V kadencja
Odpowiedź ministra pracy i polityki społecznej - z upoważnienia prezesa Rady Ministrów -
na interpelację nr 3494
w sprawie prognoz dotyczących sytuacji demograficznej w Polsce do roku 2020 i związanej z nią sytuacji na rynku pracy
Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na pismo z dnia 7 lipca przesyłam odpowiedź na interpelację posła Bogusława Sobczaka w sprawie prognoz dotyczących sytuacji demograficznej w Polsce do roku 2020 i związanej z nią sytuacji na rynku pracy. Odpowiedź została skonsultowana z Rządową Radą Ludnościową.
1. W odniesieniu do Polski dostępna jest prognoza demograficzna opracowana w 2004 r. przez Główny Urząd Statystyczny, która obejmuje lata 2003-2030. Ponadto długookresowe prognozy demograficzne dla poszczególnych krajów świata przygotowuje Organizacja Narodów Zjednoczonych, a dla państw europejskich - Eurostat. Prognoza ONZ została sporządzona dla każdego kraju na świecie i objęła lata 2000-2050 (w 2004 r. przeprowadzono rewizję prognozy na lata 2005-2050). Z kolei Eurostat opublikował swoją projekcję w 2004 r. Obejmuje ona wszystkie kraje Unii Europejskiej oraz kraje ubiegające się o członkostwo i została sporządzona na lata 2005-2051. W odróżnieniu do GUS i OECD Eurostat prognozuje stan ludności na 1 stycznia, a nie na koniec roku.
W przygotowywaniu opracowań dla Polski najczęściej wykorzystywana jest prognoza GUS. Sporządzana jest ona przez polskich demografów, którzy z natury mają lepszą wiedzę na temat zjawisk demograficznych zachodzących w naszym kraju niż badacze zachodni. W prognozach ONZ czy Eurostatu Polska stanowi jeden z wielu krajów analizowanych, co sprawia, że w mniejszym stopniu uwzględniona jest specyfika procesów ludnościowych zachodzących w Polsce. (tabela 1)
![]()
˝Prognoza demograficzna na lata 2003-2030˝ opublikowana przez GUS stanowi jedno z głównych źródeł informacji do planowania przyszłych działań m.in. na rynku pracy w związku ze zmieniającą się strukturą demograficzną ludności. Prognoza ta podaje przewidywane stany ludności faktycznie zamieszkałej na danym terenie w dniu 31 grudnia każdego roku w podziale administracyjnym z dnia 1 stycznia 2003 r. Niestety opracowanie, o którym mowa, nie zawiera informacji na temat narodowości, prognozowane są natomiast dane w podziale na województwa, powiaty, miejsce zamieszkania, wiek, liczbę posiadanych dzieci, itd.
Podstawowym wnioskiem jaki nasuwa się z analizy opisanej publikacji jest postępujący proces zmniejszania się liczby ludności. Jednocześnie w Polsce, podobnie jak w wielu krajach UE, w niedalekiej przyszłości zaobserwujemy poważne zmiany w strukturze wiekowej ludności i przeobrażenia te w istotny sposób wpłyną na sytuację na rynku pracy (tabela 2).
![]()
Już dziś obserwujemy postępujący proces starzenia się ludności. Do 2009 r. zmniejszaniu się liczby ludności ogółem towarzyszyła będzie tendencja wzrostowa w populacji osób w wieku tzw. produkcyjnym (w Polsce 18-59 lat dla kobiet/64 lata dla mężczyzn), choć wzrost ten z roku na rok będzie niższy. Przede wszystkim wzrastała będzie liczba ludności w tzw. wieku niemobilnym (45-59/64 lata). Odsetek tych osób w strukturze ludności wzrośnie z 22,3% w roku 2002 do 24,7% w 2009 r. Następnie ponowny wzrost liczebności w tej grupie rozpocznie się w 2021 r., by w 2030 r. osoby w wieku 45-59/64 lata stanowiły 27,2% ludności Polski. Jednocześnie odsetek ludności w wieku mobilnym (18-44 lata) zmniejszy się z 39,9% w 2002 r. do 31% w 2030 r. Fakt dynamicznego spadku liczby ludności w wieku mobilnym, przy zwiększaniu się populacji niemobilnej należy interpretować jako zmianę niekorzystną.
Ponadto w całym prognozowanym okresie obserwowany będzie stały wzrost populacji osób w wieku poprodukcyjnym (60 i więcej lat dla kobiet oraz 65 i więcej lat dla mężczyzn). Ostatecznie w końcu 2030 r. populacja osób w wieku poprodukcyjnym wzrośnie o 3831,9 tys. osób, tj. o 66,5% w porównaniu z rokiem 2002. W tym samym okresie liczba ludności ogółem będzie o 6,6% niższa niż w 2002 r., przy czym liczba ludności w wieku 0-15 lat zmniejszy się o 37,1%, w wieku 15-17 lat zmniejszy się o 46,6%, w wieku produkcyjnym spadnie o 12,7%. Powyższy proces spowoduje poważne zmiany w strukturze ludności. Nadal dominować będą wprawdzie osoby w wieku produkcyjnym, chociaż ich odsetek z 62,2% w 2002 r. zmniejszy się do 58,2% w 2030 r. W tym samym okresie udział osób w wieku 0-15 lat w liczbie ludności ogółem spadnie z 19,3% do 13%, w wieku 15-17 lat zmniejszy się z 3,3% do 1,9%, natomiast odsetek osób w wieku poprodukcyjnym z roku na rok będzie systematycznie wzrastał do 26,9% ludności w 2030 r. (w 2002 r. 15,1%). Wywrze to wpływ na wzrost współczynnika obciążenia demograficznego od roku 2012. W 2011 r. na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadać będą 54 osoby w wieku nieprodukcyjnym, w 2030 r. wskaźnik ten osiągnie poziom 72 osób, a więc zwiększy się o 18 osób. Tym samym należy spodziewać się, że procesy demograficzne wpłyną zarówno na rynek pracy, jak i system zabezpieczenia społecznego oraz ogólną sytuację w kraju.
2. Zmiany struktury demograficznej ludności na przestrzeni następnych 10-20 lat będą miały wpływ na sytuację na polskim rynku pracy poprzez zmniejszenie liczebności potencjalnej siły roboczej i wzrost wieku pracowników, jednak będzie on ograniczony z uwagi na zachodzące w tym samym czasie pozytywne zmiany w obszarze aktywności zawodowej. Dzisiaj pracuje jedynie niewiele ponad połowa osób w wieku produkcyjnym. W kolejnych latach wykorzystanie siły roboczej powinno wzrastać (tabela 3).
![]()
Pozytywne trendy w gospodarce i na rynku pracy zapoczątkowane w 2004 r. będą kontynuowane. Postępujący proces restrukturyzacji i modernizacji gospodarki polskiej, któremu towarzyszył będzie wzrost produktywności pracy oraz rozwój sektora usług rynkowych, będzie owocował dalszym spadkiem stopy bezrobocia i wzrostem wskaźników zatrudnienia we wszystkich grupach wiekowych. Spadek liczby osób w wieku produkcyjnym będzie więc rekompensowany przez wzrost aktywności zawodowej, co zapobiegnie istotnemu kurczeniu się zasobu pracy.
Poprawa sytuacji na rynku pracy zachęcała będzie do podejmowania aktywności zawodowej przez coraz szerszą grupę osób Do zwiększonej aktywności przyczyniały będą się także rosnące aspiracje edukacyjne oraz wzrost poziomu wykształcenia społeczeństwa. W efekcie współczynnik aktywności zawodowej, według prognoz, wzrośnie we wszystkich grupach wiekowych. Największy wzrost aktywności zostanie zanotowany w najmłodszych (15-24 lata) i najstarszych grupach wieku (50-74 lata), w których współczynnik aktywności zawodowej jest najniższy. Zwiększenie się aktywności osób w tej pierwszej grupie będzie m.in. związane z rozwojem sektora usług, w którym będą miały szanse znaleźć zatrudnienie osoby uczące się i studiujące. Wzrostowi aktywności zawodowej w tych grupach będzie towarzyszył także znaczny wzrost wskaźników zatrudnienia.
W najbliższych latach będziemy mieli do czynienia z wchodzeniem w wiek charakteryzujący się szczytem aktywności zawodowej (25-45 lat) roczników wyżu demograficznego z lat 70- i 80-tych, co będzie owocowało wzrostem ogólnego wskaźnika aktywności zawodowej. Należy przy tym zaznaczyć, że pokolenie to charakteryzuje się zwiększoną chęcią do kształcenia i w efekcie wysokim poziomem kwalifikacji, dzięki czemu będzie w lepszej sytuacji na rynku pracy niż obecne pokolenie 20-, 30- i 40-latków. Wzrostowi wskaźników aktywności w tej grupie będzie zatem towarzyszył także wzrost zatrudnienia. Obniżeniu ogólnych wskaźników zatrudnienia i aktywności w pewnym stopniu będzie sprzyjało natomiast zjawisko przechodzenia w wiek emerytalny powojennego wyżu demograficznego. Z uwagi jednak na niski poziom zatrudnienia i aktywności w tych rocznikach efekt ten będzie słabszy niż wyżej opisany rezultat napływu roczników wyżu lat 70- i 80-tych. Należy też zauważyć, że w wyniku zmiany systemu emerytalnego efektywny wiek przechodzenia na emeryturę po 2007 r. powinien rosnąć.
Z drugiej strony, postępujący proces starzenia się ludności będzie prowadził do zwiększenia się liczebności starszych kohort wiekowych, które charakteryzują się najniższymi wskaźnikami aktywności i bezrobocia, co będzie działało w kierunku obniżenia ogólnego wskaźnika zatrudnienia i aktywności osób w wieku 15-74 lata. Przeciwny efekt będzie natomiast wywierał zmniejszony napływ do młodszych grup wiekowych, które tak samo charakteryzuje niski poziom zatrudnienia i aktywności. Mając na uwadze ten proces oraz oczekiwany wzrost aktywności i zatrudnienia we wszystkich grupach wiekowych można spodziewać się, że ogólny wskaźnik zatrudnienia i aktywności będzie wzrastał na przestrzeni następnych 10-20 lat. Starzenie się zasobu pracy będzie także prowadziło do obniżenia się jego jakości z uwagi na czynniki zdrowotne. Można jednak oczekiwać, że postępujący rozwój medycyny będzie skutecznie przeciwdziałał temu zjawisku.
Z kolei, rozwój wysoce produktywnych sektorów charakteryzujących się wysokimi płacami będzie zmniejszał atrakcyjność podejmowania pracy w sektorach o niskiej produktywności (jak np. budownictwo, remonty, drobne naprawy), co wraz z rosnącymi aspiracjami zawodowymi będzie prowadziło do spadku podaży pracy w tych ostatnich. Ubytki w zasobie pracy będą musiały być w tym przypadku rekompensowane przez napływ pracowników z zagranicy (proces ten obserwujemy obecnie w krajach Europy Zachodniej).
Wzrost udziału liczby ludności w wieku poprodukcyjnym będzie stwarzał presję na wzrost wydatków publicznych na ochronę zdrowia i opiekę długookresową oraz zwiększał obciążenia systemów emerytalnych i rentowych. Dzięki wprowadzonej w 1999 r. reformie systemu emerytalnego nacisk na wzrost wydatków publicznych w ramach tych systemów będzie jednak ograniczony. Innymi czynnikami wpływającymi na prognozowaną stabilizację finansów publicznych w tym zakresie są opisywane powyżej założenia dotyczące wzrostu aktywności zawodowej i spadku stopy bezrobocia, a przede wszystkim wzrostu efektywnego wieku emerytalnego. Oznacza to, że wraz z upływem lat faktyczny wiek emerytalny, w którym ubezpieczeni zaczynają pobierać świadczenia będzie zbliżał się do ustawowego 60/65 lat. Silna presja demograficzna sprawia jednak, że nawet drobne zmiany w systemie emerytalnym powodują ryzyko destabilizacji finansów publicznych. W dłuższym okresie, gdy wyczerpane zostaną możliwości wzrostu zasobu siły roboczej w wyniku wzrostu wskaźników aktywności oraz wzrostu efektywnego wieku emerytalnego, utrzymanie równowagi finansów publicznych wymagać może bądź podniesienia obciążeń fiskalnych nakładanych na pracę bądź podniesienia wieku emerytalnego.
W związku z prognozowanymi zmianami demograficznymi podnoszony jest temat konieczności priorytetowego traktowania aktywizacji osób w starszych grupach wiekowych, wprowadzenia zachęt dla przedłużania życia zawodowego, podniesienia efektywnego wieku emerytalnego, czy też wprowadzenia zachęt zwiększenia aktywności zawodowej wśród kobiet w celu zniwelowania różnic w świadczeniach emerytalnych, spowodowanych różnicą w wieku emerytalnym. W kontekście prognozowanych zmian demograficznych i postępującego procesu starzenia się ludności już od 2004 r. podejmowane są działania mające na celu zwiększenie aktywności zawodowej osób starszych.
Po pierwsze w odpowiedzi na zauważalny już proces starzenia się ludności oraz trudną sytuację na rynku pracy osób w starszych grupach wieku sytuacja osób bezrobotnych po 50 roku życia stanowi przedmiot szczególnej uwagi władz, co znajduje odzwierciedlenie w obowiązujących przepisach. Na mocy art. 49 pkt. 3 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. z 2004 r. Nr 99, poz. 1001, z późn. zm.) bezrobotni powyżej 50 roku życia uznani zostali za osoby będące w szczególnej sytuacji na rynku pracy do których mogą być dodatkowo stosowane działania określone w art. 50-61 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Bezrobotnym powyżej 50 roku życia powiatowy urząd pracy w okresie do 6 miesięcy od dnia rejestracji powinien przedstawić propozycję zatrudnienia, innej pracy zarobkowej, odbycia przygotowania zawodowego w miejscu pracy bądź zatrudnienia w ramach prac interwencyjnych lub robót publicznych. Ponadto zgodnie z art. 51 i 57 starosta zwraca pracodawcy, który zatrudnił w ramach prac interwencyjnych lub robót publicznych skierowanego bezrobotnego część kosztów poniesionych na wynagrodzenia, nagrody oraz składki na ubezpieczenie społeczne. Jednocześnie osoby bezrobotne powyżej 50 roku życia mogą korzystać z tych wszystkich instrumentów rynku pracy, które są przeznaczone do aktywizowania wszystkich bezrobotnych.
Pragnąc uzyskać wiedzę co do innych możliwych instrumentów i działań Ministerstwo podjęło się realizacji programu aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych po 50 roku życia. W grudniu 2004 r. w ramach programu ˝50 PLUS˝ Minister Gospodarki i Pracy uruchomił konkurs na projekty pilotażowe adresowane do osób bezrobotnych w wieku powyżej 50 lat. Celem programu było zwiększenie zatrudnienia bezrobotnych w tej grupie wieku przy jednoczesnym zachowaniu niezbędnych systemów bezpieczeństwa socjalnego w przypadku tych osób, które na rynku pracy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji. Założono, że efektem i podstawowym celem nagrodzonych projektów powinno być uzyskanie trwałego zatrudnienia uczestników programu. Konkurs został rozstrzygnięty w lutym 2005 r., przy czym zaznaczyć należy, że wpłynęło 79 wniosków konkursowych, z czego dofinansowanie otrzymało 20 z nich w tym 12 realizowanych jest przez powiatowe urzędy pracy. Ogólnie na granty wydatkowano kwotę 7.696.918,91 zł, a łącznie projekty pilotażowe obejmują 1480 osób bezrobotnych. Zakładano, że realizacja projektów zakończy się do dnia 30 listopada 2005 r., ale na wnioski wykonawców projektów w niektórych przypadkach przedłużono ich realizację. Obecnie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad sporządzeniem sprawozdania końcowego z realizacji programu.
Trwają również prace nad nowelizacją ustawy o rynku pracy, która przewiduje jeszcze większy system zachęt dla pracodawców do zatrudniania osób bezrobotnych po 50 roku życia. Dlatego zaproponowano, aby przedsiębiorcy, którzy przyjmą do pracy osoby po 50 roku życia mogli skorzystać z częściowej refundacji ich wynagrodzeń (dotyczy to składek na ubezpieczenie społeczne). Natomiast pracodawcy, którzy zatrudnią bezrobotnego w wieku powyżej 50 roku życia w ramach prac interwencyjnych, otrzymają wyższą niż obecnie refundację wynagrodzenia i składki na ubezpieczenie społeczne tej osoby.
3. Analizując przepływy migracyjne z Polski do innych państw Unii Europejskiej trzeba uwzględnić ograniczoną dostępność danych na temat skali zatrudnienia Polaków za granicą. Pozyskiwane przez MPiPS dane na temat zatrudnienia Polaków za granicą oparte są o źródła zagraniczne, które obrazują różne okresy i kategorie sytuacji (np. liczba zezwoleń na pracę wydanych w określonym okresie lub ważnych w określonym momencie, rejestracji pracowników, zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych, zgłoszeń do ewidencji ludności, uzyskanych dokumentów pobytowych itd.) i przez to są wzajemnie nieporównywalne. Ponadto, dane na temat liczby wydanych zezwoleń lub osób, które podejmują pracę nie uwzględniają sezonowego lub krótkookresowego charakteru zatrudnienia wielu osób. Na wymienione problemy z dostępnością danych obrazujących skalę przepływów pracowniczych zwróciła uwagę także Komisja Europejska, w opublikowanym 8 lutego br. Sprawozdaniu z funkcjonowania ustaleń przejściowych określonych w Traktacie o przystąpieniu z 2003 r. (Dokument COM(2006)48).
Gromadzone dane nie uwzględniają pracy nierejestrowanej. Z uwagi na wskazane wyżej czynniki, dostępne dane nie pozwalają na precyzyjne określenie liczby Polaków, którzy podjęli pracę za granicą lub w danym momencie są tam zatrudnieni. Niemniej jednak należy zwrócić uwagę, że przytaczane przez niektóre środki masowego przekazu wiadomości o dwóch milionach Polaków, którzy pracują za granicą, nie znajdują potwierdzenia w dostępnych danych, uzyskanych od partnerów zagranicznych. Liczba ta może być rezultatem m.in. sumowania liczby wydanych zezwoleń na pracę w kolejnych latach, bez uwzględnienia tego, że w większości przypadków zezwolenia np. na najpopularniejszym rynku niemieckim wydawane są rok po roku tej samej osobie, a znaczącą ich część stanowią zezwolenia na pracę sezonową. Ponadto - jak podkreślono w raportach krajów monitorujących napływ imigrantów z nowych krajów członkowskich - znaczna część osób, które zarejestrowały się jako osoby podejmujące pracę w Wielkiej Brytanii i Irlandii w rzeczywistości przybyła do tych krajów jeszcze przed akcesją wykonując pracę nierejestrowaną. Podobna sytuacja - przewaga pracy sezonowej lub krótkookresowej charakteryzuje migracje do innych państw europejskich. Takiemu charakterowi migracji sprzyja też dynamiczny rozwój połączeń komunikacyjnych i ich wzrastająca dostępność cenowa.
Znaczący udział wyjazdów sezonowych lub krótkookresowych ma także wpływ na społeczno-gospodarcze skutki migracji obserwowane na rynku krajowym. Jakkolwiek możliwe negatywne skutki emigracji z Polski są przedmiotem troski MPiPS, dotychczas nie stwierdzono bezpośredniego wpływu migracji zarobkowych z Polski na sytuację na rynku pracy w skali całego kraju. Trudności z zatrudnieniem pracowników mogą dotyczyć natomiast określonych zawodów lub sektorów na lokalnych rynkach pracy.
Oceniając zjawiska migracyjne trzeba zaznaczyć, że jak każde zjawisko społeczno-ekonomiczne migracje niosą ze sobą pozytywne i negatywne skutki. Niektóre z wymienionych poniżej zjawisk mają charakter potencjalny lub też dostępne metody analiz zjawisk ekonomicznych nie pozwalają na ich kwantyfikację, niemniej jednak należy uwzględnić je formułując ocenę migracji zagranicznych.
Wśród pozytywnych zjawisk związanych z podejmowaniem przez obywateli Polski pracy za granicą należy wyróżnić m.in.:
- obniżenie presji na rynku pracy polegające na tym, że obecnie okres poszukiwania jest krótszy, co może skutkować wyższą dynamiką wzrostu zatrudnienia (choć należy zaznaczyć, że obecnie obserwowany wzrost zatrudnienia wynika przede wszystkim z podejmowania pracy przez liczne kohorty młodych ludzi kończących edukację);
- napływ transferów pieniężnych od pracowników migrujących - stanowiących często bardzo poważny element budżetów domowych, skutkujący wzrostem zamożności i generujący popyt konsumpcyjny i inwestycyjny;
- zdobywanie kwalifikacji językowych, niekiedy również podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez emigrantów, zyskiwanie doświadczenia zawodowego i know-how, które mogą wykorzystać przy pracy lub działalności gospodarczej w kraju;
- wzrost kontaktów gospodarczych i inwestycji w Polsce dzięki rozwojowi kontaktów międzyludzkich. Dzięki obecności tysięcy aktywnych ekonomicznie Polaków w wielu krajach wzrasta zainteresowanie naszym krajem, reprezentowanym przez tych ludzi. Ich doświadczenie i znajomość rynku pozwala polecać polskie produkty i usługi lub współpracę z polskimi przedsiębiorcami;
- zdobywanie doświadczenia społecznego w innych kulturach, udział w zwalczaniu utartych stereotypów na temat Polski i Polaków - wymownym przykładem są w większości wypadków bardzo dobre opinie zagranicznych pracodawców o polskich pracownikach.
Migracje mogą nieść ze sobą także szereg zjawisk negatywnych, które mogą występować w różnym natężeniu. Należy wśród nich wyróżnić m.in.:
- sygnalizowane na rynku pracy braki specjalistów w wybranych zawodach na lokalnych rynkach pracy;
- zmniejszone wpływy z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne oraz do funduszy emerytalnych (o ile duża część emigrantów nie zdecyduje się na powrót - co nie wydaje się bardzo prawdopodobne);
- odpływ ludności, osłabiający przede wszystkim społeczności lokalne - i utrata więzi z nimi przez osoby, które wyjeżdżają;
- osłabienie więzów społecznych i rodzinnych - szczególnie bolesne są sytuacje rodzinne wielu pracowników migrujących.
Trzeba podkreślić, że wzrost natężenia migracji jest naturalnym zjawiskiem w dobie globalizacji i dotyczy nie tylko Polski. Chociaż Polacy stanowią liczną grupę wśród imigrantów, wynika to przede wszystkim z wyższej liczebności populacji w Polsce niż w innych nowo przyłączonych krajach członkowskich. Przykładowo badania porównujące skłonność do podejmowania pracy w Wielkiej Brytanii w krajach naszego regionu sugerują, że Polacy są mniej mobilni niż obywatele innych krajów - udział osób rejestrujących się w celu podjęcia pracy w Wielkiej Brytanii do populacji w wieku produkcyjnym był dla Polaków trzykrotnie niższy niż np. dla Łotyszy i Litwinów. Ponadto warto zaznaczyć, że obecnie jest jeszcze zbyt wcześnie, by oceniać tendencję natężenia migracji Polaków. W projekcjach dotyczących napływu polskich pracowników przewidywano, że kilka pierwszych lat po akcesji będzie charakteryzowało występowanie zjawiska tzw. garbu migracyjnego, które polega na tym, że osoby, które przed akcesją odraczały wyjazd za granicę w oczekiwaniu na zmianę uregulowań prawnych, będą realizowały swoje wcześniejsze zamierzenia.
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej zapewnia Polakom prawo do podejmowania studiów czy legalnej pracy w innych państwach członkowskich (z przejściowymi ograniczeniami), a w demokratycznym państwie nie ma prawnej możliwości wprowadzenia zakazu wyjazdów za granicę. Odpowiedzią na ewentualne wystąpienie niekorzystnej sytuacji związanej z nadmierną emigracją są działania koncentrujące się na poprawie sytuacji na polskim rynku pracy, co w konsekwencji spowoduje zachętę do powrotu do kraju.
Napływ imigrantów zarobkowych do Polski miał dotychczas marginalne znaczenie dla rynku pracy. Według danych statystycznych w latach 1989-2002 przybyło lub powróciło z zagranicy 85 tys. 500 osób, co stanowi 0,2 proc. ogółu ludności. Polska nie prowadziła dotąd aktywnej polityki migracyjnej, ograniczając się raczej do kontrolowania napływu cudzoziemców.
Prognozowanie możliwej skali zainteresowania podjęciem pracy lub innej działalności zarobkowej w Polsce przez imigrantów w długim okresie jest trudne. Zainteresowanie migracją zarobkową stanowi efekt dokonywanej przez potencjalnego pracownika migrującego analizy korzyści i kosztów, na które wpływ ma porównawcza ocena warunków zatrudnienia i wynagrodzenia, warunków życia i możliwości rozwoju osobistego i zawodowego (również w odniesieniu do członków rodziny), sytuacji gospodarczej, społecznej i politycznej - zarówno kraju pochodzenia, jak i kraju przyjmującego oraz potencjalnych konkurencyjnych państw docelowych. Ponadto, znaczący wpływ mają stosowane w państwie przyjmującym prawne warunki możliwości podjęcia pracy oraz pobytu, jak też możliwości integracji społecznej. Ponadto, na napływ imigrantów (mający jednak inny charakter od klasycznej imigracji zarobkowej) mają wpływ katastrofy humanitarne lub wydarzenia polityczne w krajach pochodzenia.
Zainteresowanie przyjazdem do Polski i podjęciem pracy w naszym kraju przez cudzoziemców będzie zależało od powyższych czynników. Z uwagi na trudny do określenia kierunek rozwoju gospodarczego i politycznego na świecie oraz niestabilną sytuację w krajach będących tradycyjnie źródłem napływu imigrantów w Polsce i wspomniany wyżej komparatywny charakter czynników przesądzających o wyborze konkretnego kraju jako państwa docelowego migracji zarobkowej nie można ocenić skali zainteresowania pracą i życiem w naszym kraju w perspektywie długookresowej.
Z uwagi na wzrastającą rolę społeczno-ekonomiczną migracji w skali całego świata, stajemy obecnie przed wyzwaniem wypracowania polskiej polityki migracyjnej. W tym kontekście istotne będą także działania na rzecz zaspokojenia występującego na polskim rynku pracy zapotrzebowania przez zagranicznych pracowników migrujących. Nie będą to zadania łatwe. Nie ma bowiem w Polsce wypracowanych wzorów czy modeli, do których można by się odwołać - czy to w sposób pozytywny, czy nawet negatywny, odrzucając rozwiązanie nieskuteczne. Można jedynie próbować wykorzystać doświadczenia międzynarodowe i dobre praktyki które sprawdziły się w innych krajach. W wypracowaniu skutecznych i kompleksowych rozwiązań w tym zakresie będzie jednak z pewnością wymagało czasu, ze względu na konieczność uwzględnienia w projektowaniu i implementacji tych rozwiązań do specyfiki polskiej sytuacji społeczno-gospodarczej.
Z poważaniem
Minister
Anna Kalata
Warszawa, dnia 31 lipca 2006 r.