V kadencja
Interpelacja nr 5836
do ministra pracy i polityki społecznej
w sprawie planów Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotyczących wypłat emerytur z II filaru
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce, aby Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacał świadczenia z otwartych funduszy emerytalnych. Miałby on ustalać wysokość emerytury i zarządzać pieniędzmi przekazanymi mu przez fundusze po zamknięciu rachunków uczestników II filara. Nie byłoby więc instytucji prywatnych, które konkurowałyby ze sobą ofertą skierowaną do emerytów i pomnażałyby pieniądze pochodzące z OFE.
Resort pracy planuje też, aby przyszły emeryt nie miał możliwości wyboru, jakie świadczenie chce otrzymać po przejściu na emeryturę. ZUS będzie miał bowiem możliwość wypłaty wyłącznie dożywotniej emerytury na podstawie szacowanej przez GUS tzw. średniej długości życia.
Eksperci zauważają, że propozycja resortu pracy nie bierze pod uwagę tzw. szoku przejścia. To sytuacja, w której ubezpieczony w OFE dobiegający wieku emerytalnego umiera i jego rodzina otrzymuje zgromadzony przez niego kapitał (jest on dziedziczony). Jednak tydzień później, gdy osoba taka jest już emerytem, w przypadku jej śmierci rodzina nie otrzymuje żadnych środków. Dlatego ubezpieczeni powinni mieć możliwość wyboru świadczenia, jakie chcą wykupić za kapitał zgromadzony w OFE.
Może to być na przykład tzw. emerytura małżeńska. Świadczenie takie byłoby wypłacane do czasu, gdy przynajmniej jeden z małżonków żyje. Jeśli więc któryś z małżonków zmarłby tydzień po przejściu na emeryturę, to jego współmałżonek otrzymywałby pieniądze do śmierci. Podobne zabezpieczenie dla rodziny dawałaby emerytura dożywotnia z gwarantowanym okresem wypłat. Wtedy świadczenie wypłacane byłoby przez cały okres życia świadczeniobiorcy, jednak nie krócej niż np. 10 lat. Gdyby umarł on wcześniej, środki w okresie gwarantowanym byłyby przekazywane osobom wskazanym jako beneficjenci. Taki produkt mogłyby wybierać na przykład osoby mające kształcące się dzieci.
Ponadto szersza gama produktów emerytalnych daje większy wybór ubezpieczonym, dzięki czemu mogą oni indywidualnie zaspokajać swoje oczekiwania w zależności od sytuacji życiowej i rodzinnej.
Eksperci zwracają też uwagę, że politycy mogą mieć wpływ na to, jak ZUS lokuje pieniądze. A to może oznaczać ryzyko, że zakład byłby przez nich zmuszany do inwestowania środków w określone kategorie lokat, niekoniecznie zapewniające emerytom najwyższe zyski. Państwo odpowiedzialne za ustalenie tzw. norm ostrożnościowych (tego, w co może inwestować ZUS) mogłoby na przykład zlecić, aby ZUS kupował obligacje komunalne czy związane z infrastrukturą.
W związku z tym zapytuje uprzejmie Panią Minister: Czy ministerstwo zamierza się zająć w najbliższym czasie tą sprawą?
Z poważaniem
Poseł Waldemar Szadny
Warszawa, dnia 14 grudnia 2006 r.