IV kadencja

Interpelacja w sprawie planów wprowadzenia wiz pomiędzy Polską a Federacją Rosyjską

Interpelacja nr 3126

do prezesa Rady Ministrów

w sprawie planów wprowadzenia wiz pomiędzy Polską a Federacją Rosyjską

   Szanowny Panie Premierze! Wzdłuż 210 kilometrów granicy z obwodem kaliningradzkim skupiła się polska bieda. Dla ludzi mieszkających w tym rejonie jedynym źródłem utrzymania jest często bardziej lub mniej legalny handel przygraniczny. Może się jednak okazać, że i to źródło niedługo wyschnie. Granica przestanie żywić i zwiększy się bieda oraz kłopoty osób żyjących z przygranicznego handlu. Od lipca tego roku przy wyjeździe do Rosji trzeba będzie mieć wizę. Odpłacili nam pięknym za nadobne - tak najkrócej można określić decyzję Federacji Rosyjskiej o wprowadzeniu wiz dla Polaków. To reakcja na analogiczną decyzję ze strony naszych władz. Decyzje zapadły w Moskwie i Warszawie. Z obu stolic daleko jednak na przykład do Bartoszyc czy Górowa Iławeckiego, miast położonych w woj. warmińsko-mazurskim. A to właśnie mieszkańcy przygranicznych miejscowości najbardziej odczują skutki obowiązku wizowego. Wszystko wskazuje na to, że po wizy będą musieli jeździć aż do Gdańska, bo tam znajduje się najbliższy konsulat rosyjski. Jeśli własny dochód mierzy się liczbą sprzedanych papierosów z rosyjską akcyzą, trudno się spodziewać, że podróż do Gdańska - 200 km - nie będzie znaczącym wysiłkiem finansowym.

   Nikt głośno nie mówi - władze lokalne przygranicznych rejonów nie kryją, że przeraża ich tak rychła perspektywa wprowadzenia obowiązku wizowego. Bezrobocie w tych rejonach sięga 40%, a nawet i więcej, tylko nikt głośno o tym nie mówi. Władze tych rejonów mają głęboką nadzieję, że nie zostaną pozostawione bez pomocy. Ta pomoc to ułatwiony dostęp do wiz - Gdańsk jest za daleko. Chcieliby, żeby przynajmniej w Olsztynie powstał punkt, gdzie można będzie załatwić rosyjską wizę.

   Wprowadzenie obowiązku wizowego spowoduje wiele problemów. Oznacza to, że zwiększy się liczba ludzi, którzy będą musieli korzystać z pomocy społecznej. A z czego władze rejonów przygranicznych mają im dać? Wiele osób nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że od lipca będą miały poważny problem. Wizowy problem dotyczy mieszkańców całego woj. warmińsko-mazurskiego, a nie tylko rejonów przygranicznych. Poza tym dotyczy on również mieszkańców obwodu kaliningradzkiego. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie wiz ulgowych i utworzeniu punktu konsularnego w Olsztynie, a może też w Bartoszycach. Wizy powinny być barierą dla bandytów i przemytników. Rosja postąpiła inaczej niż Ukraina, która nie wprowadziła wiz dla Polaków, ale trzeba uszanować jej decyzję.

   Ze względu na powyższe oraz mając na uwadze dobro osób zamieszkujących rejony graniczące z obwodem kaliningradzkim, zobowiązany jestem do zadania panu premierowi kilku pytań, na które oczekuję odpowiedzi:

   1. Ile będą kosztować wizy?

   2. Czy jest szansa na powstanie dodatkowych punktów konsularnych Federacji Rosyjskiej, na przykład w Olsztynie?

   3. Na jaką pomoc po wprowadzeniu wiz mogą liczyć władze lokalne ze strony rządu?

   Z poważaniem

   Poseł Adam Ołdakowski

   Bartoszyce, dnia 13 marca 2003 r.