6 kadencja, 97 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Ludwik Dorn

6 kadencja, 97 posiedzenie, 1 dzień (26-07-2011)

1, 2 i 3 punkt porządku dziennego:

   1. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r. wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2010 r. oraz komisyjnym projektem uchwały w przedmiocie absolutorium (druki nr 4270, 4329 i 4456).
   2. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o przedstawionej przez prezesa Rady Ministrów informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 roku przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego (druki nr 4271 i 4457).
   3. Sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2010 roku (druk nr 4225) wraz ze stanowiskiem Komisji Finansów Publicznych (druk nr 4377).


Poseł Ludwik Dorn:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W ramach skromnych przysługujących mi sześciu minut zajmę się tylko pewnym fragmentem sprawozdania z wykonania budżetu państwa, ale fragmentem znamiennym, bo on pozwala określić bardziej precyzyjnie, na podstawie liczb, a nie intuicji, ewentualne związki i zależności między ekipą rządzącą a różnymi grupami interesów. Przy czym z góry mówię, że takie związki same w sobie nie są jeszcze niczym złym. Mogą one dobrze wkomponowywać się w interes publiczny, ale mogą mu szkodzić. Jakim to fragmentem, jakim to wycinkiem się zajmę? Chodzi mianowicie o rzecz zadziwiającą, wspominał już o tym nieco pan poseł Lucjan Karasiewicz - o spadek udziału podatku dochodowego od osób prawnych w ogóle dochodów budżetu państwa, i to pomimo że wzrost gospodarczy był wyższy o 2,6 punktu procentowego od wzrostu zaplanowanego w uzasadnieniu do ustawy budżetowej na 2010 r.

    W ogóle z podatkiem dochodowym od osób prawnych jest w Polsce przedziwna historia. Można powiedzieć, że tradycyjnie udział podatku dochodowego od osób prawnych w dochodach budżetu państwa jest w Polsce niesłychanie niski. Trochę to sprawdzałem. Gdzie indziej - Francja, Niemcy, Irlandia - to jest kilkanaście procent. Tam, gdzie mamy możliwość porównań, a mamy ją od 2004 r., w związku z tym, że wtedy wprowadzono zasadnicze zmiany. Ten udział w 2004 r. wynosił 8,4%, po czym systematycznie rósł do 2008 r., w ramach tego budżetu, który jeszcze rząd Platformy Obywatelskiej z pewnym dodatkiem PSL-u odziedziczył po rządzie poprzednim, a w 2009 r. nastąpił spadek o prawie 2 punkty procentowe. Ten poziom w 2010 r. został utrzymany, to jest na pułapie 8,7%. Przy czym mamy tutaj do czynienia z kolejną zagadką - w planie, w ustawie budżetowej, przeszacowano dochody z podatku od osób prawnych o 17,2%. Taki błąd to się nie zdarzył. Owszem, zdarzył się w 2004 r., ale był błędem w drugą stronę - wtedy nie doszacowano. Dochody z podatku od osób prawnych były wyższe o ponad 26%. Pytanie: Co się stało? Rozumiem, że można się pomylić. Jeśli chodzi o podatek od osób fizycznych, pomylono się o 1,4% - znaczy, przeszacowano w planie - co też jest dziwne, bo jednak wzrost gospodarczy był wyższy, ale nie bądźmy drobiazgowi. Natomiast pomylenie się o ponad 17% jest pewną sztuką. W sprawozdaniu z wykonania budżetu, także w przypadku kontroli NIK, czytamy, że błąd polegał na tym, iż przeszacowano korekty rozliczeń za 2009 r., pomylono się o 3,7 mld zł. Tylko jest pytanie: Co się stało? Jeśli chodzi o Ministerstwo Finansów, to o jego aparacie, urzędnikach, można mówić różne bardzo krytyczne rzeczy, ale przecież to nie są ludzie, którzy jakby sami z siebie tak się mylą. A więc są dwie hipotezy. Pierwsza, że Ministerstwo Finansów opanowała jakaś epidemia głuptactwa. Ja tej hipotezy nie odrzucam, bo w ramach pewnego oportunizmu urzędniczo-politycznego każda ekipa dostosowuje się cokolwiek do swego szefa, ale nie jestem też do tej hipotezy tak bardzo przywiązany, gdyż jest możliwa druga hipoteza - że zrobiono to celowo, w ramach konstruowania pewnego woalu, pewnej zasłony dymnej. Fakt bowiem jest taki: PKB rośnie, wpływy przeszacowuje się, wpływy z podatku od osób prawnych maleją. To jest pytanie może nie do pana ministra, bo pan i tak nie odpowie, ale do NIK, do Komisji Finansów Publicznych, a zwłaszcza do zasiadających w niej, co prawda już nie w tej kadencji, posłów: Jak rozkłada się faktyczny w latach 2009-2010 i, jak sądzę, w 2011 r. spadek wpływu z podatku dochodowego od osób prawnych? Pan poseł Karasiewicz postawił pewną hipotezę - że to jest po prostu wyprowadzanie podstawy podatkowej za granicę przez spółki zależne od kapitału zagranicznego. Jest to interesująca hipoteza (Dzwonek), ale warto mieć...

    Już kończę, pani marszałek.

    ...ostrzejsze kryteria. Jak rozkłada się ten spadek, jeśli chodzi o mikroprzedsiębiorstwa, a właściwie, przepraszam, bo mikro są w CIT i PIT, o małe i średnie przedsiębiorstwa państwowe, spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa, wielkie korporacje, w tym spółki zależne od kapitału zagranicznego? Odpowiedź na to pytanie pomoże ujrzeć precyzyjniej, powiedziałbym, finansowo-społeczną i polityczną twarz - nie wiem, czy Platformy Obywatelskiej, sądzę, że Platformy Obywatelskiej - pana ministra i pewnego układu wpływów i interesów, które on reprezentuje i realizuje.

    Ponieważ uważam, że ten typ związku i wpływu układu interesów nie realizuje dobra publicznego, będę głosował przeciwko absolutorium. Dziękuję. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia