opis sprawy

Interpelacja w sprawie stosowania polskich znaków diakrytycznych przez pracowników urzędów stanu cywilnego dokonujących transkrypcji zagranicznych aktów stanu cywilnego obywateli polskich

Interpelacja nr 33175

do ministra spraw wewnętrznych

w sprawie stosowania polskich znaków diakrytycznych przez pracowników urzędów stanu cywilnego dokonujących transkrypcji zagranicznych aktów stanu cywilnego obywateli polskich

Szanowny Panie Ministrze,

Niniejszą interpelację kieruję na ręce Pan Ministra, korzystając z uprawnień wskazanych w art. 14 ust. 1 pkt 1 obowiązującej ustawy z dn. 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (tj. Dz. U. 2011.7.29 z zm.), a także na podstawie art. 191 i 192 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (tj. M.P.2012.32).

Opis stanu faktycznego

Z prośbą o pochylenie się nad przedmiotowym problemem zwrócił się do mnie P. R. – pełnomocnik M. R. – przedstawiciela ustawowego małoletniego obywatela polskiego W. D. R. zamieszkałego w Wietnamie, który przy okazji czynności transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia do polskiego rejestru aktów stanu cywilnego, ma czynione trudności z uzyskaniem aktu zaopatrzonego w polskie znaki diakrytyczne, a więc odpowiadającego zasadom pisowni polskich imion. W przedmiotowej sprawie pracownik Urzędu Stanu Cywilnego m. st. Warszawy dokonując transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia małoletniego W. D. R. nie zastosował w pisowni imienia „Władek” polskich znaków diakrytycznych, wobec czego sposób transkrybowania nie odpowiada regułom ortograficznym właściwym dla języka polskiego. Jest jak najbardziej oczywistym, iż imię obywatela polskiego powinno brzmieć „Władek”, a nie „Wladek” – takie bowiem nie występuje w języku polskim. Już prima facie jest wiadome, iż prawidłowo wpisane imię powinno brzmieć „Władek”. Kwestia ta jest jasna i nie wymaga żadnego dowodzenia. Tymczasem urzędnicy USC m. st. Warszawy poprzez dokonanie transkrypcji w sposób oczywiście sprzeczny ze wskazaniami wiedzy (regułami polskiej ortografii) spowodowali, iż przedstawiciel ustawowy małoletniego został zmuszony do złożenia wniosku o sprostowanie aktu stanu cywilnego na podstawie art. 35 ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego.

Przedmiotowy problem dotyczy nie tylko i wyłącznie obywateli polskich zamieszkujących w Wietnamie. Języki urzędowe innych państw również nie posługują się znakami diakrytycznymi w ogóle (np. język angielski), albo nie posiadają znaków odpowiadających znakom polskim. Biorąc pod uwagę liczbę obywateli polskich, którzy zwłaszcza po akcesji Polski do struktur Wspólnot Europejskich, wyemigrowali chociażby do Wielkiej Brytanii i Irlandii, Niemiec problem transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia dotyka i dotykać będzie znacznej liczby obywateli polskich urodzonych poza granicami kraju. Czynienie barier i przeszkód w okolicznościach oczywiście nieuzasadnionych podważa zaufanie obywateli polskich do administracji państwowej, która piętrzy trudności z uzyskaniem podstawowych dokumentów określających część sytuacji prawnej obywateli, naruszając tym samym ich dobro osobiste w postaci integralności danych osobowych.

Art. 104 ust. 7 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego jest niewątpliwie krokiem w dobrą stronę, gdyż umożliwia przy dokonywaniu transkrypcji zagranicznych aktów stanu cywilnego, które dotyczą obywatela polskiego, do którego odnoszą się polskie akty stanu cywilnego rejestrujące poprzednie zdarzenia, wpisanie nazwiska tej osoby z uwzględnieniem polskich znaków diakrytycznych, jeżeli osoba ta jednocześnie złoży taki wniosek. Natomiast przepis ten nie obejmuje obywateli polskich (dzieci obywateli polskich) urodzonych za granicą, co do których sporządzony został zagraniczny akt urodzenia. Co oczywiste, nie będą istniały żadne wcześniejsze akty stanu cywilnego dotyczące tych osób, gdyż po prostu dopiero z chwilą urodzenia powstaje zdolność prawna tychże osób. Art. 104 ust. 7 dotyczyć będzie w praktyce przede wszystkim transkrypcji zagranicznych aktów zawarcia małżeństwa. Nadal nie rozwiązany pozostaje problem transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia dzieci obywateli polskich w zakresie pisowni imion i nazwisk odpowiadających polskim zasadom ortografii, z uwzględnieniem znaków diakrytycznych właściwych językowi polskiemu, a nieznanych obcym językom urzędowym. Problem ten może mieć podobne, a może nawet większe praktyczne znaczenie niż w przypadku transkrypcji zagranicznych aktów zawarcia małżeństwa.

Należy wyraźnie zaakcentować fakt, iż Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dn. 14.06.2010 r. sygn. akt: IV SA/Wa 398/10 zajął stanowisko, według którego „Zgodzić należy się ze stroną skarżącą, iż dopuszcza się wpisanie przy dokonywaniu transkrypcji, nazwiska w odniesieniu do obywatela polskiego z uwzględnieniem znaków diakrytycznych: ę, ą, ć itd.”

Tymczasem pracownicy urzędów stanu cywilnego czynią problemy z transkrybowaniem imion i nazwisk obywateli polskich z uwzględnieniem polskich zasad pisowni. Z całą pewnością byłoby zasadnym, aby w każdym przypadku, w którym zagraniczny akt urodzenia jest czytelny, a ingerencja nie powodowałaby zmian w jego treści, a jedynie uwzględniała przy transkrypcji polskie zasady pisowni imion, pracownicy urzędów stanu cywilnego uwzględniali przy pisowni imion i nazwisk obywateli polskich polskie znaki diakrytyczne, zgodnie z polskimi zasadami pisowni. Warunkiem byłoby złożenie przez osobę zainteresowaną stosownego wniosku. Jeszcze raz z całą mocą podkreślam, iż nie chodzi tu o jakąkolwiek ingerencję w treść zagranicznych aktów urodzenia, a jedynie o zastosowanie polskich zasad ortografii. W przeciwnym wypadku naraża się obywateli polskich na pokonywanie uciążliwych, kosztownych i czasochłonnych formalności (związanych chociażby z koniecznością zainicjowania postępowania sądowego w przedmiocie sprostowania aktu stanu cywilnego, kosztów zlecenia sprawy pełnomocnikowi, co jest zasadne zważywszy, iż osoby zainteresowane zasadniczo przebywać będą za granicą), które w konsekwencji prowadzić będą do nadszarpnięcia zaufania do administracji publicznej, do jasności, logiczności i zrozumiałości reguł, którymi ona się kieruje.

Co prawda orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, sygn. akt IV SA/Wa 398/10 zostało wydane pod rządami poprzedniej ustawy, a stan faktyczny sprawy dotyczył aktu zawarcia małżeństwa, ale tożsamy problem, bardzo prawdopodobne że na jeszcze większą skalę, odnosić się będzie również do aktów urodzenia dzieci obywateli polskich. Są zatem racje, aby stanowisko to rozciągnąć także na transkrypcję aktów urodzenia, gdyż nie ma powodów, aby te sytuacje różnicować. Można śmiało rzec, iż orzeczeniem tym WSA w Warszawie dał asumpt do proobywatelskiej interpretacji przepisów odnoszących się do transkrypcji zagranicznych aktów stanu cywilnego, aby – tam, gdzie to możliwe – kierować się zdrowym rozsądkiem, minimalizacją kosztów i uproszczeniem postępowania oraz wskazaniami czytelnych reguł pisowni polskich imion.

Wobec powyższego, zwracam się do szanownego Pana Ministra z następującym pytaniem:

  1. Czy byłby Pan Minister skłonny rozważyć skierowanie do pracowników urzędów stanu cywilnego wytycznych, aby w przypadku transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia obywateli polskich uzupełniali pisownię polskich imion i nazwisk o polskie znaki diakrytyczne, dostosowując pisownię polskich imion i nazwisk do polskich reguł ortografii, w przypadku w którym strona złoży stosowny wniosek?
  2. Czy rząd przedsięweźmie inicjatywę ustawodawczą w celu wprowadzenia do ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego zapisu na wzór art. 104 ust. 7 ustawy, aby w przypadku transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia obywateli polskich umożliwić kierownikom Urzędów Stanu Cywilnego uzupełnienie pisowni polskich imion i nazwisk o polskie znaki diakrytyczne w celu dostosowania pisowni do polskich reguł pisowni, w przypadku w którym strona złoży stosowny wniosek?

Stosowanie do treści art. 193 Regulaminu Sejmu RP, odpowiedź na interpelację powinna być udzielona nie później niż w terminie 21 dni od jej otrzymania przez interpelowanego.

Z wyrazami szacunku, Poseł na Sejm RP Marek Balt