Interpelacja nr 29482
do ministra sprawiedliwości
w sprawie działań mających na celu uporządkowanie problemu skutków prawnych nieprawidłowego doręczania orzeczeń wydawanych w sprawach cywilnych, na przykładzie Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
W dniu 24 lipca 2012 r. do Kancelarii Sejmu złożyłem interpelację poselską nr 7254 skierowaną do ministra finansów w sprawie podjęcia działań mających na celu uporządkowanie problemu skutków prawnych nieprawidłowego doręczenia orzeczeń wydawanych w sprawach cywilnych. W interpelacji pytałem m.in. o to, czy resort zamierza w niedalekiej przyszłości podjąć temat opisany w niniejszej interpelacji i uregulować kompleksowo przedstawiony problem w taki sposób, ażeby funkcja doręczenia mogła umożliwić adresatowi zapoznanie się z pismem oraz wniesienie środka zaskarżenia od orzeczenia, gdy treść nie jest pozwanemu znana.
Obszerna udzielona odpowiedź m.in. stanowiła:
1. Doręczenie wskutek (dwukrotnego) ˝awizowania˝ przesyłki pocztowej może być uznane za skuteczne tylko wówczas, gdy zawiadomienie o przesyłce zostanie umieszczone w drzwiach mieszkania adresata lub w oddawczej skrzynce pocztowej ze wskazaniem, gdzie i kiedy pozostawiono pismo, i pouczeniem o terminie jego odbioru. Zatem doręczenie jest prawidłowe tylko wtedy, gdy ˝awizowanie˝ nastąpiło pod właściwym adresem odbiorcy. Jeżeli ˝awizowanie˝ dokonane zostało pod niewłaściwym adresem, doręczenie w ogóle nie następuje.
2. Jeżeli przedmiotem doręczenia był odpis decyzji procesowej podlegającej zaskarżeniu, to przyjmuje się, że doręczenie zastępcze zainicjowało bieg terminu do jego zaskarżenia, a w wyniku jego bezskutecznego upływu doszło do uprawomocnienia się orzeczenia. Należy jednak podkreślić, że przekonanie o prawidłowości doręczenia jest w tym przypadku wyłącznie wynikiem domniemania.
3. Jeżeli adresat dowie się o fakcie doręczenia i wykaże, że zostało ono skierowane na nieprawidłowy adres, to zachodzi podstawa do stwierdzenia, że doręczenie to było materialnie wadliwe. Mimo formalnej prawidłowości nie mogło bowiem zrealizować swojego celu. Dochodzi wówczas do obalenia domniemania prawidłowości doręczenia. Pismo należy wówczas doręczyć na właściwy adres. Jeżeli doręczenie to będzie prawidłowe, to od tej chwili będą biegły terminy procesowe dla adresata pisma.
4. Na zakończenie dywagacji dotyczących skutków prawnych nieprawidłowego doręczenia orzeczeń wydawanych w sprawach cywilnych resort sprawiedliwości zawarł jakże wymowną konkluzję: Kwestią, która może być przedmiotem ewentualnych rozważań, jest modyfikacja zasad doręczeń w postępowaniu cywilnym, a w szczególności reguł ˝awizowania˝, tak aby zwiększyć prawdopodobieństwo, że nastąpi ono pod adresem zamieszkania strony (zwłaszcza jeśli idzie o doręczenie adresatowi pierwszego pisma w postępowaniu lub orzeczeń). Owo zwiększenie prawdopodobieństwa może być realizowane poprzez nałożenie na doręczających dodatkowych obowiązków, np. związanych z ustalaniem okoliczności stanowiących uprawdopodobnienie czy też dowód, że wskazany na przesyłce adres jest adresem zamieszkania adresata.
Interpelacja poselska jak i jej odpowiedź były sporządzone w miesiącu lipcu i sierpniu 2012 r. Były to więc jeszcze czasy, gdy wszelkie formalności związane z dostarczaniem poczty sądowej czy też prokuratorskiej, w tym także awizowanie, były czynione przez Pocztę Polską. W chwili obecnej, a w zasadzie od końcówki roku 2013, obowiązki te wykonuje firma InPost. Niewątpliwie należałoby powiedzieć, iż InPost ma wykonywać te usługi, a w efekcie ich nie wykonuje. W wielu miejscowościach, przykładem niech będzie Lubawka, nie ma punktu InPostu. Przesyłki przez doręczycieli są dostarczane sporadycznie i niechlujnie. Instytucja awizowania jest nie czyniona, a jeśli już, to w wielu przypadkach tak, że odbiorca nie ma możliwości dowiedzenia się o tym, że ma do odbioru przesyłkę.
Ten stan rzeczy jest dla wielu osób oraz instytucji czy urzędów na rękę. W sposób skuteczny może maskować marazm, pozoranctwo oraz lekceważenie swoich obowiązków. Do tego rodzaju instytucji zaliczyć należy niestety Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze, który w sposób bezprzykładny z tego korzysta. Kuriozalną sprawą jest dowiedzenie się o terminie rozprawy nie z oficjalnego pisma sądowego, lecz od dziennikarza, który zapragnął przeprowadzić wywiad z jedną ze stron procesu. W tym stanie rzeczy proszę o udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania:
1. Do kiedy Ministerstwo Sprawiedliwości będzie tolerowało psucie standardów prawidłowych doręczeń przez firmę InPost?
2. Do kiedy Ministerstwo Sprawiedliwości będzie tolerowało stan obecny polegający na komforcie zaniechań i niechlujstwa urzędniczego we wzajemnych relacjach sądy powszechne (w tym Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze) a InPost?
3. Czy nie nastał już czas, ażeby odpowiedzialnością za błędy urzędnicze karać także osoby zatrudnione w sądach i to niezależnie od stanowisk?
4. Czy nie jest najwyższy czas wprowadzić stanowisk woźnego sądowego, który funkcjonowałby lepiej niż firma InPost?
Z poważaniem
Poseł Henryk Kmiecik
Lubawka, dnia 7 listopada 2014 r.