VI kadencja
Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia - z upoważnienia ministra -
na zapytanie nr 10267
w sprawie praktyki funkcjonowania prosektoriów
Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na zapytanie pana posła Krzysztofa Brejzy przesłane przy piśmie (znak: SPS-024-10267/11) z dnia 18 lipca 2011 r. w sprawie funkcjonowania prosektoriów w świetle przebiegu identyfikacji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy, przekazuję na ręce Pana Marszałka poniższe informacje:
Zakłady medycyny sądowej uczelni, w tym Collegium Medicum, są jednostkami organizacyjnymi, których funkcjonowanie określa statut, regulamin organizacyjny oraz przepisy szczególne dotyczące obszaru będącego przedmiotem ich działania.
Przepis szczególny dotyczący godzin funkcjonowania prosektoriów nie funkcjonuje, jednakże czas pracy tych jednostek związany jest ściśle z regulacją ustawową (art. 145 ustawy z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy Dz. U. z 1998 r., Nr 24, poz. 141, z późn. zm.), która stanowi, że pracodawca może skrócić czas pracy pracowników prosektorium do pięciu godzin na dobę.
W przypadku Collegium Medicum uczyniono to zarządzeniem rektora nr 90 z dnia 17 sierpnia 2010 r. Aby było możliwe identyfikowanie zwłok w prosektorium niezależnie od godzin pracy, optymalne byłoby, aby w prosektoriach, zwłaszcza zakładów medycyny sądowej, obowiązywały dyżury pracowników sekcyjnych przyjmujących zwłoki, jak i przygotowujących te zwłoki do okazania rodzinie w celach identyfikacji. Z drugiej strony odpowiednie przygotowanie zwłok dla celów identyfikacji wykonane przed sądowo-lekarską sekcją zwłok bezpowrotnie zaciera ślady biologiczne znajdujące się na zwłokach i pomocne dla oceny przestępstwa.
Przyjęcie zwłok przez pracowników dyżurnych ma niebagatelne znaczenie, bowiem uniemożliwia kontakt personelu przywożącego kolejne zwłoki ze zwłokami już znajdującymi się w prosektorium. Zapobiega to celowemu nanoszeniu śladów biologicznych, np. w przypadku zabójstw lub przeszukiwania zwłok wcześniej przywiezionych przez inną firmę pełniącą usługi pogrzebowe. Sytuacja taka wymagałaby zatrudnienia w każdym prosektorium, w związku z ustawowymi ograniczeniami czasu pracy, kilkunastoosobowego personelu prosektoryjnego. Innym rozwiązaniem byłaby budowa stosownych chłodni wraz z monitoringiem i rejestracją czynności towarzyszących przekazaniu zwłok do prosektorium.
Obydwa wskazane wyżej rozwiązania wymagają jednak znacznych środków, którymi w chwili obecnej nie dysponują ani resort zdrowia ani resort sprawiedliwości.
W chwili obecnej istnieje możliwość identyfikacji osoby w ciągu całej doby z uwagi na charakter zdarzenia, np. zabójstwo, przyjazd osób identyfikujących z innych okolic. Aby było to możliwe, właściwi funkcjonariusze Policji posiadają możliwość kontaktu i wezwania pracowników prosektorium między innymi poprzez telefon komórkowy.
Ministerstwo przeprowadziło postępowanie wyjaśniające dotyczące sprawy, która miała miejsce w Collegium Medium w Bydgoszczy, i ustalono, co następuje. Zdarzenie podane w prasie, na które powołuje się pan poseł, miało miejsce, a w wypadku zginęły dwie osoby. Było to przed godz. 24 dnia 20.06.2011 r. W samochodzie osobowym, który brał udział w wypadku, znajdowały się cztery osoby, w tym jedna, która była w stanie zdrowia pozwalającym jej na udzielenie informacji co do danych osobowych pozostałych uczestników tego wypadku. Zwłoki osób zmarłych zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy o godzinie 2:25 21.06.2011 r. Jedna zmarła osoba została przywieziona do Zakładu Medycyny Sądowej jako osoba zidentyfikowana przez funkcjonariuszy Policji na miejscu zdarzenia, a druga została przekazana do prosektorium jako osoba nieznana (NN).
Czynności operacyjne dotyczące identyfikacji drugiej osoby podjęto 21.06.2011 r., tj. po zgłoszeniu się do komisariatu Policji rodziny zmarłego.
Tu należy zwrócić uwagę, że po ukazaniu się przedmiotowego artykułu w ˝Gazecie Wyborczej˝ rodzina zmarłego telefonicznie poinformowała kierownika zakładu medycyny sądowej, iż wyrażała ubolewanie z tego powodu, a nawet podejmowała kroki zmierzające do sprostowania informacji zawartych w tym tekście, bowiem w zakładzie medycyny sądowej spotkała się z bardzo dużą życzliwością i pomocą w załatwieniu formalności związanych z pochowaniem syna.
Przedkładając powyższe, pragnę zapewnić pana posła, że Ministerstwo Zdrowia docenia wagę problemu, jednakże jego ostateczne rozwiązanie wymaga pewnych ram czasowych, co wynika zarówno ze względów ekonomicznych, jak i organizacyjnych oraz kompetencyjnych.
Z wyrazami szacunku
Podsekretarz stanu
Andrzej Włodarczyk
Warszawa, dnia 17 sierpnia 2011 r.