V kadencja

Zapytanie w sprawie domniemania zabójstwa człowieka na terenie schroniska dla zwierząt w Milanówku

Zapytanie nr 539

do ministra spraw wewnętrznych i administracji

w sprawie domniemania zabójstwa człowieka na terenie schroniska dla zwierząt w Milanówku

   Szanowny Panie Premierze! W październiku 2003 r. zgłosił się do Komendy Stołecznej Policji do wydziału ds. zabójstw świadek Marcin Grudzień i przekazał informację policjantom Inspektorowi Dyjaszowi i Nadkomisarzowi Rokoszowi dotyczącą zabójstwa Jana Labudy, którego miał dokonać W. Grodecki, kierownik schroniska dla zwierząt w Milanówku (Grodecki, jak powiadał publicznie, dobrze znał się z oficerami Policji z Pruszkowa, co udowodnił mu Sąd Okręgowy w Warszawie z z-cą Komendanta Głównego Policji Zb. Chwalińskim).

   M. Grudzień w obawie o własne życie na rozkaz W. Grodeckiego odkopywał zwłoki J. Labudy, kluczowego świadka zabójstw Henryka Adamskiego i Andrzeja Krzepkowskiego, i spalił w piecu c.o. Według oświadczenia M. Grudnia (kopię tego oświadczenia przesłał mi) to W. Grodecki dokonał zabójstwa J. Labudy. W. Grodecki zapewnił go, że jeżeli on wyda go, to skończy tak jak Labuda, a on i tak pozostanie bezkarny.

   Przed złożeniem zeznań przez M. Grudnia na Policji w obawie o własne życie poprosił panią redaktor Dorotę Kanię z ˝Życia Warszawy˝, aby udała się z nim na Policję, co pani redaktor uczyniła.

   W związku z powyższym chciałbym spytać pana ministra:

   1. Czy prawdą jest, że Policja, wysłuchując dwukrotnie M. Grudnia, nie sporządziła protokołu przesłuchań?

   2. Ile razy M. Grudzień był w Komendzie Stołecznej Policji według ksiąg wejść i wyjść oraz za którym razem sporządzono protokół z przesłuchania?

   3. Jakie czynności i w jakim czasie Policja wykonała na okoliczność przesłuchania M. Grudnia?

   4. Jaki okres czasu minął od momentu powiadomienia przez M. Grudnia o zbrodni na posesji W. Grodeckiego do pierwszych oględzin przez Policję ewentualnego miejsca zbrodni i jaki był zasięg tych oględzin?

   5. Czy Pana zdaniem Policja wypełniła wszystkie procedury związane z zeznaniami świadka Grudnia?

   Panie Ministrze, mamy tu przypadek nieprawdopodobny. Otóż wokół Waldemara Grodeckiego pojawiają się cztery morderstwa, w wyniku których odnosi on korzyści: Grzegorza Hoppe, Henryka Adamiaka, Andrzeja Krzepkowskiego, J. Labudy, w ciągu 18 lat żadna z ww. zbrodni nie została osądzona. W. Grodecki przy zbrodni A. Krzepkowskiego ustawiał, jak chciał, Komendę Policji w Pruszkowie, policjanta Rybickiego z KG, czego dowodem jest uzasadnienie do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 25.03.1999 r.

   Panie Ministrze, proszę o wnikliwą weryfikację przedstawionych argumentów przez policjantów, którzy będą dawać ˝wsad˝ do tej odpowiedzi.

   Z wyrazami szacunku

   Poseł Zygmunt Wrzodak

   Warszawa, dnia 10 lutego 2006 r.