V kadencja
Interpelacja nr 223
do ministra rolnictwa i rozwoju wsi
w sprawie kwotowania produkcji mleka zgodnie z wytycznymi UE
Panie Ministrze! Poprzedni Rząd wychwalał się, jakie to odniósł zwycięstwo w negocjacjach z Unią Europejską. Z ust wicepremiera Kalinowskiego słyszałem, że gdyby nie on, to polscy rolnicy nie mieliby tak dużych kwot produkcji mleka. Minęły niecałe dwa lata i okazuje się, że to, co myśmy mówili z trybuny sejmowej, okazało się prawdą. Polska produkowała przeszło 12 mld litrów mleka rocznie, a kwota 8,5 mld litrów mleka przyznana przez UE tak wychwalana w mediach, to nie żadna łaska, to po prostu klęska naszych negocjatorów. To tyle tytułem wstępu.
Panie Ministrze! W dniu dzisiejszym dowiaduję się, jaki jest mechanizm kwotowania tejże produkcji, wygląda to następująco. Kwoty podstawowej już dawno nie ma, mleczarnie potrącają 20% za dostarczone mleko na poczet kar za przekroczenie limitu, jest 140 litrów rezerwy bezpośredniej i 450 mln litrów rezerwy strukturalnej, krowy oczywiście mleko dają nadal.
Panie Ministrze! Kto wymyślił te rezerwy i komu one są potrzebne, bo wystarczy dodać je do kwoty podstawowej i wszystko jest w porządku? Czy UE nam tego zabrania? A może warto pokusić się i sprawdzić, gdzie jest granica między wytycznymi UE a radosną twórczością urzędników Pańskiego resortu, jak i Agencji Rynku Rolnego. I na koniec, żeby nie zapeszyć, Panie Ministrze, co Pan myśli, jak długo polscy rolnicy mogą w tym bałaganie wytrzymać?
Z wyrazami szacunku
Poseł Alfred Budner
Warszawa, dnia 6 grudnia 2005 r.