VI kadencja

Interpelacja w sprawie reformy oświatowej

Interpelacja nr 5180

do ministra edukacji narodowej

w sprawie reformy oświatowej

   Według założeń Ministerstwa Edukacji Narodowej sześciolatki od września 2009 r. podejmą naukę w szkole podstawowej. Jak do tej pory obniżeniu wieku szkolnego sprzeciwia się większość Polaków.

   Głównym powodem głosów przeciwnych jest obawa o to, że wymagania wobec ˝nowych˝ pierwszoklasistów będą zbyt duże. Sześciolatek, który we wrześniu 2009 r. pójdzie do szkoły, ma między innymi poznać cały alfabet oraz ˝realia ekonomiczne rodziny˝.

   Eksperci oraz rodzice twierdzą, że od dzieci będzie wymagało się zbyt dużo. Dziecko teraz uczy się pisać i czytać w zerówce i w pierwszej klasie, a więc nauka jest rozłożona proporcjonalnie na kilka lat. Według nowego założenia sześciolatki, bez żadnego przygotowania, mają usiąść w ławkach szkolnych obok starszych kolegów, którzy ukończyli już zerówkę.

   Przeciętna polska szkoła zdaniem wielu ekspertów i rodziców nie jest przygotowana na przyjęcie pierwszoklasistów do szkoły. Dzieci już teraz uczą się w przepełnionych klasach. Nauczyciele sobie nie radzą z agresją starszych uczniów i często sami z tego powodu odchodzą z zawodu. Brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy, takie jak papier toaletowy czy mydło.

   Kwestią też sporną nowej ustawy jest umożliwienie większej swobody samorządom w zarządzaniu szkołami. Gminy tak jak dotychczas nie będą musiały mieć zgody kuratora np. na likwidację szkoły. Nie będzie też wymagana pozytywna opinia kuratora, gdy dyrektorem szkoły będzie mogła zostać osoba np. bez wykształcenia pedagogicznego.

   W związku z przedstawionymi powyżej faktami proszę Panią Minister o odpowiedź na następujące pytanie: Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej bierze pod uwagę problemy, jakie mogą zaistnieć u sześciolatków w związku z podjęciem o rok wcześniej nauki szkolnej, i jak im zamierza zapobiec?

   Z poważaniem

   Poseł Barbara Bartuś

   oraz grupa posłów

   Warszawa, dnia 19 września 2008 r.