6 kadencja, 92 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Robert Telus

6 kadencja, 92 posiedzenie, 1 dzień (11-05-2011)

10 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym (druki nr 2074 i 3706).


Poseł Robert Telus:

    Pani Marszałek! Dziękuję bardzo. Może zacznę od ustosunkowania się do wypowiedzi pani poseł, że ustawa jest niezgodna z konstytucją, niezgodna z prawem. Pani poseł, to my stanowimy prawo, to polski Sejm ma do tego delegacje, żeby stanowić prawo.

    (Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki: Najlepsze rozwiązania.)

    Mieliśmy dwa lata na to, żeby ten projekt ustawy, jeżeli jest niezgodny z prawem, doregulować, żeby doregulować prawo, gdybyśmy tylko chcieli, droga pani, naprawdę dać sołtysom te diety. Problem jest w tym, że pani poseł już złożyła w pierwszym czytaniu wniosek o odrzucenie tego projektu. (Oklaski) I tu jest problem. Przez dwa lata leżał on w zamrażarce u marszałka i nie zrobiono nic. A teraz co się stało? Odrzucamy go, bo nie chcemy dać tych pieniędzy. Pani poseł mówi, że nie ma pieniędzy w kraju, że mamy biedę - może nie pani poseł, ale że mamy biedę. Droga pani, drodzy państwo, znajdę wiele takich sytuacji - nie chcę być już dzisiaj złośliwy, nie chcę mówić o Misiaku, o sprzedaży ustaw na cmentarzu, bo nie w tym rzecz, i o wielkich pieniądzach idących za tym - w których chodziło o wielkie pieniądze, nie 98 mln. Mówimy o roli sołtysa. Wszystkie kluby się zgadzają, bo wszyscy, którzy dzisiaj wyszli na mównicę, mówili: rola sołtysa na wsi jest bardzo ważna, wspierajmy sołtysów. I co z tego? Nie mamy po 100 zł diety, bo od tego się zaczyna, taka jest najmniejsza dieta. Dieta to jest zwrot kosztów. Nie mówmy tutaj o tym. Mam wielki żal, drodzy państwo, do posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, a ja zawsze wierzyłem w posłów z Polskiego Stronnictwa Ludowego...

    (Poseł Andrzej Pałys: Głosował pan na nas?)

    Panie pośle, nie głosowałem, ale moi rodzice wywodzą się z PSL-u. Myślałem, że jest to partia, która wspiera wieś. Przyjechałem do Sejmu, i co się okazało? Okazało się, że to partia, której w ogóle nie interesuje wieś. Drodzy państwo, jeżeli was interesuje wieś, to macie dzisiaj szansę, szansę zagłosować za tym projektem, chodzi tylko o 98 mln. To jest bardzo krótka ustawa i bardzo ważna dla tych sołtysów.

    Pan poseł Ajchler zauważył bardzo ważną rzecz, a mianowicie że nie mamy kandydatów na sołtysów, bo nikt nie chce borykać się z problemami, które dotyczą wsi. Dzisiaj zadzwonił do mnie sołtys z jednej wsi i powiedział: Panie pośle, energetycy założyli gniazdo bocianie na słupie, a mieszkańcy protestują. Co ja mam biedny zrobić? Musi on w związku z tym wykonać telefon, musi jechać do gminy. A poseł PSL-u, Polskiego Stronnictwa Ludowego - co mnie najbardziej boli - mówi: sołtys nie będzie opłacany. Jeżeli poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że 100 zł dla sołtysa to jest zapłata za jego pracę, to jest to karygodne.

    (Poseł Andrzej Pałys: Poseł Dutka nie mówił tak.)

    To jest karygodne, w sytuacji gdy sam dostaje dietę, wszyscy dostajemy diety, radni, posłowie, i to też się nazywa dieta. My bierzemy takie kwoty, a szkoda nam 100 zł dla sołtysa. Drodzy państwo, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego mówi, że jest to polityczny projekt ustawy. Nie wiem, wydaje mi się, że nie ma ugrupowania, klubu parlamentarnego w Sejmie, który byłby klubem sołtysów. Polityczny? Wszystko można określić jako polityczne. Jeżeli domagamy się tego, zwracamy się z tym, pokazujemy problem, jaki jest w sprawie sołtysów, i chcemy dla nich tak niewielkich diet, zwrotu kosztów, i nazywany jest ten projekt ustawy politycznym, to, panie pośle, jestem zszokowany. Tym bardziej że pomysł tej ustawy nie jest pomysłem nowym.

    (Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki: Piątym.)

    Wszystkie ugrupowania o tym pomyśle mówiły i ugrupowanie, które siedzi po tej stronie i nazywa się Polskie Stronnictwo Ludowe, ale wtedy byłby to sukces PSL-u, a tym razem myślicie, że będzie to sukces Prawa i Sprawiedliwości. Nie, drodzy państwo, mamy jeszcze szansę to przegłosować. To nie będzie sukces ani jakiegoś posła, który jest wnioskodawcą i występuje w imieniu wnioskodawców, ani Prawa i Sprawiedliwości, tylko będzie to sukces naszych polskich sołtysów i polskiego rolnictwa, iż pokazujemy, że przynajmniej chcemy im pomagać. Już nie mówię o doniosłych rozwiązaniach, które w tej chwili są ważne dla wsi i które są ignorowane przez ten rząd.

    Drodzy państwo - jako poseł wnioskodawca nie mam określonego czasu, więc mogę mówić - nie ma w tej chwili ważniejszej sprawy dla polskiej wsi niż...

    (Głos z sali: Niech pan już kończy.)

    Tak, będę kończył, panie pośle.

    ...załatwienie wyrównania dopłat w Unii Europejskiej. A ten rząd nie chce zapisać w priorytetach prezydencji...


Powrót Przebieg posiedzenia