IV kadencja
Interpelacja nr 7059
do ministra zdrowia
w sprawie działań restrukturyzacyjnych podejmowanych przez dyrektora Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Krakowie
Nie od dzisiaj wiadomo, że z wielu różnych przyczyn problemy służby zdrowia należą do tej grupy spraw publicznych, które mocno bulwersują szerokie kręgi obywateli naszego kraju. Przyczyny owego stanu rzeczy leżą zarówno w niedostatku środków finansowych na ochronę zdrowia oraz nie zawsze właściwym ich wykorzystywaniu, jak i w organizacji i funkcjonowaniu systemu ochrony zdrowia.
Dlatego musi mocno dziwić, gdy na owe strukturalne źródła niezadowolenia nakładają się jeszcze skrajnie nieprzemyślane decyzje szefów wojewódzkich oddziałów NFZ. Takie nieuzasadnione merytorycznie decyzje powodują bowiem nową falę niezadowolenia i frustracji, a w ostatecznym rozrachunku wyraźnie podważają wiarę obywateli, instytucji i samorządów terytorialnych w profesjonalizm działania tych czynników, które na szczeblu wojewódzkim odpowiadają za sprawne funkcjonowanie właściwych terytorialnie części całego systemu.
Do wręcz laboratoryjnych przykładów zasygnalizowanego wyżej ogólnie zjawiska należą decyzje, jakie w odniesieniu do Delegatury Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Tarnowie w dniu 16 marca br. podjął Pan Rafał Deja, Dyrektor MOWNFZ w Krakowie. Przywołana wyżej decyzja została opatrzona klauzulą bezwzględnej wykonalności w terminie do dnia 19 marca br., natomiast dołączone do niej załączniki określające ramowe zadania delegatury nawet w minimalnym stopniu nie spełniają podstawowych kryteriów stawianych urzędowym dokumentom. A jest to tym istotniejsze, że na ich podstawie należało dokonać redukcji stanu zatrudnienia w delegaturze o 50%, co spowoduje, że owa redukcja będzie nie do obrony przed właściwym terytorialnie sądem pracy i ubezpieczeń społecznych.
Pomijając nawet wyczerpującą wszelkie znamiona arogancji władzy decyzję p. dyrektora, nie do zaakceptowania są merytoryczne skutki owej decyzji. Działanie p. dyrektora jest bowiem z jednej strony rażąco sprzeczne z polityką decentralizacji opieki zdrowotnej, a z drugiej znacząco pogarsza dostępność do świadczeń zdrowotnych dla prawie 550 tys. obywateli zamieszkałych na terenie działania tarnowskiej delegatury. W tym kontekście pozornie drugorzędne znaczenie posiada to, że jest to kolejny krok na drodze marginalizowania roli m. Tarnowa, który przecież jest drugim co do wielkości ośrodkiem miejskim w Małopolsce.
Nie muszę nawet dodawać, że scharakteryzowane wyżej działania p. dyrektora niezwykle mocno zbulwersowały tutejsze środowisko służby zdrowia oraz samorządy terytorialne, jak i przede wszystkim ogół potencjalnych pacjentów. Nie do przyjęcia jest bowiem zarówno skrajnie woluntarystyczny sposób przeprowadzenia całej operacji, jak i jej merytoryczne konsekwencje. W związku z powyższym pytam:
1. Czym kierował się p. dyrektor R. Deja, podejmując nieprzemyślaną decyzję o reorganizacji, a na merytoryczne zastrzeżenia adresatki swej decyzji zareagował zawieszeniem jej w pełnieniu obowiązków służbowych?
2. Co zamierza zrobić Pan Minister, by działania reorganizacyjne ułatwiały, a nie utrudniały dostępności do placówek ochrony zdrowia oraz jakie konsekwencje poniosą osoby, które podejmują działania sprzeczne z ogólnymi kierunkami polityki państwa w dziedzinie ochrony zdrowia?
Łączę wyrazy szacunku
Poseł Wiesław Woda
Tarnów, dnia 29 marca 2004 r.