VI kadencja
Zapytanie nr 8070
do ministra spraw wewnętrznych i administracji
w sprawie kradzieży telefonów komórkowych i statystyki policyjnej
Panie Ministrze! Wedle informacji jednej tylko sieci telefonii komórkowej rocznie kradzionych jest ponad 100 000 aparatów telefonicznych. Uwzględniając liczbę działających w Polsce operatorów, liczba ta musi być rzędu kilkuset tysięcy rocznie.
Wynikałoby z tego, że telefon komórkowy jest najczęściej kradzioną rzeczą ruchomą. Sądząc po statystykach policyjnych, większość tych kradzieży objętych jest ˝ciemną liczbą˝ przestępstw i nie jest uwzględniona w statystykach. Dzieje się tak być może dlatego, że jednostki policyjne nie przyjmują zgłoszeń o kradzieży, argumentując, że telefon został nabyty za 1 złotówkę, a zatem jego zabór nie spełnia znamion przestępstwa kradzieży z Kodeksu karnego. Takie przypadki były mi sygnalizowane przez wyborców. Otóż, dla realizacji znamion przestępstwa kradzieży ważna jest cena rynkowa skradzionego aparatu (z reguły znacznie wyższa niż 250 zł), a nie cena, jaką w promocji swojej sieci zapłacił pokrzywdzony.
W związku z tym zwracam się z pytaniami:
1. Czy Policja zna rozmiary zjawiska kradzieży telefonów komórkowych?
2. Czy dyżurni komend i komisariatów wiedzą, że o zaistnieniu przestępstwa kradzieży decyduje nie to, ile pokrzywdzony zapłacił za aparat telefoniczny, ale jaka jest jego wartość rynkowa?
3. Czy Policji znane są liczby kradzieży aparatów telefonów komórkowych zgłoszone operatorom sieci?
Łączę wyrazy szacunku
Poseł Jan Widacki
Kraków, dnia 10 listopada 2010 r.