VI kadencja
Interpelacja nr 17989
do ministra spraw zagranicznych
w sprawie tragicznej sytuacji dyrektor Domu Polskiego w Iwieńcu oraz Polaków mieszkających na Białorusi
Do Polski docierają kolejne wstrząsające informacje o prześladowaniach polskiej mniejszości na Białorusi. T. S., szefowa iwienieckiego oddziału Niezależnego Związku Polaków na Białorusi, która jest starszą kobietą, od dłuższego czasu jest ofiarą nękania przez białoruskie władze. Niestanowiąca zagrożenia dla władz Białorusi, została ostatnio zatrzymana przez białoruskich pograniczników, którzy bez podania przyczyn nie zezwolili na przekroczenie granicy kraju. Kazano jej opuścić pociąg, którym jechała do Polski, po czym została poinformowana, że jest na liście osób, które mają zakaz opuszczania Białorusi, po czym okazało się, że wznowiono przeciwko niej sprawę karną, w której oskarża się ją o kradzież pieniędzy.
T. S. przez kilka lat pełniła funkcję dyrektora Domu Polskiego w Iwieńcu. Jak wynika z informacji, w styczniu 2010 r. pani S. została oskarżona o samowolne zajęcie budynku Domu Polskiego w Iwieńcu. Jednocześnie wytoczono pani T. sprawę o bezprawne przyjęcie pomocy socjalnej z kasy organizacji, w wysokości 600 tys. rubli, czyli równowartość ok. 320 dolarów. Sprawa ta została umorzona po raz pierwszy w połowie roku z powodu przedawnienia. Jednak dwa dni po rezygnacji A. B. ze stanowiska szefowej ZPB (12 czerwca 2010 r.) decyzją prokuratury sprawę pani T. S. wszczęto na nowo. Umorzono ją ponownie na początku lipca z powodu braku znamion przestępstwa.
Działania władz Białorusi wobec pani S. oraz mniejszości polskiej są oczywistym przykładem prześladowania i uporczywego łamania praw człowieka. Są one także typowym przykładem represji, jakie stosuje reżim Aleksandra Łukaszenki wobec tych, których uznaje za zagrożenie. W tym przypadku celem jest mniejszość polska próbująca zachować resztki swej niezależności i odrębności. Toczące się do niedawna śledztwo przeciwko T. S. zostało bowiem w końcu umorzone. Zgodnie z prawem nie może więc ona być objęta zakazem wyjazdu z Białorusi. Wiadomo jednak, że na Białorusi wszystko odbywa się pod dyktando KGB, a to zaś od lat stara się wszelkimi możliwymi szykanami złamać kobietę, mszcząc się na polskiej działaczce z Iwieńca za jej niezależną postawę.
W związku z zaistniałą sytuacją zwracam się do Pana Ministra z zapytaniem:
1. Jakie kroki zostały przez Pana Ministra podjęte w celu wstrzymania kolejnych represji wobec pani T. S.?
2. Jak przedstawia się obecnie sytuacja Polaków mieszkających na Białorusi?
3. Czy ministerstwo zamierza podjąć adekwatne działania oraz czy udziela pomocy mniejszości polskiej mieszkającej w Białorusi?
Z poważaniem
Poseł Barbara Bartuś
Warszawa, dnia 15 września 2010 r.