opis sprawy

Interpelacja w sprawie subwencji oświatowej przeznaczonej dla uczniów szkół specjalnych

Interpelacja nr 27350

do ministra edukacji narodowej

w sprawie subwencji oświatowej przeznaczonej dla uczniów szkół specjalnych

   Szanowna Pani Minister! Kwestie subwencji oświatowej i dostosowania jej do potrzeb niepełnosprawnych dzieci były tematami rozmów przedstawicieli rządu z opiekunami osób niepełnosprawnych.

   Niedawno MPiPS zorganizowało spotkania będące kontynuacją okrągłego stołu ws. systemu wsparcia osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Efektem prac ma być wypracowanie tzw. mapy drogowej dotyczącej systemowego - nie tylko finansowego - wsparcia niepełnosprawnych i ich opiekunów. Jednym z głównych tematów była kwestia edukacji niepełnosprawnych dzieci.

   Uczestnicy konferencji uważają, iż pieniądze z subwencji oświatowej na dziecko niepełnosprawne powinny trafiać do szkoły, do której ono uczęszcza, a nie do gminy. Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz we współpracy z rzecznikiem uczniów niepełnosprawnych (funkcjonującym w ramach projektu ˝Wszystko jasne˝ wspieranego przez Fundację Batorego) i Stowarzyszeniem Nie-Grzeczne Dzieci zorganizowała także konferencję poświęcono m.in. niniejszej sprawie.

   Jak wyjaśnił rzecznik uczniów niepełnosprawnych Paweł Kubicki, subwencje oświatowe, które gminy otrzymują na niepełnosprawnych uczniów, są kilkakrotnie wyższe od przeznaczanych na dzieci zdrowe. Dzięki nim można m.in. zapewnić dziecku asystenta, zajęcia rehabilitacyjne, dowóz do szkoły. Choć teoretycznie prawo gwarantuje uczniom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi gruntowne wsparcie, w praktyce nie udaje się go wyegzekwować, a gminy często przeznaczają te pieniądze na ogólne potrzeby związane z edukacją zamiast na konkretne dzieci. W opinii Pawła Kubickiego brakuje ustawowych sankcji, grożących za nierealizowanie zaleceń zapisanych w prawie. Jeśli rodzic nie znajdzie zrozumienia w szkole, przedszkolu albo w samorządzie, właściwie pozostaje bezradny. Zdaniem Kubickiego oraz rodziców dzieci i pomagających im organizacji subwencję należałoby zmienić na dotację i powiązać pieniądze z placówką, do której uczęszcza dziecko. Prof. Irena Lipowicz, jako zdeklarowana orędowniczka i współautorka reformy samorządowej, wyraziła swoją dezaprobatę z faktu, że samorząd nie wywiązuje się należycie z nałożonych nań obowiązków. Przypomniała, że nadzór nad samorządem sprawuje wojewoda, który ma możliwość zastosowania odpowiednich sankcji, jeśli stwierdzi rażące nieprawidłowości.

   Przekazanie jednostce samorządu terytorialnego należnej jej części oświatowej subwencji ogólnej nie zawsze oznacza, że te środki finansowe trafią do szkoły, w której kształci się uczeń o szczególnych potrzebach edukacyjnych. Powstaje w związku z powyższym problem charakteru środków prawnych przysługujących dyrektorowi szkoły w stosunku do organu prowadzącego szkołę (jednostki samorządu terytorialnego) w zakresie wypłaty należnej tej szkole części subwencji oświatowej. Porównanie wysokości subwencji wypłacanej na ucznia ˝przeliczeniowego˝ z wysokością subwencji wypłacanej na ucznia o szczególnych potrzebach edukacyjnych jednoznacznie wskazuje, że chodzi tu o kwoty znaczące. O ile bowiem w przypadku przywołanej już wyżej gminy subwencja na jednego ucznia ˝przeliczeniowego˝ wynosi 7867,87 zł, o tyle na ucznia z upośledzeniem umysłowym w stopniu głębokim, realizującego obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poprzez uczestnictwo w zajęciach rewalidacyjno-wychowawczych organizowanych w szkołach podstawowych i gimnazjach, kwota ta wynosić będzie już 60 467,92 zł.

   Z punktu widzenia zasad finansowania działalności oświatowej przez jednostki samorządu terytorialnego z wykorzystaniem części oświatowej subwencji ogólnej podstawowego znaczenia nabiera dyspozycja art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (Dz. U. Nr 203, poz. 1966), dalej ustawa d.j.s.t., zgodnie z którym o przeznaczeniu środków otrzymanych z tytułu subwencji ogólnej decyduje organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego. Zakwalifikowanie subwencji oświatowej nie jako subwencji celowej, lecz jako części subwencji ogólnej oznacza, że jednostka samorządu terytorialnego zasadniczo samodzielnie decyduje o przeznaczeniu otrzymanych środków finansowych.

   Panie Ministrze! Ponieważ w sytuacji ewidentnego sporu pomiędzy szkołą publiczną a jednostką samorządu terytorialnego, która jest organem prowadzącym, droga sądowa, i to na płaszczyźnie postępowania zarówno cywilnego, jak i administracyjnego, nie przysługuje, a przedstawiony problem ma charakter dość powszechny, kieruję do Pana następujące pytania:

   1. Czy możliwa będzie formalna zamiana subwencji na dotację i powiązanie pieniędzy z placówką, do której uczęszcza dziecko?

   2. Czy wojewoda jako organ nadzoru będzie wyciągał konsekwencje względem tych samorządów, które nie wywiązują się z powierzonych im obowiązków, wynikających z tytułu niniejszej subwencji oświatowej? Jakie to mogą być konsekwencje?

   3. Czy ramach nadzoru nad placówkami oświatowymi obszary, o których mowa w niniejszej interpelacji, będą szczególnie kontrolowane?

   Z poważaniem

   Poseł Henryk Siedlaczek

   Warszawa, dnia 9 lipca 2014 r.