IV kadencja
Odpowiedź ministra gospodarki i pracy - z upoważnienia prezesa Rady Ministrów -
na interpelację nr 9053
w sprawie poziomu bezrobocia w Polsce
Szanowny Panie Marszałku! W związku z przekazaną przy piśmie z dnia 7 stycznia 2005 roku (nr: SPS-0202-9053/05) interpelacją Pani Poseł Anny Sobeckiej w sprawie poziomu bezrobocia w Polsce na Pana ręce przekazuję następującą odpowiedź:
Pani Poseł wskazując na zjawisko wysokiego bezrobocia i kwestię potrzeby tworzenia nowych miejsc pracy, porusza problemy, które stanowią treść najważniejszych wyzwań, jakie stoją obecnie przed Rządem Rzeczypospolitej Polskiej.
Pytanie 1: Jakie kroki zamierza podjąć Rząd, aby wzrost gospodarczy przełożył się na tworzenie nowych miejsc pracy?
Rada Ministrów w dniu 21 września 2004 roku przyjęła Krajowy Plan Działań na rzecz Zatrudnienia na 2005 rok. Jest to dokument porządkujący w wymiarze rocznym działania na krajowym rynku pracy, a zarazem stanowiący plan realizacji europejskich wytycznych zatrudnienia, będących częścią Europejskiej Strategii Zatrudnienia. Intencją dokumentu jest stworzenie podstawy do zwiększenia efektywności realizacji priorytetów polskiej polityki społeczno-gospodarczej, jakimi są ograniczenie bezrobocia, wzrost zatrudnienia i rozwój zasobów ludzkich.
Krajowy Plan Działań na rzecz Zatrudnienia na 2005 rok prezentuje szereg inicjatyw Rządu RP, mających na celu promowanie zatrudnienia i ograniczanie bezrobocia. Rezultaty tych działań zależne są od stworzenia szeregu sprzyjających bodźców ekonomicznych. Do najistotniejszych, zainicjowanych przez Rząd RP, należą:
- zmniejszenie podatkowych i parapodatkowych obciążeń pracy poprzez wprowadzenie podatkowej ulgi aktywizacyjnej dla osób zatrudnionych na umowę o pracę, osiągających dochód brutto poniżej kwoty 1206 PLN miesięcznie;
- zwiększenie zróżnicowania dochodów uzyskiwanych z pracy w stosunku do dochodów możliwych do uzyskania z tytułu bezrobocia oraz systemu pomocy społecznej, obniżenie kosztów pracodawcy związanych z legalizacją zatrudnienia, który to cel zrealizować można, zmniejszając opodatkowanie pracy poprzez obniżenie składki na Fundusz Pracy z obowiązującego obecnie 2,45% na 0,45%;
- podniesienie wynagrodzenia minimalnego poprzez zamrożenie wzrostu minimalnego wynagrodzenia brutto, przy zapewnieniu wzrostu wynagrodzenia netto w ujęciu realnym o 7,6%;
- wdrożenie ekonomicznych instrumentów sprzyjających podnoszeniu kwalifikacji zatrudnionych poprzez wprowadzenie obligatoryjnego funduszu szkoleniowego w wysokości 1% od funduszu płac u pracodawców zatrudniających powyżej 20 pracowników.
W opinii Rządu RP wprowadzenie powyższych zmian w życie skutkować będzie zmniejszeniem wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku PIT na kwotę 1,3 mld PLN i zmniejszeniem wpływów do Funduszu Pracy na kwotę 4,7 mld PLN, a jednocześnie wzrostem zatrudnienia szacowanym na 200 tys. osób, który zrekompensuje bezpośredni deficyt sektora finansów publicznych.
Rząd w Krajowym Planie Działań na rzecz Zatrudnienia na 2005 rok stwierdza, iż efekty wysokich obciążeń podatkowych i parapodatkowych rozkładają się nierównomiernie i najbardziej uderzają w osoby w starszym wieku, młodzież, osoby niewykształcone i niepełnosprawne, czego skutkiem jest wysokie bezrobocie wśród tych osób oraz rozwój zatrudnienia w tzw. szarej strefie.
Wprowadzenie ulgi aktywizacyjnej umożliwiłoby okresowe zamrożenie wzrostu wynagrodzenia minimalnego brutto, przy jednoczesnym zapewnieniu znacznego wzrostu realnego wynagrodzenia minimalnego brutto, co w konsekwencji doprowadziłoby do realnego zmniejszenia kosztów pracy i zwiększenia popytu na pracę niskokwalifikowaną.
Ulga aktywizacyjna, zaprojektowana jako ulga podatkowa, będzie miała wpływ na wysokość wynagrodzenia pracowników, których jedynym dochodem jest wynagrodzenie za pracę (u jednego lub wielu pracodawców), a ich dochód brutto nie przekracza 1206 zł miesięcznie. W wyniku wprowadzenia ulgi aktywizacyjnej wynagrodzenie netto osób nią objętych wzrośnie maksymalnie o 10,9%. Sytuacja ta wpłynie na zwiększenie różnicy pomiędzy wysokością minimalnego wynagrodzenia netto a wysokością zasiłku dla bezrobotnych, co powinno skłaniać osoby bezrobotne do podjęcia pracy. Jednocześnie zmniejszy się różnica pomiędzy wynagrodzeniem średnim a minimalnym, co wpłynie na poprawę spójności społecznej.
Rozwiązanie to będzie promowało zatrudnianie w oparciu o umowę o pracę i powinno zachęcić osoby bezrobotne i bierne zawodowo do podejmowania pracy. Ulga aktywizacyjna mogłaby być wprowadzona z początkiem 2006 roku.
Celem zmniejszenia składki płaconej przez pracodawców na Fundusz Pracy z tytułu zatrudnienia pracownika z 2,45% do 0,45% jest natomiast redukcja klina podatkowego i zmniejszenie kosztów pracy.
Ponieważ składka na Fundusz Pracy jest elementem tzw. pozapłacowych kosztów pracy, jej obniżenie w całości przekłada się na spadek kosztów pracy, ale nie wpływa na poziom wynagrodzenia netto.
Rząd proponuje, by wydatki Funduszu Pracy były finansowane głównie z budżetu państwa przy współudziale środków z Europejskiego Funduszu Społecznego. Takie finansowanie Funduszu Pracy oparte będzie przede wszystkim na dochodach z podatków pośrednich, odznaczających się większą stabilnością cyklu. Warunkiem pozyskiwania do Funduszu Pracy zwrotu środków z Europejskiego Funduszu Społecznego będzie zachowanie od 2006 roku niemalejącego z roku na rok poziomu wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu.
Pytanie 2: Czy prawdą jest, że bezrobotnych nie przyjmują przedsiębiorstwa, ponieważ ciągle nie mają dogodnych warunków do tworzenia miejsc pracy?
Pytanie 3: Czy prawdą jest, że przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw się obniżyło?
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2004 roku wyniosło 4688,7 tys. osób i było o 0,2% niższe niż w październiku, a o 0,3% niższe niż w listopadzie 2003 roku. Należy jednak zaznaczyć, że sektor przedsiębiorstw obejmuje podmioty gospodarcze o liczbie pracujących powyżej 9 osób, a więc nie dotyczy małych zakładów pracy.
Dane o liczbie pracujących, według stanu na koniec 2004 roku, nie są w chwili obecnej dostępne i trudno stwierdzić, czy wysoki wzrost gospodarczy nadal jest bezzatrudnieniowy, czy też przełoży się na wzrost zatrudnienia. Wyniki Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności wskazują, iż wskaźnik zatrudnienia osób w wieku powyżej 15 lat, który w zasadzie od 1999 roku bardzo dynamicznie spadał, w okresie trzech kwartałów 2004 roku wyniósł 44,1% (średnio), czyli był o 0,2 punktu procentowego wyższy niż w analogicznym okresie 2003 roku. Jednocześnie w poszczególnych kwartałach wskaźnik ten charakteryzował się dość wysokim wzrostem. W II kwartale 2004 roku wzrósł o 0,6 punktu procentowego w stosunku do I kwartału 2004 roku, a w III kwartale wzrósł o 0,9 punktu, osiągając wielkość 44,9%. Niewątpliwie wzrost wartości wskaźnika zatrudnienia wynikał ze wzrostu liczby osób pracujących. Zgodnie z wynikami BAEL liczba pracujących w wieku powyżej 15 lat w trzech kwartałach 2004 roku wyniosła 13707 tys. osób i była o 124 tys. wyższa niż w analogicznym okresie 2003 roku. Liczba pracujących w III kwartale ubiegłego roku wyniosła 13974 tys., czyli była o 230 tys. wyższa niż w III kwartale 2003 roku. W III kwartale 2004 roku dynamika liczby pracujących w ujęciu rocznym wyniosła 1,7% Po raz ostatni tak znaczne przyrosty liczby pracujących notowano w latach 1997-1998.
W swojej interpelacji Pani Poseł poruszyła także kwestię sezonowości bezrobocia. Jest to zjawisko powszechne w krajach o ukształtowanej gospodarce rynkowej. Polega ono na zwiększonych rejestracjach bezrobotnych w pewnych okresach, co skutkuje wzrostem liczby bezrobotnych i wskaźnika bezrobocia oraz zmniejszonych rejestracjach w innych okresach.
Proszę zauważyć, iż nawet w roku 1997, kiedy odnotowany został najniższy poziom bezrobocia w Polsce (1826,4 tys. osób), w ostatnich dwóch miesiącach kończących rok liczba bezrobotnych wzrastała. W kolejnych latach wzrosty bezrobocia były odnotowywane w miesiącach rozpoczynających rok, a następnie od czerwca lub lipca. Wzrost bezrobocia w miesiącach letnich wiązał się z faktem wchodzenia na rynek pracy wyżu demograficznego, a co za tym idzie - licznych roczników absolwentów szkół ponadpodstawowych. Dopiero w latach 2003 i 2004 liczba bezrobotnych wzrastała w styczniu i lutym, a następnie listopadzie i grudniu. Zwiększanie się liczby bezrobotnych i stopy bezrobocia w miesiącach rozpoczynających i kończących rok wiąże się z napływem do bezrobocia osób, którym wraz z końcem roku wygasają umowy o pracę - z uwagi, przede wszystkim, na ich sezonowość - oraz powrotem do bezrobocia osób wykonujących subsydiowane zatrudnienie. Z kolei, sezonowe spadki bezrobocia w miesiącach wiosennych i letnich wynikają z rozpoczynania prac sezonowych w budownictwie i rolnictwie, a także rozpoczynania sezonu turystycznego. Mimo odnotowanych wzrostów na początku i w końcu roku poziom bezrobocia zarówno w końcu 2003 roku, jak i 2004 roku był niższy niż odpowiednio przed rokiem.
Sezonowość wyraźnie widoczna jest też w liczbie ofert pracy zgłaszanych do urzędów pracy. Najwięcej ofert pracodawcy zgłaszają w okresie od marca do września każdego roku. W listopadzie 2004 roku pracodawcy zgłosili mniej ofert niż w październiku, a dalszy spadek nastąpił w grudniu. Należy jednak zaznaczyć, iż mimo tego faktu liczba ofert pracy zgłoszona do urzędów w listopadzie 2004 roku była o niemal 10 tys. wyższa niż w analogicznym okresie roku 2003, zaś w grudniu 2004 roku była wyższa o ponad 7 tys. w porównaniu z grudniem 2003 roku. Jednocześnie, począwszy od roku 2002, z roku na rok generalnie pracodawcy zgłaszają coraz więcej wolnych miejsc pracy. W 2002 roku liczba zgłoszonych ofert pracy wzrosła o 89,9 tys. (do 555,6 tys.), w 2003 roku wzrost wyniósł 183,8 tys. ofert w stosunku do roku 2002, a w 2004 liczba zgłoszonych ofert zwiększyła się do 794,0 tys. W latach 2002 - 2003 wzrost ofert pracy dotyczył przede wszystkim ofert pracy subsydiowanej. W roku 2004 liczba subsydiowanych ofert pracy zmniejszyła się o 11,7% (tj. o 44,8 tys.), a liczba ofert pracy niesubsydiowanej zwiększyła się o 28% w porównaniu z rokiem 2003 (wzrost o 99,4 tys. ofert).
Wzrost liczby ofert pracy przy jednoczesnym zmniejszaniu się liczby zarejestrowanych bezrobotnych od 2003 roku spowodował, że z roku na rok notowany był spadek liczby bezrobotnych przypadających na 1 ofertę pracy. W 2001 roku wskaźnik ten wynosił 65 osób bezrobotnych na 1 ofertę, w 2002 roku zmniejszył się do 61 osób, w 2003 roku do 46 osób, a w roku 2004 na 1 wolne miejsce pracy zgłoszone do urzędu pracy przypadało 40 bezrobotnych.
Wzrost liczby ofert pracy miał zasadniczy wpływ na zwiększoną liczbę osób wyłączanych z ewidencji bezrobotnych z powodu podjęcia pracy. Odpływ z tego powodu zwiększał się, począwszy od roku 2002, kiedy to podjęcie pracy były powodem wyłączenia ze statystyki 1186,9 tys. bezrobotnych. W 2003 roku pracę podjęło 1297,3 tys. bezrobotnych, w 2004 roku liczba ta zwiększyła się do 1364,6 tys. osób (tj. o 5,2% w porównaniu z 2002 r.). Z pewnością wzrost podjęć pracy przez bezrobotnych ma istotny wpływ na zwiększanie się płynności rynku pracy. Wskaźnik płynności rynku pracy wyrażający stosunek liczby bezrobotnych, którzy podjęli pracę w danym okresie, do napływu bezrobotnych w tym samym okresie wynosił w 2001 roku 40,7% i zwiększał się z roku na rok, do 50,8% w 2004 roku.
W efekcie opisanych powyżej zmian, na które niewątpliwie istotny wpływ miało ożywienie gospodarcze, w końcu 2004 roku w ewidencji urzędów pracy znajdowało się 2999,6 tys. osób, a stopa bezrobocia wyniosła 19,0%, czyli była o 1 punkt procentowy niższa niż w końcu 2003 roku. Liczba bezrobotnych w końcu roku 2004 była o 176,1 tys. osób niższa niż w końcu 2003 roku (tj. spadek o 5,5%).
Z wyrazami szacunku
Minister
Jerzy Hausner
Warszawa, dnia 27 stycznia 2005 r.