V kadencja

Odpowiedź na interpelację w sprawie opłat za przesył energii elektrycznej

Odpowiedź ministra gospodarki

na interpelację nr 8883

w sprawie opłat za przesył energii elektrycznej

   Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na interpelację Pana Posła Czesława Litwina, skierowaną do Ministra Skarbu Państwa przy piśmie z dnia 27 lipca 2007 r., znak SPS-023-8883/07, w sprawie opłat za przesył energii elektrycznej, przekazaną pismem z dnia 2 sierpnia 2007 r., znak MSP/SMiKD/10219/07/MN, przedstawiam następujące wyjaśnienia:

   Na wstępie pragnę zaznaczyć, że opłaty za przesyłanie energii elektrycznej w rozumieniu sensu stricte stanowią element taryf dla energii elektrycznej i są ponoszone przez odbiorców na rzecz przedsiębiorstw energetycznych wykonujących działalność gospodarczą w zakresie przesyłania energii elektrycznej. Sposób kształtowania tych opłat określają przepisy ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. z 2006 r. Nr 89, poz. 625 z późn. zm.) oraz przepisy rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 2 lipca 2007 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną (Dz. U. Nr 128, poz. 895).

   Odpłatności ponoszone przez przedsiębiorstwa energetyczne na rzecz właścicieli gruntów w związku z faktem posadowienia na ich gruntach bądź przebiegu nad ich gruntami fragmentów linii elektroenergetycznych regulują natomiast przepisy prawa cywilnego oraz przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2004 r., Nr 261, poz. 2603, j.t. ze zm.). W przeszłości kwestie te regulowały kolejno: ustawa z 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli oraz ustawa z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.

   Realizacja i utrzymanie obiektów infrastruktury energetycznej służącej zaspokajaniu potrzeb publicznych są niezbędne ze względu na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju, a jednocześnie uwzględniać muszą poszanowanie interesów właścicieli gruntów. W przeciwieństwie do budowy dróg i autostrad, wymagających przejęcia gruntów na własność, budowa i funkcjonowanie linii energetycznej wymaga jedynie ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego do nieruchomości gruntowej, na której posadowiona będzie inwestycja liniowa.

   W obecnym stanie prawnym przy realizacji nowych inwestycji energetycznych nie odnotowano dyskryminacji ze względu na rodzaj czy charakter podmiotu, do którego należy grunt. W każdym przypadku wypłacane są odszkodowania z tytułu zmniejszenia wartości gruntu w związku z posadowieniem linii energetycznej, których wysokość ustalana jest przez biegłych rzeczoznawców oraz w drodze porozumienia stron. W skrajnym przypadku, brak zgody właściciela, którego np. nie interesuje żadna kwota odszkodowania lub który stawia żądania ewidentnie wygórowane, powodują zablokowanie inwestycji na kolejne lata.

   Odmiennie sytuacja wygląda w odniesieniu do obiektów infrastruktury energetycznej realizowanych w latach minionych. Uzyskanie przez właścicieli satysfakcjonującego rozstrzygnięcia może nastąpić praktycznie jedynie w drodze rozstrzygnięcia sądowego. Z uwagi na skomplikowane i różne stany prawne w konkretnych przypadkach, wyrokowanie w takich sprawach jest trudne. Świadczą o tym chociażby skrajnie różne wyroki sądowe w podobnych sprawach. Należy pamiętać, że prawo własności, wbrew obiegowym opiniom, nie ma charakteru bezwzględnego. Własność gruntu rozciąga się na przestrzeń nad i pod jego powierzchnią, w granicach określonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu (art. 143 kc). W każdej indywidualnej sprawie roszczeń konieczne jest przeprowadzenie dokładnej analizy stanu faktycznego.

   Gama roszczeń właścicieli gruntów, na których posadowione zostały lub przebiegają fragmenty linii elektroenergetycznych, jest bardzo szeroka, począwszy od żądań zapłaty odszkodowania z tytułu bezumownego korzystania z gruntów, przez żądanie wykupu nieruchomości, aż do żądania usunięcia linii włącznie. Zaspokojenie obecnie przez przedsiębiorstwa energetyczne wszystkich formułowanych przez właścicieli roszczeń, jest nie do podźwignięcia przez te przedsiębiorstwa z uwagi przede wszystkim na ich skalę, różnorodność i często wygórowany poziom i wymaga ustawowego uregulowania, właśnie w imię sprawiedliwości społecznej i równego traktowania wszystkich zainteresowanych.

   Występując np. z roszczeniem z tytułu bezumownego korzystania z gruntu, właściciel powinien wykazać, że umieszczenie linii ogranicza możliwości korzystania z nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem. Dowód w tym zakresie spoczywa na właścicielu nieruchomości (art. 6 kc). Z praktyki wynika, iż bardzo trudno jest wykazać takie ograniczenia w przypadku np. nieruchomości rolnych czy rekreacyjnych. Ponadto przepisy o wynagrodzeniu za bezumowne korzystanie z nieruchomości są roszczeniami uzupełniającymi do tzw. roszczenia windykacyjnego. Zasadność roszczeń tego typu uzależniona jest dodatkowo od wykazania złej wiary przedsiębiorstwa energetycznego w zakresie korzystania z nieruchomości. Tymczasem na gruncie prawa cywilnego obowiązuje domniemanie dobrej wiary (art. 7 kc).

   Istotny w sprawie roszczeń właścicieli gruntów, na których posadowione zostały lub przebiegają fragmenty linii elektroenergetycznych, jest precedensowy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2007 r., sygn. II CSK 457/05. Sąd Najwyższy uznał, iż żadne inne roszczenia, poza ewentualnym odszkodowaniem - jeśli nie upłynął okres przedawnienia - za niedogodności i ograniczenia wiążące się z obecnością urządzeń przesyłowych, a zwłaszcza wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości, właścicielowi nie przysługują. Realizacja inwestycji sieciowych poprzedzona jest szeregiem uzgodnień uwieńczonych wydaniem pozwolenia na budowę w formie decyzji administracyjnej. A skoro tak, to działanie przedsiębiorstwa energetycznego nie jest bezprawne, bowiem decyzja administracyjna stanowi źródło prawa. Tym samym sąd uznał, iż decyzje administracyjne wydane na podstawie art. 35 ustawy z 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (uchylonej dopiero z dniem 01.08.1985 r.) dają trwałe prawo do korzystania z nieruchomości, prawo dostępu do przewodów i urządzeń w celu konserwacji.

   Z kolei w innym, równie istotnym wyroku z dnia 18 stycznia 2007 r., sygn. I CSK 223/06, Sąd Najwyższy uznał, że zawarta ponad 30 lat temu umowa między właścicielem nieruchomości a zakładem energetycznym daje zakładowi prawo do trwałego korzystania z tej nieruchomości. Czyli, zdaniem sądu, zgoda właściciela na posadowienie na nieruchomości urządzeń przesyłowych uprawnia przedsiębiorstwo energetyczne do trwałego korzystania z tej nieruchomości.

   W praktyce orzecznictwo sądowe dotyczące omawianych zagadnień nie jest jednolite. Tezy poszczególnych orzeczeń bazują zawsze na danym, konkretnym stanie faktycznym i nie mają zastosowania uniwersalnego. Dlatego wskazane przez Pana Posła Litwina w interpelacji kwestie dotyczące formułowanych przez właścicieli gruntów roszczeń wymagają odrębnej, dogłębnej analizy przesłanek warunkujących ich zasadność.

   Ponadto pragnę dodać, że w celu pełniejszego uregulowania sytuacji prawnej pomiędzy przedsiębiorstwem wykonującym działalność gospodarczą w zakresie przesyłania m.in. energii elektrycznej a właścicielem gruntów, na których są posadowione bądź przebiegają fragmenty linii elektroenergetycznych, przygotowywana jest nowelizacja kodeksu cywilnego, poprzez wprowadzenie tzw. służebności przesyłu.

   Mam nadzieję, że przedstawione wyjaśnienia stanowią wyczerpującą odpowiedź na postawione w interpelacji pytanie.

   Z poważaniem

   Minister Piotr Grzegorz Woźniak

   Warszawa, dnia 23 sierpnia 2007 r.