VI kadencja
Interpelacja nr 11826
do ministra sprawiedliwości
w sprawie wprowadzenia ułatwień oraz złagodzenia wymagań dotyczących zbyt drastycznych zasad dla obywateli naszego kraju wynikających z obowiązujących przepisów o upadłości konsumenckiej
Szanowny Panie Ministrze! Spowolnienie gospodarcze, a co z tym związane występujące problemy na rynku pracy, nadmierne zaufanie do ofert związanych z zachętami do posiadania dóbr konsumpcyjnych spowodowało, że wielu mieszkańców naszego kraju wpadło w pułapkę zadłużenia, którego sami nie będą nigdy w stanie zniwelować. Pomocą, a zarazem kołem ratunkowym podanym ze strony państwa swoim obywatelom miała być upadłość konsumencka.
Ze spłatą zadłużenia na kwotę ponad 12 mld zł zalega już ok. 1,5 mln Polaków - wynika z najnowszego raportu Biura Informacji Gospodarczej. Osoby te zalegają ponad 60 dni z należnościami wobec banków, posiadają zaległości w płatnościach za czynsz, prąd czy telefon. Część z nich wpadła już w spiralę długów. Średnie przeterminowane zadłużenie przeciętnego polskiego dłużnika przekracza dzisiaj kwotę 8 tys. zł.
Idea wprowadzenia upadłości konsumenckiej jest dobra i była konieczna, bowiem sytuacja związana z terminowym regulowaniem należności przez obywateli w naszym kraju nie napawa w dalszym ciągu zadowalająco i trudno o optymizm w tym względzie.
Na koniec lipca osoby prywatne miały ulokowane w bankach ponad 365 mld zł depozytów, czyli więcej o ok. 22% niż przed rokiem, ale zadłużenie wzrosło do ok. 400 mld zł i było o ponad 32% większe niż w 2008 r. Nadmierna, by nie mówić rozdmuchana konsumpcja, ale także zbytnie ułatwienia kredytowe czy zakupy ratalne bez rzetelnego sprawdzania możliwości spłaty rat sprawiły, że Polacy zaczęli wpadać w pułapki zadłużenia kredytowego. Także koniunktura gospodarcza sprzyjała tzw. optymizmowi konsumenckiemu, co powodowało zadłużanie się gospodarstw domowych. To przyczyniło się, że na rynku niespłaconych wierzytelności konsumenckich z każdym rokiem odnotowuje się znaczące wzrosty, a 90% zadłużeń konsumenckich dotyczy czterech branż: finansowej - największe zadłużenie dotyczy kont debetowych i kredytów konsumpcyjnych, telekomunikacyjnej, mieszkaniowej - zaległości w płatnościach wobec wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych oraz energetycznej - brak bieżących opłat z tytułu zużycia energii elektrycznej.
Jednakże w innych krajach Unii, w których obowiązuje pojęcie upadłości konsumenckiej, inne są zasady jej ogłaszania i wykonywania. W większości krajów europejskich problem zadłużenia postrzegany jest jako problem społeczny, a nie porażka na rynku w gospodarce wolnorynkowej.
W Niemczech wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego dłużnika składa dłużnik lub wierzyciel. W ciągu trzech miesięcy dłużnik musi przedstawić plan uregulowania długów. Wierzyciele mogą złożyć zarzuty wobec planu. Postępowanie prowadzi sąd. Niemiecka upadłość konsumencka funkcjonuje już od 1999 r., gdzie w roku jej wprowadzenia bankructwo ogłosiło tylko 2450 osób. Liczba takich osób sukcesywnie jednak w Niemczech rośnie, by osiągnąć poziom 105 tys. ogłoszonych bankructw w 2007 r. Podobnie w Wielkiej Brytanii, gdzie w 2007 r. 53 tys. osób zwróciło się do sądów o ogłoszenie ich bankrutami. We Francji postępowanie jest wszczynane na wniosek dłużnika, a prowadzi je komisja administracyjna. Przygotowuje plan uzdrowienia, który dłużnik i główni wierzyciele powinni zaakceptować. W Hiszpanii prowadzone jest postępowanie sądowe w celu rozwiązania niewydolności finansowej wspólnego dłużnika. Nosi ono nazwę bankructwo wierzycieli i dotyczy zarówno osoby prawnej, jak i fizycznej.
Przepisy ustawy o upadłości konsumenckiej weszły w Polsce w życie 31 marca 2009 r., które określają, że niewypłacalna osoba składa wniosek o upadłość w sądzie, a sąd likwiduje majątek dłużnika. Jeżeli po przeprowadzeniu likwidacji majątku i zaspokojeniu wierzycieli z funduszy masy upadłościowej pozostaną jeszcze jakieś wierzytelności, to sąd na wniosek dłużnika będzie orzekał o planie ich spłat w okresie do 5 lat. Plan ten chroni zarówno prawa wierzycieli, jak również uwzględnia możliwości zarobkowe dłużnika. Mieszkanie albo dom dłużnika powinny być również przeznaczone na spłatę długów. Z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości wydzielona będzie jednak dla dłużnika kwota na wynajem mieszkania przez okres do 1 roku.
Celem zabezpieczenia interesów wierzycieli dłużnik musi składać coroczne sprawozdania z wykonania planu spłat oraz osiągniętych przychodów w danym roku. Natomiast w przypadku poprawy sytuacji materialnej niewypłacalnego konsumenta (np. poprzez spadek lub darowiznę) możliwe będzie zwiększenie zakresu spłat wierzycieli. Nie będzie to jednak dotyczyć sytuacji, gdy kondycja finansowa dłużnika poprawi się w związku z jego zwiększoną aktywnością zawodową skutkującą wyższymi zarobkami z pracy lub działalności gospodarczej. Takie rozwiązanie ma premiować aktywność zawodową dłużników.
Zapisy w ustawie przewidują możliwość modyfikacji planu spłaty w razie wystąpienia czasowej przeszkody w ich uiszczaniu przez dłużnika. W takim przypadku sąd, po wysłuchaniu wierzycieli, będzie mógł przedłużyć okres spłaty, ale nie więcej niż o dwa lata do 7 lat. Jeżeli dłużnik nie będzie dobrowolnie spłacał swych zobowiązań zgodnie z planem spłaty lub mimo niewypłacalności zaciągnie kolejne zobowiązania albo nie będzie współpracować z organami prowadzącymi postępowanie, zostanie ono umorzone. Tym samym swoje należności będzie musiał regulować na ogólnych zasadach.
Polacy muszą oswoić się z nowym obowiązującym prawem i nauczyć korzystania z niego. W ciągu najbliższych kilku lat do sądów może wpłynąć kilkadziesiąt tysięcy wniosków o upadłość, jak szacują specjaliści. Jednakże nie jest proste osiągnąć status osoby, co do której ogłoszona zostanie upadłość konsumencka.
Upadłość konsumencka cieszy się sporym zainteresowaniem, ale okazuje się, że to procedura tylko pozornie prosta, gdyż ustawa mocno zawęża krąg osób, które będą mogły zostać bankrutami. To dobra wiadomość dla wierzycieli, gorsza dla dłużników. Osoba ubiegająca się o stwierdzenie upadłości musi znaleźć się w sytuacji wyjątkowej i niezależnej od siebie, aby sąd ogłosił w stosunku do niej upadłość konsumencką. Takimi powodami są: choroba, wypadek, kradzież, niezawiniona utrata pracy. A niezawinioną i niezależną od dłużnika sytuacją będzie zwolnienie dyscyplinarne z pracy czy też zwolnienie się na własną prośbę, nałóg czy też hazard. Dlatego szacuje się, że w tym roku sądy w stosunku do niewielu zgłaszających wnioski ogłoszą upadłość konsumencką.
Mając na uwadze interes wieluset tysięcy mieszkańców naszego kraju, zwracam się z prośbą do Pana Ministra o ustosunkowanie się do następujących uwag oraz o udzielenie mi odpowiedzi na następujące pytania:
1. Prawo o upadłości konsumenckiej obowiązuje w naszym kraju od 31 marca 2009 r. Jemu wejściu w życie towarzyszyło bardzo dużo wypowiedzi we wszystkich mediach: prawników, komentatorów, publicystów, ale i obywateli naszego kraju. W zdecydowanej swej większości były to wypowiedzi pozytywne w swej treści, jako wychodzące naprzeciw wielu postulatom mieszkańców naszego kraju. Panie Ministrze, jakie są na dzień dzisiejszy efekty funkcjonowania ustawy o upadłości konsumenckiej i jak Pan Minister ocenia jej zapisy po półrocznym jej obowiązywaniu?
2. Ile dłużnicy złożyli wniosków o ogłoszenie przez sądy ich upadłości konsumenckiej?
3. Ile wniosków zostało odrzuconych przez sąd z powodów formalnych?
4. Ile zostało skutecznie ogłoszonych upadłości konsumenckich i z jakimi efektami finansowymi dla dłużników i wierzycieli?
5. Czy w Ministerstwie Sprawiedliwości prowadzone są prace mające na celu nowelizację zapisów ustawowych związanych z upadłością konsumencką w tym także kierunku, ażeby wniosek o upadłość konsumencką mógł złożyć nie tylko dłużnik, ale i wierzyciel dłużnika, jako wyraz równości wobec prawa wszystkich podmiotów funkcjonujących na rynku?
6. W większości krajów europejskich w zasadach upadłości konsumenckiej duże znaczenie ma aspekt edukacyjny oraz doradztwo konsumentów. W polskich rozwiązaniach ustawowych występują rozwiązania rygorystyczne, które powodują, że sąd, rozstrzygając o upadłości konsumenckiej na wniosek samego dłużnika, bierze pod uwagę wszystkie aspekty prowadzące do niewypłacalności, ale tylko i wyłącznie niezawinione przez niego, aby mogła zostać skutecznie ogłoszona upadłość konsumencka. Czy nie uważa Pan Minister, że państwo ze swoimi strukturami, przynajmniej przez kilka pierwszych lat obowiązywania ustawy powinno wspierać zagrożonych obywateli doradztwem w zakresie przygotowania i weryfikacji wniosków składanych przez dłużników do sądów w zakresie ich przygotowania formalnego?
7. Czy mieszkańców naszego kraju nie powinny wspierać w tym zakresie jednostki samorządu terytorialnego, jako reprezentacja lokalnej społeczności, poprzez powiatowych rzeczników praw konsumentów i wpisanie w związku z tym zadania edukacyjnego oraz doradczego związanego z problematyką upadłości konsumenckiej w obowiązki własne powiatów do ustawy o samorządzie powiatowym?
8. Obowiązujące w innych krajach zasady upadłości konsumenckiej przewidują, że upadłość może być ogłaszana jeden raz w życiu, natomiast w naszym systemie prawnym dopuszcza się jednak możliwość kolejnych upadłości konsumenckich tego samego dłużnika. Czy Ministerstwo Sprawiedliwości nie rozważa wprowadzenia do polskiego modelu upadłości konsumenckiej jednej tylko w życiu obywatela upadłości konsumenckiej?
9. Czy w przypadku pozostawienia możliwości wielokrotnej upadłości niecelowe byłoby wprowadzenie restrykcji poupadłościowych ogłaszanych przez sąd orzekający upadłość w zakresie zakazu zajmowania niektórych stanowisk związanych z działalnością gospodarczą czy też w administracji publicznej, samorządowej czy też rządowej?
10. Obowiązująca w naszym ustawa o upadłości konsumenckiej precyzyjnie określa możliwości jej ogłoszenia przez sąd. Nie ma możliwości pozasądowego postępowania układowego. Czy nie uważa Pan Minister, że ogłoszenie upadłości przez sąd powinno być ostatecznością w stosunku do zadłużonego obywatela naszego kraju?
11. Czy w związku z powyższym przed złożeniem wniosku do sądu nie powinna istnieć instytucja pozasądowej ugody z zakresie spłaty zadłużenia i uzgodniona przez wierzycieli wraz z dłużnikiem stopa redukcji długu oraz plan spłaty, ale zatwierdzany przez sąd właściwy dla ogłaszania upadłości konsumenckiej?
12. Celem ustawy jest m.in. restrukturyzacja zadłużenia i umożliwienie rehabilitacji społecznej dłużnika. Skoro sąd ogłosi upadłość konsumencką, to uzna, że niemożność spłaty zadłużenia nie jest zawiniona przez dłużnika. Nie jest wykluczone jednak, że osobie zgłaszającej upadłość zostanie zlicytowany dom jednorodzinny lub mieszkanie. Sędzia komisarz będzie mógł podjąć decyzję o włączeniu w skład masy upadłościowej także mieszkalnego lokalu należącego do dłużnika, w którym zamieszkuje z rodziną. Z masy upadłościowej wydzielona zostanie kwota na wynajęcie mieszkania przez okres do roku. Czy nie uważa Pan Minister, że tego typu rozwiązanie jest antyspołeczne i może ograniczyć liczbę wniosków składanych do sądu o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, gdyż posiadanie mieszkania, domu, jest najważniejszą rzeczą, która daje poczucie pewności rodzinie i funkcjonowania w społeczeństwie?
13. Panie Ministrze, może należałoby w najbliższej nowelizacji wyłączyć z masy upadłościowej mieszkanie czy też dom posiadany przez dłużnika jako bardziej jeszcze doprowadzenia do uspołecznienia obowiązującego prawa w zakresie upadłości konsumenckiej?
14. Zawężony krąg potencjalnych upadłych konsumentów z powodu obowiązujących procedur to dobra wiadomość dla wierzycieli. Jednak zgodnie z obowiązującym prawem nie będzie rejestru tych osób. Nie trafią one np. do biur informacji gospodarczych. Brak rejestru zwiększa ryzyko dla banków, firm sprzedających na raty, itp., czyli potencjalnych wierzycieli. Nie będzie możliwości sprawdzenia, czy dana osoba nie jest w stanie upadłości. Ogłoszenie o upadłości zostanie tylko wywieszone w sądzie i opublikowane w prasie.
Czy wobec możliwości ryzyka dla banków, firm udzielających kredyty czy sprzedających towary na kredyt, Pan Minister nie przewiduje utworzenia nowego rejestru upadłości konsumenckich czy też wpisywania upadłości konsumenckich w ramach istniejących rejestrów obecnie, także jako ochrona samych upadłych przed możliwością złamania ustawowego zaciągania zobowiązań, w tym także dokonywania zakupów na raty w okresie spłaty zadłużenia wg harmonogramu ustalonego przez sąd?
Z poważaniem
Poseł Andrzej Kania
Warszawa, dnia 25 września 2009 r.