6 kadencja, 69 posiedzenie, 2 dzień (24-06-2010)
14 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do spraw spółdzielczości i mieszkalnictwa (druk nr 2900).
Poseł Wiesław Andrzej Szczepański:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym też powiedzieć: panie ministrze, ale nie ma pana ministra.
W imieniu Klubu Poselskiego Lewica mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie nasze stanowisko w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do spraw spółdzielczości i mieszkalnictwa, druk nr 2900. Rzadko w której dziedzinie życia społeczno-gospodarczego nasz parlament wykazał się taką nieudolnością jak w sprawach mieszkalnictwa, w szczególności spółdzielczości mieszkaniowej. W konsekwencji tego stanu rzeczy mamy nieustanne nowelizacje poszczególnych ustaw oraz wyjątkowo częste interwencje Trybunału Konstytucyjnego. Dziś zastanawiamy się, czy nie chcemy tego prawa psuć dalej, zwłaszcza że nasze obawy budzi to, iż liderem tej inicjatywy jest osoba, pani poseł, która wykazała się, niestety, szczególną aktywnością w zdemolowaniu prawa mieszkaniowego i spółdzielczego.
Po co w takim razie ta komisja po 3 latach pracy parlamentu? Przecież mamy już podkomisję nadzwyczajną do spraw projektów ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych. Chyba że chodzi tu o ambicje osobiste pani poseł, która nie jest członkiem Komisji Infrastruktury i nie może być członkiem podkomisji. Powołanie Komisji Nadzwyczajnej do spraw spółdzielczości mieszkaniowej jest oddaniem, powiem krótko, niesfornego stada owiec w ręce wilka. Projekt uchwały wydziela z Komisji Infrastruktury prawie całość spraw dotyczących mieszkalnictwa. Rodzi się pytanie: Jeśli taka ma być tematyka komisji, to dlaczego nie pozwalamy pracować również nad ustawą o ochronie praw lokatorów, która spina całość spraw mieszkalnictwa? A nie jest ona uwzględniona w państwa projekcie. Wobec tego dlaczego PO zlikwidowała ministerstwo budownictwa? I dlaczego nie powołaliśmy komisji do spraw budownictwa, która zajęłaby się tymi sprawami?
Głównym warunkiem osiągnięcia celu, jakim jest poprawa jakości prawa mieszkaniowego i spółdzielczego, byłoby oparcie prac tej komisji na obiektywnych analizach sporządzonych przez ekspertów z tej dziedziny. Między innymi analizy powinny kończyć się konkretnymi wnioskami w sprawie ogólnej konstrukcji poszczególnych ustaw, wykazania sprzeczności, błędów merytorycznych, które powinny być wyeliminowane, i wykazaniem luk prawnych wymagających uzupełnienia. Zadaniem komisji powinno być rozstrzygnięcie, które z wniosków kwalifikują się do realizacji, a które nie. Przekształcenie tych wniosków w formę konkretnych przepisów powinno potem należeć do ekspertów, zaś zadaniem komisji powinna być całościowa akceptacja tych projektów. Niestety, boimy się, że ta komisja tego nie zapewni.
Brak jest w projekcie uchwały określenia terminu, w jakim komisja powinna przedłożyć sprawozdanie ze swojej działalności, co oczywiście nie wyklucza przedłużenia terminu prac komisji. Wnioskodawcy, przedkładając projekt tej uchwały, nie zasięgnęli opinii i nie wskazali również na opinię środowisk spółdzielczych, lokatorskich, TBS-owskich. Mój klub składa wniosek i zagłosuje za odrzuceniem tego projektu uchwały w pierwszym czytaniu.
Przebieg posiedzenia