6 kadencja, 55 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Ryszard Zbrzyzny

6 kadencja, 55 posiedzenie, 1 dzień (01-12-2009)

2 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo energetyczne oraz o zmianie innych ustaw (druki nr 2176 i 2522).


Poseł Ryszard Zbrzyzny:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pozwoliłem sobie ze sobą zabrać to opasłe tomisko z druku nr 2176, żeby pokazać, jaki to problem był w podkomisji i komisjach, żeby przygotować sprawozdanie na dzisiejsze posiedzenie Sejmu. Sam projekt ustawy to jest ok. 70 stron, a to opasłe tomisko to 500 stron.

    Nie podzielam opinii wygłoszonej tutaj przez pana posła Mężydłę, że nie trzeba nikogo słuchać, tylko kierować się własnym zdrowym rozsądkiem. Uważam, że odwrotnie, trzeba wysłuchać wszystkich, a więc tych, którzy produkują energię elektryczną, tych, którzy ją przesyłają, dystrybuują, ale także konsumentów. Powiem, że dobrze się stało, że przy tym druku, przy tej sprawie, pojawiły się opinie praktycznie przedstawicieli wszystkich grup, które wcześniej wymieniłem. Po przestudiowaniu tego dokumentu i przyjrzeniu się propozycjom zmian do projektu rządowego, generalnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że one w wielu przypadkach wzajemnie się wykluczają, zupełnie inaczej bowiem pojmują kwestię na przykład optymalnej ceny ci, którzy produkują energię elektryczną, a zupełnie inaczej ci, którzy ją konsumują, a po drodze jeszcze są ci, którzy ją dostarczają. Tak więc to dobrze, że taki materiał tak kompleksowo został przygotowany do prac komisji sejmowych.

    W wyniku daleko idących kompromisów pojawiło się to sprawozdanie w swojej zasadniczej części odpowiadające oczekiwaniom Klubu Poselskiego Lewica, w którego imieniu się wypowiadam. Ten bowiem projekt, jak powiedziałem, bierze pod uwagę także oczywiście producenta, ale przede wszystkim konsumenta na rynku energii elektrycznej. Celem tejże regulacji, zresztą wszystkich regulacji dotyczących prawa energetycznego, jest zapewnienie publicznego i równego dostępu do energii elektrycznej, jak wcześniej powiedziałem, po optymalnej cenie. Teraz jest kwestia zdefiniowania tej optymalnej ceny. Projekt ustawy, przedłożony przez komisję Wysokiej Izbie, pozwala na bardziej aktywny niż dotychczas udział konsumenta w rynku energii. Nieprawdą jest, że wracamy do metod PRL-owskich, bo przecież wtedy nie było giełd energii elektrycznej. Wtedy energię elektryczną dostarczało przedsiębiorstwo państwowe przedsiębiorstwom państwowym. Rozliczenia były wręcz wirtualne, niemające nic wspólnego z ekonomią i być może nawet czasami ze zdrowym rozsądkiem.

    Sprzedaż energii za pośrednictwem giełdy, co popieramy, a także w drodze przetargów organizowanych przez odbiorców, przez sprzedawców jest rozwiązaniem godnym poparcia, jak powiedziałem wcześniej. Wprowadzenie tych przetargów i obowiązku sprzedaży przez giełdę wytworzonej energii elektrycznej zapewni równy i konkurencyjny dostęp do tej energii oraz wzmocni pozycję odbiorców końcowych, bo do tej pory było tak, że preferowane były spółki obrotu funkcjonujące najczęściej w grupach razem z producentami energii elektrycznej, a więc tutaj o jakiejkolwiek konkurencyjności nie mogło być mowy. Nie można było uznać, że tu jakakolwiek konkurencyjność się pojawiała, tym bardziej że, jak powiedziałem, i producent, i przesył byli w jednej grupie finansowej. W konsekwencji oczywiście przenosiło się to skutecznie na koszty przesyłu, a to rozwiązanie preferuje konsumenta i pozwala także ograniczyć dążenie wytwórców do podnoszenia tej przesyłowej opłaty przejściowej. A więc zakres tej regulacji jest istotny ze względu na fakt postępującej liberalizacji rynku, ale także zapowiadanej prywatyzacji, która jest przewidziana w programie prywatyzacji do 2011 r., w dużej części dotyczącej sektora elektroenergetycznego.

    Oczywiście w tej ustawie nie wszystko zostało uregulowane, o tym powiedział poseł sprawozdawca. A tak nawiasem mówiąc, z panem posłem sprawozdawcą nam bardzo dobrze się pracuje, jest to rzeczowa dyskusja, rzeczowa debata, nie ma tam polityki. To jest najbardziej istotne i oby wszyscy posłowie z rządzącej partii w taki sposób podchodzili do obowiązków poselskich. Gratuluję. (Oklaski) Niemniej chciałbym w imieniu klubu poselskiego zgłosić 4 poprawki, które, myślę, są istotne. Być może po merytorycznej debacie i pan poseł, i komisja zgodzą się z nami, że należałoby w zmianie 5. dotyczącej art. 7 ust. 8c wpisać nieco inną regulację dotyczącą konieczności wpłacania zaliczki w określonym terminie. My tu proponujemy wpisać termin 7 dni od dnia doręczenia warunków przyłączenia podmiotowi. (Dzwonek) Chodzi tu o to, żeby potencjalny inwestor nie finansował przez miesiąc - albo przez 5 miesięcy w drugim z przypadków - tego, który podejmuje decyzję o przyłączeniu do sieci energetycznych. Nie może być tak, że inwestor jeszcze nie rozpoczął inwestycji energetycznej - i nie wiadomo, czy ją rozpocznie, bo jeszcze decyzję musi dostać - a już angażuje poważne środki w to przedsięwzięcie, one są zamrożone nawet do 5 miesięcy i pracują na rzecz tego, który podejmuje decyzję. A więc to jest...


Powrót Przebieg posiedzenia