VI kadencja
Interpelacja nr 4685
do ministra spraw wewnętrznych i administracji
w sprawie realizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących funkcje publiczne w zakresie dotyczącym interoperacyjności systemów informatycznych
Szanowny Panie Premierze! Do mojego biura poselskiego napływają sygnały, że administracja publiczna tylko deklaratywnie realizuje ustawę o informatyzacji działalności podmiotów realizujących funkcje publiczne (Dz. U. z 2005 Nr 64, poz. 565) w zakresie dotyczącym interoperacyjności systemów informatycznych (art. 13). Od lat utrzymuje się sytuacja, że administracja publiczna uprzywilejowuje posługiwanie się tylko jednym komputerowym systemem operacyjnym, a mianowicie Microsoft Windows. Najbardziej znane przypadki to: ciągnąca się od lat 90. kwestia programu ZUS Płatnik i zarzucony już, choć wdrażany całkiem niedawno, bo w latach 2004-2006, system SIMIK, czyli System Informatyczny Monitoringu i Kontroli Finansowej Funduszy Strukturalnych i Funduszy Spójności. Również obecnie trudno dostrzec poprawę. Przykładem niech będzie generator wniosków do Programu Operacyjnego ˝Kapitał ludzki˝ (http://www.efs.gov.pl/20072013/wniosek). Na stronie internetowej, gdy mowa o wymogach do spełnienia dla korzystania z Generatora Wniosków Aplikacyjnych, wymienione są jedynie dwie przeglądarki (Internet Explorer 5.01 lub wyższa oraz Firefox 2.0 lub wyższa). Okazuje się jednak, że posiadanie Firefoksa też na wiele się nie zda, bo w instrukcji wypełniania wniosku przy pomocy generatora (http://www.generatorwnioskow.efs.gov.pl/GeneratorWnioskow/pomoc/Instrukcja_wypeniania_wniosku_POKL_v205.pdf) pokazane jest wyłącznie, jak skonfigurować program Internet Explorer (zał. 1, str. 3). Użytkownicy Firefoksa są zdani na siebie. Tym bardziej zdani są na siebie użytkownicy innych przeglądarek, np. Opery. O ile w przeszłości grupa użytkowników posługujących się alternatywnymi do produktów Microsoftu aplikacjami informatycznymi nie była liczna, bo ograniczała się wyłącznie do zaawansowanych użytkowników Internetu, obecnie to się zmienia i nie można ich traktować jako osób, którym instrukcje konfiguracyjne są niepotrzebne. Na przykład w ciągu ostatnich lat liczba użytkowników Firefoksa rosła w Polsce o ponad 20% rocznie. W Europie niedługo 1/3 internautów będzie korzystać z Firefoksa, a Polska będzie prawdopodobnie jednym z pierwszych krajów, w których użytkownikami Firefoksa będzie większość internatów (zgodnie z raportem XiTi.com w kwietniu 2008 r. udział Firefoksa w rynku wynosił 44% - zał. 2). Całkiem inaczej widzi to administracja publiczna, dla której jedyną przeglądarką godną uwagi okazuje się być Internet Explorer. Bo mimo deklaracji generator wniosków do Programu Operacyjnego ˝Kapitał ludzki˝ wcale nie współpracuje dobrze z Firefoksem. Wniosek wypełniony poprawnie w przeglądarce Mozilla Firefox otwierany w przeglądarce Internet Explorer generuje błąd ˝zbyt duża ilość znaków˝. Różnica między liczbą znaków - Mozilla 17 989, IE 18 130 (limit: 18 000). Jest to błąd o tyle istotny, że przekroczenie liczby znaków w generatorze powoduje odrzucenie wniosku na etapie oceny formalnej. Nie ma innej drogi do uzyskania środków od UE niż stworzenie i wydrukowanie wniosku właśnie w takiej aplikacji jak generator wniosków. Skutki obecnej sytuacji są takie, że każdy, kto chce dostać pieniądze z UE, będzie musiał zdecydować się na określony system operacyjny. Uniemożliwia to np. redukcję kosztów poprzez stosowanie systemów operacyjnych typu Open Source. To pozorne stosowanie się administracji państwowej do obowiązującego prawa w nie do końca jawny sposób ogranicza wolną konkurencję na rynku oprogramowania. W bardziej elementarnym pojęciu po prostu zabiera się przedsiębiorcy prawo wyboru takiego systemu, jaki jest według niego najlepszy dla jego własnej firmy. Jako że chodzi o systemy, nad którymi nadzór ma państwo, można poddawać w wątpliwość stosowanie się w tym przypadku do ustawowej zasady neutralności technologicznej.
W związku z powyższym zwracam się do Pana Premiera z następującymi pytaniami:
1. Czy umowa Polski z firmą Microsoft zobowiązuje rząd polski do specjalnego traktowania programów Microsoftu?
2. Jeśli tak nie jest, to czy rząd mógłby ustalić, czym powodowane jest takie upodobanie administracji publicznej do produktów tej firmy?
3. Co rząd zamierza zrobić, by zapisy ustawowe i rozporządzenie z 2005 r. o standardach informatycznych stosowanych w instytucjach wykonujących zadania publiczne nie zostały martwym prawem?
Z wyrazami szacunku
Poseł Marek Balicki
Warszawa, dnia 30 lipca 2008 r.