VI kadencja

Zapytanie w sprawie pozbawienia 78-letniej mieszkanki Sarbinowa prawa do mieszkania, jak i ustawowego prawa pierwszeństwa do jego nabycia, wraz z krzywdzącym i sprzecznym z zasadami współżycia społecznego wypowiedzeniem jej umowy najmu tego mieszkania

Zapytanie nr 8968

do ministra sprawiedliwości

w sprawie pozbawienia 78-letniej mieszkanki Sarbinowa prawa do mieszkania, jak i ustawowego prawa pierwszeństwa do jego nabycia, wraz z krzywdzącym i sprzecznym z zasadami współżycia społecznego wypowiedzeniem jej umowy najmu tego mieszkania

   Uzasadnienie: ustawa z 27 sierpnia 2009 r. Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych (Dz. U. Nr 157, poz. 1241, ze zm.) określiła, że z końcem 31 grudnia 2010 r. zakończeniu ulega likwidacja państwowych zakładów budżetowych i gospodarstw pomocniczych państwowych jednostek budżetowych oraz gospodarstw pomocniczych gminnych, powiatowych i wojewódzkich jednostek budżetowych.

   Takim gospodarstwem pomocniczym państwowej jednostki budżetowej będącej w trwałym zarządzie Sądu Okręgowego w Koszalinie i stanowiącej własność Skarbu Państwa była zabudowana nieruchomość położona w Sarbinowie Morskim przy ul. Leśnej 8.

   W dniu 2 października 1995 r. w części tej nieruchomości została zawarta na czas nieokreślony umowa najmu na lokal mieszkalny położony na piętrze budynku mieszkalnego ˝Stanisławówka˝ pomiędzy Sądem Okręgowym w Koszalinie a panią K. P., pracownicą tego gospodarstwa od lat 60.

   Zgodnie z art. 47 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami jednostka organizacyjna sprawująca trwały zarząd może zgłosić wniosek o wydanie decyzji o wygaszenie tego zarządu co do całej nieruchomości lub jej części, jeżeli stała się dla niej zbędna. Ponieważ Sąd Okręgowy wykazał, że ta nieruchomość jest dla niego zbędna, wystąpił zatem do organu nadzorującego, tj. starosty koszalińskiego, o wygaszenie trwałego zarządu.

   Z kolei, zgodnie z art. 46 ust. 3 tejże ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r., wygaśnięcie trwałego zarządu jest równoznaczne z wypowiedzeniem umów najmu, dzierżawy lub użyczenia, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.

   Tak też się stało. W dniu 28 lipca 2010 r. dyrektor Sądu Okręgowego w Koszalinie, wykazując, że ww. cała zabudowana nieruchomość jest zbędna, wystąpił w imieniu jednostki organizacyjnej Sądu Okręgowego do starosty koszalińskiego o stwierdzenie wygaśnięcia trwałego zarządu.

   Starosta koszaliński w decyzji z dnia 14 grudnia 2010 r. orzekł o wygaśnięciu prawa trwałego zarządu przysługującego Sądowi Okręgowemu w Koszalinie.

   Zatem z dniem uprawomocnienia się tej decyzji automatycznie rozpoczął się bieg trzymiesięcznego wypowiedzenia umowy najmu zawartej w dniu 2 października 1995 r. pomiędzy Sądem Okręgowym w Koszalinie a panią K. P., dotyczącej lokalu mieszkalnego.

   Tak więc wydaje się, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami prawa, aczkolwiek z wielką i bolesną krzywdą dla pani K. P. i wbrew zasadom współżycia społecznego. Albowiem pani K. P., która przepracowała ponad 45 lat w tym gospodarstwie pomocniczym będącym w trwałym zarządzie Sądu Okręgowego w Koszalinie i mająca na czas nieokreślony umowę najmu w części tej nieruchomości, nawet w czarnych scenariuszach nie przewidziała, iż zostanie na emeryturze po prostu ˝wyrzucona na bruk˝.

   Jednocześnie pojawia się problem natury prawnej. Otóż pani K. P., po bezskutecznych wielokrotnych próbach nabycia tego lokalu z jednej strony, z drugiej zaś wiedząc już o ustawie z dnia 27 sierpnia 2009 r. określającej likwidację do 31 grudnia 2010 r. gospodarstw pomocniczych, oficjalnie złożyła do prezesa Sądu Okręgowego w Koszalinie podanie o wykup najmowanego lokalu mieszkalnego, w stosunku do którego była najemcą. Powołała się na prawo dysponowania pierwszeństwem nabycia lokalu jako długoletni najemca w oparciu o art. 34 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami oraz ustawę z dnia 15 grudnia 2000 r. o zasadach zbywania mieszkań będących własnością przedsiębiorstw państwowych, niektórych spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa, państwowych osób prawnych oraz niektórych mieszkań będących własnością Skarbu Państwa.

   Wniosek na piśmie o sprzedaż lokalu do prezesa Sądu Okręgowego w Koszalinie pani K. P. złożyła w dniu 22 lipca 2010 r., a dopiero w dniu 28 lipca 2010 r., a więc w 5 dni po wpłynięciu wniosku pani K. P., Sąd Okręgowy wystąpił do starosty koszalińskiego o wygaszenie trwałego zarządu, o czym poinformował wnioskodawcę.

   Wobec powyższego pani K. P. w dniu 5 sierpnia 2010 r. pisemnie poinformowała starostę koszalińskiego o wcześniejszym wniosku w sprawie nabycia lokalu mieszkalnego. Jednakże ani prezes Sądu Okręgowego, ani starosta koszaliński nie rozpatrzyli wniosku pani K. P. w trybie postępowania administracyjnego.

   W mojej opinii doszło do naruszenia prawa, albowiem rozpatrzenie wniosku pani K. P. powinno wyprzedzić wydanie decyzji o wygaszeniu trwałego zarządu nieruchomością. Wydanie decyzji w powyższym trybie w sposób rażący przekreśliło wszelkie prawa do mieszkania tak z tytułu najmu, jak i jednocześnie pozbawiło panią K. P. ustawowego prawa pierwszeństwa do nabycia tego mieszkania.

   Zatem pani K. P. zaskarżyła ową decyzję starosty koszalińskiego z dnia 14 grudnia 2010 r. do organu II instancji - wojewody zachodniopomorskiego, który jednakże utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. W uzasadnieniu podano: ˝Organ I instancji nie skorzystał z uprawnienia określonego w art. 132 K.p.a. (...) Odwołanie pani K. P. nie zasługuje na uwzględnienie, choć organ I instancji popełnił błąd w taki sposób, że w zaskarżonej decyzji nie powinien wypowiadać umowy najmu zawartej w dniu 2 października 1995 r. pomiędzy Sądem Okręgowym w Koszalinie a panią K. P., dotyczącej części przedmiotowej nieruchomości. (...) Nie jest to jednak błąd, który powinien skutkować uchyleniem przedmiotowej decyzji.˝

   Pozostała zatem skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, co też pani K. P. uczyniła.

   Jednakże już na tym etapie nasuwają się pytania:

   1. Czy w powyższej sprawie zarówno prezes Sądu Okręgowego w Koszalinie, jak i starosta koszaliński postąpili zgodnie z przepisami prawa w sytuacji, gdy już po wpłynięciu wniosku (kilka dni) o wykup lokalu mieszkalnego przez panią K. P. będącej jego najemcą na czas nieokreślony odmówiono tej sprzedaży, nie poddając owego wniosku rozpatrzeniu w trybie prawem przewidzianym i tym samym zamykając drogę wnioskodawczyni do obrony swoich interesów o znaczeniu życiowym?

   Czy także organ II instancji - wojewoda zachodniopomorski postąpił zgodnie z prawem, utrzymując w mocy zaskarżoną przez panią K. P. decyzję starosty koszalińskiego w sytuacji, gdy organ I instancji popełnił błąd, który to - wbrew opinii organu II instancji - de facto (i de iure) spowodował dramatyczne konsekwencje dla pani K. P. w postaci wypowiedzenia umowy najmu i utraty prawa do mieszkania, jak i pierwszeństwa do jego nabycia?

   2. Jeśli doszło do naruszenia prawa, to czy istnieje możliwość prawna wzruszenia tego postępowania (np. wznowienia postępowania, przywrócenia terminu środka odwoławczego itp.)?

   3. Czy w związku z wypowiedzeniem umowy najmu lokalu służbowego przydzielonego pani K. P. w 1960 r. jako pracownikowi Sądu Wojewódzkiego (obecnie Sądu Okręgowego) w Koszalinie Sąd Okręgowy powinien przydzielić lokal zastępczy, chociażby na terenie tegoż Sarbinowa, w nieruchomościach, które należą do Sądu Okręgowego w Koszalinie?

   4. Czy poza działaniami noszącymi znamiona naruszenia przepisów prawa nie została również naruszona zasada współżycia społecznego rozumiana jako podstawowa zasada etycznego i uczciwego postępowania? W art. 5 Kodeksu cywilnego zapisana została generalna zasada: nie można czynić ze swojego prawa (w tym oczywiście prawa własności) użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego (godziwego postępowania). Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. W bezpośrednim związku z tymi zapisami pozostaje art. 58 Kodeksu cywilnego. W myśl tego przepisu czynność prawna sprzeczna z ustawą lub mająca na celu obejście ustawy jest co do zasady nieważna (chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek). Nieważna jest też czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

   Czyż pozostawienie 78-letniej kobiety bez ˝dachu nad głową˝, od młodości związanej z jednym zakładem pracy, wywiązującej się wzorowo ze swoich obowiązków, zawsze cenionej i lubianej, która jeszcze do 2009 r. pracowała na 1/2 etatu w tejże instytucji, nie jest naruszeniem zasady współżycia społecznego w demokratycznym państwie prawa?

   Z poważaniem

   Poseł Czesław Hoc

   Kołobrzeg - Warszawa, dnia 7 marca 2011 r.