatacji węgla brunatnego w odkrywkowej kopalni na terenie Dolnego Śląska

Zapytanie nr 4901

do ministra gospodarki

w sprawie planowanej eksploatacji węgla brunatnego w odkrywkowej kopalni na terenie Dolnego Śląska

   Panie Ministrze! Od kilku tygodni na Dolnym Śląsku trwają protesty mieszkańców sześciu gmin, na terenie których ma powstać największa w Polsce odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego.

   O wielkich złożach węgla brunatnego w rejonie Legnicy i Ścinawy wiadomo od pięćdziesięciu lat. Od wielu lat naukowcy szukają sposobu, który pozwoliłby na wydobycie zlokalizowanych na tym obszarze pokładów węgla bez apokaliptycznego zniszczenia środowiska.

   Na zlecenie KGHM powstał dziesięć lat temu dokument, w którym naukowcy zawarli konsekwencje uruchomienia kopalni odkrywkowej.

   Jeśli rząd podejmie decyzję o eksploatacji podlegnickich złóż, odkrywka obejmie ogromny obszar, eliminując z mapy Dolnego Śląska kilkanaście miejscowości (od Kawic na południu, Osieka na północy, Prochowic na wschodzie po Zimną Wodę i Wiercień na zachodzie). Podjecie takiej decyzji wiąże się z wysiedleniem ok. 2,5 tys. mieszkańców (w tym ludzi, którzy już raz doświadczyli wysiedlenia), wyburzeniem domów oraz potrzebą wybudowania zastępczych mieszkań dla ok. 600 rodzin.

   Niezbędna będzie również przebudowa drogi krajowej Wrocław - Zielona Góra, ponieważ przyszłe wyrobisko będzie ją przecinać.

   Na potrzeby kopalni ma powstać ogromne składowisko przyjmujące ziemię z odkrywki o powierzchni 1625 ha powierzchni (dla porównania największe w Europie składowisko odpadów poflotacyjnych - zbiornik KGHM ma 1394 ha). Kopalnia ma mieć 220 metrów głębokości. Łącznie z elektrownią zajmie ok. 3,3 tys. ha.

   W zależności od dokładnej lokalizacji wyrobiska planowane jest przełożenie rzek Kaczawy i Czarnej Wody, osuszenie jezior Jaśkowickiego i Unickiego. W konsekwencji tych działań obniży się poziom wód gruntowych, płytkie studnie wyschną zupełnie, a te głębsze mogą się szybko wyczerpać. Takie działanie wymusza pozyskanie nowych ujęć wody oraz budowę rozległej sieci wodociągowej.

   Gigantycznym kosztem odkrywkowej eksploatacji złoża węgla brunatnego będzie zagłada lasów, które stanowią 60% powierzchni nad złożem.

   Działalność kopalni zagrozi łęgom odrzańskim, skupiskom ptaków, a także 13 gatunkom zwierząt objętych unijną ochroną oraz 43 gatunkom wpisanym do polskich czerwonych ksiąg roślin i zwierząt.

   Panie Ministrze, proszę o przedstawienie stanowiska rządu w sprawie uruchomienia odkrywkowej kopalni węgla brunatnego na Dolnym Śląsku. Proszę powiedzieć, jakie koszty niesie ze sobą ta inwestycja. Czy strona rządowa podjęła rozmowy z mieszkańcami zainteresowanych gmin oraz przedstawicielami lokalnych samorządów, jak i marszałkiem województwa?

   Czy eksploatacja złóż węgla brunatnego ma strategiczne znaczenie dla bilansu energetycznego kraju?

   Poseł Janusz Krasoń

   Warszawa, dnia 25 września 2009 r.