V kadencja

Zapytanie w sprawie funkcjonowania składowiska odpadów komunalnych we wsi Gotartów w woj. opolskim

Zapytanie nr 2038

do ministra środowiska

w sprawie funkcjonowania składowiska odpadów komunalnych we wsi Gotartów w woj. opolskim

   Szanowny Panie Ministrze! Od blisko 30 lat we wsi Gotartów (woj. opolskie, powiat kluczborski, gmina Kluczbork) funkcjonuje wysypisko śmieci utworzone w dołach po wyrobisku cegielni, gdzie od lat zwożono śmieci z całej gminy Kluczbork i sąsiednich gmin, aż do momentu całkowitego zapełnienia.

   Władze gminy Kluczbork postanowiły zrobić nowe wysypisko obok starego, które funkcjonowało do dnia dzisiejszego, natomiast stare zasypano i zakopano z bardzo dużą ilością rur i przez otwory do atmosfery odchodzą gazy z nieprzyjemnymi zapachami szkodliwymi dla zdrowia ludzi i zwierząt. Z tym problemem mieszkańcy wsi Gotartów borykają się do dnia dzisiejszego, nie ma żadnego zabezpieczenia od gospodarstw rolnych, które znajdują się w odległości ok. 100 m od starego wysypiska.

   Nowe wysypisko jest już na wyczerpaniu, zapełnione, przesiadują tam wrony, które niszczą zasiewy rolnikom, oraz są różnego rodzaju foliówki, które w czasie wiatrów fruwają po polach rolników.

   Zgodę na powstanie wysypiska podpisała część rolników, którzy zostali zaproszeni do urzędu (podobno z powodu zastraszenia), nie odbyło się jednak w tej sprawie zebranie wiejskie.

   Władze gminy Kluczbork chcą budować sortownię przy śmietniku i zwozić śmieci z całego powiatu kluczborskiego, na dodatek planując postawić nawet spalarnię. Władze gminy za nic mają zanieczyszczenie środowiska w Gotartowie, nawet nie chcą przyjechać na zebranie.

   W związku z powyższym zwracam się z następującym pytaniem:

   Dlaczego mieszkańcy Gotartowa, mimo iż mieszkają obok dwóch wysypisk śmieci, które niekorzystnie wpływają na ich funkcjonowanie, w dodatku muszą płacić za ich wywóz w przypadku, gdy wysypisko znajduje się kilka metrów od ich domów?

   Posłowie Józef Stępkowski

   i Marek Wojtera

   Warszawa, dnia 6 grudnia 2006 r.